Niemcy. Dramatyczna sytuacja na rynku mieszkaniowym
12 stycznia 2023Przed masowymi zakłóceniami na rynku mieszkaniowym ostrzegło Niemieckie Stowarzyszenie Najemców. „Dzwony alarmowe z powodu niedoboru mieszkań już dawno nie biły tak głośno, jak teraz” - powiedział gazetom grupy medialnej Funke prezes stowarzyszenia Lukas Siebenkotten. Jak stwierdził, sytuacja w sektorze mieszkaniowym staje się „coraz bardziej dramatyczna”. Rząd federalny oraz władze landowe muszą teraz zmienić dotychczasowy kurs, „albo doświadczymy niewyobrażalnej katastrofy w sektorze mieszkaniowym” - powiedział Lukas Siebenkotten. Przepowiada on, że rok 2023 „będzie bardzo ciężkim rokiem dla lokatorów”.
Według badań, na które powołują się gazety grupy medialnej Funke niedobór mieszkań w Niemczech jest najwyższy od 30 lat. Z opracowania hanowerskiego Instytutu Pestel i Grupy roboczej ds. budownictwa „Arge" z Kilonii w Szlezwiku-Holsztynie wynika, że deficyt mieszkaniowy do końca 2022 roku wyniósł 700 tys. mieszkań. To „ponad dwa razy więcej niż liczba mieszkań wybudowanych w tym roku".
Napływ uchodźców
Główną przyczyną wyczerpania możliwości i tak już ograniczonego rynku mieszkaniowego w Niemczech był napływ ludności z Ukrainy z powodu wojny.
Tymczasem związki zawodowe IG BAU widzą sprzeczność między problemami na rynku mieszkaniowym a planem rządu Niemiec, który chce doprowadzić do znacznego wzrostu liczby wykwalifikowanych pracowników imigrujących z zagranicy.
– Zatrudnienie jest nierozerwalnie związane z miejscem zamieszkania. Nikt nie przyjedzie do Niemiec, jeśli nie będzie mógł znaleźć mieszkania, lub będzie to mógł zrobić wyłącznie płacąc horrendalnie wysoki czynsz – powiedział gazetom grupy Funke Harald Schaum, wiceszef IG BAU.
Negatywny wpływ miał także wzrost kosztów inwestycji i związane z tym załamanie koniunktury w budownictwie. Szef Grupy Arge w Szlezwiku-Holsztynie Dietmar Walberg poinformował, że budowa nowego mieszkania na wynajem kosztuje obecnie prawie 4900 euro za metr kwadratowy powierzchni mieszkalnej łącznie z gruntem. Wynikający z tego zastój w branży budowalnej jest jednym z głównych czynników odpowiedzialnym za obecne problemy.
Problem mieszkań socjalnych
Centralne organizacje mieszkalnictwa socjalnego domagają się poważnych inwestycji w ten sektor, tym bardziej że koalicja rządowa w swojej kadencji obrała sobie za cel wybudowanie 400 tys. mieszkań socjalnych. W 2022 roku udało się wybudować ich zaledwie 20 tysięcy. Na pozostałe 380 tysięcy potrzebny jest specjalny fundusz rzędu 50 mld euro.
Żądania wzrostu inwestycji w mieszkania socjalne poparło także centralne stowarzyszenie branży mieszkaniowej GdW. Jego szef Axel Gedaschko skrytykował „katastrofalne warunki finansowania i zaostrzone kryteria dotyczące budownictwa mieszkaniowego. W ubiegłym roku rząd federalny skupił swoje programy dotacji budowlanych w większym stopniu na remontach i renowacjach.
Z kolei takie podejście znalazło poparcie pozarządowej organizacji Niemiecka Pomoc na Rzecz Środowiska DUH. „Przebudowa, ponowne wykorzystanie i reaktywacja istniejących budynków” powinny być najwyższym priorytetem, zwłaszcza w czasach niedoboru zasobów. – Niestety branża mieszkaniowa i budowlana cieszy się z każdej okazji, aby wystąpić przeciwko wymogom polityki klimatycznej w budownictwie – powiedziała dyrektor zarządzająca DUH Barbara Metz.
Według badań Stowarzyszenia Właścicieli Haus & Grund czynsze w Niemczech w ostatnich latach nie wzrosły w stosunku do poziomu dochodów. Problemy wynikały „wyłącznie z braku mieszkań i wysokich kosztów modernizacji pod kątem energetycznym”. Zdaniem stowarzyszenia rząd musi zrobić wszystko, aby zapewnić możliwość szybkiej budowy wystarczającej liczby nowych mieszkań i tańszego remontu istniejących.
(Afp/jar)