Niemiecka policja ostrzega przed kupowaniem leków w internecie
2 czerwca 2014Szef niemieckiego Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) Jörg Zierke przestrzega niemieckich obywateli przed dokonywaniem jakichkolwiek zakupów środków medycznych przez internet. – Istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że zamawiane lekarstwa zawierają nieprawidłowe dawki lub posiadają trujące i szkodliwe substancje dla zdrowia – ostrzega Ziercke.
Ostrzeżenie szefa BKA ma związek z tym, że w ramach przeprowadzonej niedawno przez Interpol akcji Pangea VII wykryto sieć przestępczą, która zajmowała się nielegalną sprzedażą leków i środków medycznych w 111 państwach.
Najczęściej sprzedawane nielegalnie leki
W wyniku operacji policja skonfiskowała lekarstwa na sumę 26,4 mln euro i aresztowała 237 osób. Usunięto także 19 000 ogłoszeń i zamknięto blisko 10 600 stron internetowych, zajmujących się m. in sprzedażą nielegalnych i sfałszowanych farmaceutyków.
Funcjonariusze ZKA znalezli we Franfurcie i Niederauli 816 podejrzanych przesyłek pocztowych, zawierających niedozwolone preparaty. 37 procent znalezionych leków to środki na potencję. Resztą stanowiły witaminy, preparaty na schudnięcie, plastry na bóle reumatyczne, tabletki przeciwbólowe, środki nasenne, preparaty na choroby wieńcowe i przeciw nowotworom, dalej środki na porost włosów, anaboliki i hormony wzrostu.
Interpol przypuszcza, że konkurencyjne ceny i stosunkowo prosta możliwość zakupu skłania konsumentów do częstego zamawiania leków w internecie. Eksperci ostrzegają jednak, że zamawione preparaty są często niebezpieczne dla ich zdrowia. Zwracają też uwagę, że posiadanie niedopuszczonych do sprzedaży na terenie Niemiec lekarstw jest nielegalne i grozi karą grzywny.
Deutschlandfunk.de/ dpa/ Małgorzata Mieńko
odp. red.: Bartosz Dudek