Niemcy walczą z zalewem plastiku: producenci zapłacą

Producenci wyrobów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych mają ponosić część kosztów wywożenia śmieci z parków i ulic – taki projekt ustawy rząd Niemiec przyjął na posiedzeniu w środę (02.11.2022).

Zgodnie z projektem firmy mają wpłacać coroczną składkę do centralnego funduszu, którym będzie zarządzać Federalna Agencja Środowiska. Wysokość składki ma zależeć od rodzaju i ilości produktów, które firma wprowadza na rynek.

Środki z funduszu agencja przekaże gminom na pokrycie kosztów zarządzania odpadami i działania uświadamiające w tym zakresie. Środki do funduszu będą wpłacać producenci m.in. papierosów z plastikowymi filtrami, opakowań i kubków na napoje, pojemników na dania na wynos.

– Społeczeństwo ponosi dotąd koszty czyszczenia i utylizacji bezładnie wyrzucanego jednorazowego plastiku. To powinno się zmienić – powiedziała minister środowiska Steffi Lemke z Zielonych po decyzji rządu. – Ci, których biznes opiera się na wprowadzaniu na rynek jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych, powinni uczestniczyć kosztach ich zbierania i sprzątania.

 

Jeśli ustawa wejdzie w życie w obecnym kształcie, producenci po raz pierwszy uiszczą opłaty wiosną 2025 roku na podstawie danych o produktach wprowadzonych do obrotu w roku 2024. Ministerstwo Środowiska nadal pracuje nad  ustalaniem wysokości stawek i systemu płatności.

Niemiecki projekt opiera się na zapisach dyrektywy UE ws. ograniczenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Zgodnie z nią kraje członkowskie mają wprowadzić różne regulacje ograniczające plastik w zależności od rodzaju produktów. Projekt musi jeszcze przejść przez Bundestag. 

Już w środę skrytykowało go kilka stowarzyszeń, w tym Niemieckie Stowarzyszenie Handlowe (HDE), za planowane obciążenie biznesu kosztami walki z plastikiem. Postulują m.in., by branże, które mają zapłacić, podzieliły koszty między sobą.

(DPA/mar)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>