Zalane Niemcy: zagrożenie powodziowe na południu i na wschodzie kraju
2 czerwca 2013Wskutek gwałtownych opadów deszczu wylały nie tylko duże rzeki. Wiele stacji meteorologicznych odnotowało w ciągu zaledwie 24 godzin więcej niż połowę średnich opadów miesiąca maja.
Niż o nazwie Fryderyk będzie i w następnych dniach odpowiedzialny za ulewy w Niemczech.
W Pasawie do domu po kładce
Pasawa i Rosenheim w Bawarii ogłosiły stan klęski żywiołowej. Siły ratunkowe prognozują , że w Pasawie Dunaj podniesie się do wieczora do poziomu 10,50 metra.
Niepokojąca jest też sytuacja na rzece Inn. Wody rzeki zalały część Starówki, a także drogi krajowe 388 i 12.
W Pasawie położonej u zbiegu trzech rzek, Dunaju, Inn i Ilz, do wielu domów można dotrzeć tylko po kładce.
Stan katastrofy w Chemnitz i Zwickau
Saksońskie miasta Chemnitz i Zwickau oraz powiat Lipsk też ogłosiły stan klęski żywiołowej po całonocnych silnych opadach deszczu.
W niedzielę rano (2.06) rzeka Chemnitz przekroczyła IV. poziom ostrzegawczy. Mieszkańców Zwickau wezwano do wywiezienia samochodów z centrum miasta i zabezpieczenia piwnic.
Źegluga na Renie ma być wstrzymana
Również Ren wystąpił w wielu miejscach z brzegów. W niedzielę wieczorem żegluga na Renie zostanie prawdopodobnie wstrzymana - poinformowało Centrum w Moguncji, zajmujące się monitorowaniem i oceną stopnia zagrożenia powodziowego. Dotychczas statki musiały płynąć wolniej i z dala od brzegu.
– Punktu kulminacyjnego powodzi spodziewamy się dopiero we wtorek (4.06). Do tego czasu rzeki będą dalej wzbierać – oświadczył rzecznik Centrum i dodał, że Niemcy muszą się nastawić na zagrożenie powodziowe na środkowym odcinku Renu. Zaznaczył też, że statystycznie takie powodzie zdarzają się tam rzadziej, niż co dziesięć lat.
DPA, AFP, DW / Iwona D. Metzner
red. odp.: Barbara Cöllen