Na uchodźcach można też zarobić
14 maja 2015Fala uchodźców z Afryki do Europy, także do Niemiec, stwarza problem, gdzie ich zakwaterować. Prowizorycznym rozwiązaniem są kontenery, ale popyt na nie jest tak wielki, że firmy nie nadążają z produkcją.
Firma Algeco z siedzibą w Kehl nad Renem na południu Niemiec znana jest jako producent modułów biurowych, kwater w obiektach przemysłowych i na placach budów.
Wychodzą stamtąd pawilony targowe, mobilne filie banków, szkoły i przedszkola. Centralnym elementem wszystkich tych projektów jest kontener, który obecnie zdaje się być najszybszym rozwiązaniem także dla prowizorycznego zakwaterowania imigrantów.
Gminy pod presją
Napływ uchodźców z Afryki, którzy jak do tej pory trafiają przeważnie do czterech europejskich krajów: Francji, Włoch, Szwecji i Niemiec, jest nie lada wyzwaniem dla władz miejskich i powiatowych. Niemiecki Federalny Urząd ds. Migracji spodziewa się przybycia w bieżącym roku do RFN 300 tys. potencjalnych azylantów. Niemiecki Związek Miast i Gmin liczy się nawet z koniecznością przyjęcia 450 tys. osób. W takiej sytuacji wyjściem zdają się być właśnie osiedla kontenerowe.
Dla firm produkujących kontenery jest to intratny biznes. W Berlinie do sierpnia br. mają powstać cztery wioski kontenerowe; dwa takie osiedla są już gotowe. Koszty tych 6 prowizorycznych osiedli wynoszą 42,7 mln euro. Będzie mogło znaleźć tam schronienie 2186 uchodźców, co oznacza, że jedno lokum kosztuje prawie 20 tys. euro.
Ponieważ można przewidzieć, że zapotrzebowanie jest większe, Senat Berlina ma zamiar w następnych dwóch latach stworzyć 36 dużych schronisk azylanckich w prefabrykowanych domach dla 7200 uchodźców. Koszt: ponad 160 mln euro.
Nie nadążają z produkcją
W Niemczech nie ma zbyt wielu firm produkujących kontenery mieszkalne o odpowiednim standardzie, tzn. ze zbiorowymi kuchniami i sanitariatami. Ponieważ zamówienia spływają jednocześnie od wielu miast i gmin, firmy nie nadążają z produkcją. W Bremie oddanie do użytku takiego osiedla dla migrantów opóźniło się o 10 tygodni. W Kolonii trzeba było przesunąć w czasie realizację dwóch projektyów
Na osiedla kontenerowe w Berlinie zlecenia otrzymały trzy firmy: ProContain z Coswig koło Drezna, CHB Bonitz w Berlinie i Algeco.
Jak podkreśla rzeczniczka firmy Algeco Catherine Thiebaut, od dwóch lat sukcesywnie rośnie popyt na mieszkalne kontenery; najpierw za sprawą ustawy nakazującej stworzenie większej liczby miejsc opieki przedszkolnej dla dzieci. Teraz powstają osiedla dla uchodźców.
Model kwaterowania uchodźców w kontenerach jest często krytykowany jako uwłaczający godności człowieka, ale ma on też szereg zalet. Osiedla takie mogą powstać w kilka tygodni, awładze mogą szybko reagować na istniejące potrzeby. Nawet, jeżeli same kontenery nie wyglądają ponuro, bo malowane są w różnych kolorach, w zwykłych dzielnicach mieszkalnych są one obcym ciałem.
Metalowe ściany, pomimo dobrej izolacji, nie dają przyjemnego klimatu we wnętrzu, zaznacza Michael Heide, prezes Centralnego Zrzeszenia Gospodarki Budowlanej. Podłoga jest zazwyczaj z pilśniowych płyt, krytych linoleum.
Zepchnięci na obrzeża
Georg Classen z berlińskiej Rady ds. Uchodźców krytykuje apektów związanych z kwaterowaniem uchodźców w kontenerach.
- Kontenery odpowiadają co prawda przyjętym standardom, ale ani w kuchni ani w sanitariatach nie ma atmosgery intymności. Osiedla rozmieszczane gdzieś na obrzeżach sygnalizują poza tym: Nie chcemy waszej bliskości.
Jego zdaniem, kulminacja skrajnie prawicowych protestów właśnie przed schroniskami, gdzie mieli być zakwaterowani uchodźcy, nie jest przypadkowa.
Pomimo wszelkich tych zastrzeżeń producenci kontenerów będą mieli jeszcze przez długi czas pełno zamówień.
dpa / Małgorzata Matzke