Niemcy: prasa o procesie terrorystki z NSU
13 września 2017„Frankfurter Rundschau” pisze: „Beate Zschaepe prawdopodobnie spędzi w więzieniu resztę życia. Tego domaga się prokuratura. Śledczy wnioskują nie tylko o dożywocie, ale też uznanie szczególnej wagi winy. Oznacza to, że po odbyciu kary więzienia nastąpiłaby izolacja ze względów bezpieczeństwa. To słuszna decyzja. Cała seria poszlak wskazuje bowiem na to, że oskarżona nie tylko wiedziała o morderstwach NSU, ale też wspierała grupę. Zschaepe już w latach 90-tych była zapaloną zwolenniczką skrajnej prawicy. To ona zadbała o rozpowszechnienie nagrań z przyznaniem się do popełnionych przestępstw po śmierci głównych terrorystów NSU. Jej zachowanie przed sądem potwierdziło to, co napisali wcześniej biegli: jest dominującą osobą, która próbuje kierować innymi. Sąd może zgodzić się z żądaniami prokuratury. Byłoby to słuszne”.
„Neue Osnabruecker Zeitung”: „Proces jest spóźnionym prawnym rozliczeniem potwornych zdarzeń. Chodzi o prawo i porządek, a także o zadośćuczynienie dla bliskich ofiar, które musiały na to czekać zbyt długo. Pierwsze ofiary pojawiły się przecież 17 lat temu. Do dziewięciu kolejnych zabójstw doszło dlatego, że śledczy nie dostrzegli związków między poszczególnymi sprawami. „Ślepi na prawe oko” prowadzili dochodzenie w złym kierunku. Cierpienie spowodowane przez ten blamaż, nie zostanie złagodzone przez trwający w Monachium proces. Ale przynajmniej zapanowała jasność co do zabójczej serii. Jest też nadzieja, że w przyszłości służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo będą pracować dokładniej”.
„Frankfurter Allgemeine Zeitung”: „Mała grupka zabójców morduje na chybił trafił ludzi o ciemnym kolorze skóry, a także policjanta – powieść z taką treścią znaleziono na komputerach niemal wszystkich oskarżonych w procesie Narodowosocjalistycznego Podziemia. Początkowo Prokuratura Federalna nie chciała uznać tego jako materiału dowodowego. Teraz uznała to wręcz za koncept działania tej organizacji. Oskarżyciele dopatrzyli się w zbrodniach głównej oskarżonej - Beate Zschaepe – odmętów wrogości wobec człowieka i państwa, które wymagają najsurowszej kary: dożywotniego więzienia bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie.”
„Koelner Stadt Anzeiger”: „Decyzja prokuratury federalnej jest słuszna. Wiele wskazuje bowiem na to, że Beate Zschaepe nie tylko wiedziała o zbrodniach NSU, ale też wspierała je logistycznie. Niestety proces raczej nie da jednak wiele więcej. Nie wyjaśni jak szeroka była w rzeczywistości struktura organizacji. Nie wyjaśni też, dlaczego służby bezpieczeństwa nie wpadły na trop NSU. Czy była to tylko niedyspozycja na ogromną skalę? Czy może coś więcej, a mianowicie kumoterstwo?”
oprac. Wojciech Szymański
Powyższy artykuł prezentuje opinie wyrażone na łamach niemieckiej prasy i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko autora opracowania.