Niemcy. Po awariach rządowy samolot wycofany z użytku
15 sierpnia 2023Po awariach rządowego samolotu niemieckie siły powietrzne wycofały z użytku Airbusa A340, którym szefowa niemieckiej dyplomacji miała polecieć do Australii, Nowej Zelandii i na wyspy Fidżi. Wycofany został także drugi rządowy Airbus tego samego typu. Pierwotnie oba samoloty miały jeszcze latać do jesieni tego roku i początku przyszłego roku.
Niemieckie siły powietrzne Luftwaffe podkreśliły, że wcześniejsze wycofanie maszyn nie wpłynie na podróże lotnicze prezydenta Niemiec, kanclerza i kluczowych ministrów. – Na długie trasy rząd ma do dyspozycji A350 – solidne i nowoczesne samoloty – wyjaśnił rzecznik inspektora sił powietrznych Ingo Gerhartz.
Lot z przygodami
Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock we wtorek rano (15.8.2023) musiała przerwać podróż do Australii. Decyzję poprzedziły dwie awarie rządowego samolotu.
W nocy z niedzieli na poniedziałek, 14 sierpnia, niedługo po międzylądowaniu w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, kapitan zauważył usterkę przy podnoszeniu klap. Jedna z nich była uszkodzona i nie można było ich podnieść symetrycznie. Zwiększało to zużycie paliwa i uniemożliwiało osiągnięcie wysokości przelotowej oraz normalnej prędkości. Nad ranem samolot musiał zawrócić do Abu Zabi. Wcześniej jednak do pełna zatankowana maszyna musiała zrzucić około 80 ton paliwa.
Druga próba kontynuowania podróży nie powiodła się w nocy z poniedziałku na wtorek. Po starcie samolot początkowo wzniósł się w powietrze, ale nie nabrał prędkości. Piętnaście minut po starcie Airbus zboczył z kursu i ponownie wylądował w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Technicy Lutfwaffe próbowali w Abu Zabi wszystkiego, aby wykluczyć kolejną awarię. Maszyna wyruszyła nawet w 30-minutowy lot testowy wokół emiratu, podczas którego klapy samolotu pracowały prawidłowo. Samolot nie był jednak zatankowany do pełna, stąd przypuszczenie, że usterka z klapami występuje tylko przy pełnym obciążeniu.
Przerwana podróż
Szefowa niemieckiej dyplomacji napisała we wtorek na platformie X, że „ze względów logistycznych” kontynuowanie podróży do regionu Indo-Pacyfiku nie jest możliwe. To „bardziej niż przykre” – dodała Annalena Baerbock. Ministerstwa spraw zagranicznych Australii i Nowej Zelandii wyraziły ubolewanie z powodu odwołania lotu.
Także przy powrocie do Berlina na szefową MSZ czekały kolejne niespodzianki. Baerbock i inni członkowie delegacji chcieli wrócić do stolicy Niemiec lotem rejsowym, ale muszą wracać okrężną drogą. Dokładna trasa powrotna nie została podana do wiadomości publicznej ze względów bezpieczeństwa.
(DPA, AFP/dom)