Niemiecka prasa: Biden w Warszawie jak Kennedy w Berlinie
26 marca 2022„Polska ma nadzieję, że wizyta Bidena stanie się historycznym wydarzeniem, takim jak wystąpienia Johna F. Kennedy’ego i Ronalda Reagana w Berlinie (Zachodnim). Liczy też na obietnicę, że do Polski trafi na stałe więcej amerykańskich żołnierzy” – pisze Christoph von Marschall w sobotnim wydaniu dziennika „Tagesspiegel” podkreślając, że Polska „ma hopla na punkcie Ameryki”.
„Wojna dramatycznie zmieniła linie politycznych konfliktów” – ocenia komentator. „Widać to na przykładzie relacji między Bidenem a Dudą. Są one obciążone” – kontynuuje Marschall. Jak wyjaśnia, Duda utrzymywał dobre stosunki z poprzednikiem Bidena Donaldem Trumpem. Biden ostrzegał PiS przed poważnymi konsekwencjami naśladowania premiera Węgier Viktora Orbana w niszczeniu fundamentów demokracji, takich jak wolne media czy niezależność sądów. „A teraz Biden chce właśnie w przemówieniu w Warszawie przedstawić wizję przyszłości, która ma korzenie w zasadach demokracji?” – zastanawia się autor.
Biały Dom podaje trzy powody ścisłego sojuszu Bidena z Dudą – polską gościnność dla ukraińskich uchodźców i wsparcie dostaw broni dla Ukrainy. Ponadto Duda postawił się PiS-owi w dwóch kluczowych sporach: o licencję dla telewizji TVN24 i w sprawie Izby Dyscyplinarnej – czytamy w „Tagesspieglu”.
Marschall zwraca uwagę na wyznaczone przez Bidena granice solidarności USA z Polską. Przypomina, że prezydent USA nie podchwycił polskiej propozycji wysłania misji pokojowej na Ukrainę. Przedtem odrzucił inicjatywę przekazania Ukrainie myśliwców MIG29. „Prezydent USA nie chce bezpośredniego konfliktu z rosyjską armią, ponieważ obawia się, że mogłoby to doprowadzić do wybuchu wojny światowej. W tym przypadku polska tęsknota za patosem oraz odwoływanie się do wolności i bratersta broni z USA napotykają na praktyczne granice” – stwierdził komentator.
„Die Welt”: Jeszcze niedawno w Warszawie tęskniono za Trumpem
Przyjeżdżając do Polski, Biden chce zdaniem „Die Welt” zademonstrować swoją solidarność z amerykańskimi żołnierzami, ale przede wszystkim trzeba „wyjaśnić wiele spraw”. „Jeszcze niedawno w Warszawie tęskniono za poprzednikiem Bidena Donaldem Trumpem” – przypominają Philipp Fritz i Friedrich Sturm.
Wizyta Bidena jest ważnym sygnałem mającym pokazać, że wiodąca siła Zachodu uznaje bez zastrzeżeń zobowiązania sojusznicze. Chodzi o gwarancje bezpieczeństwa dla Europejczyków, przede wszystkim mieszkańców Europy Wschodniej i Polaków. Obawiają się oni, że wojna w Ukrainie może przenieść się na ich terytorium – czytamy w „Die Welt”.
Putinowi udało się to, czego nie potrafili dokonać Barack Obama, Donald Trump i Biden – skłonić Niemców do poważnego potraktowania zobowiązań sojuszniczych i przeznaczenia 2 proc. PKB na obronność. „Waszyngtonowi to się podoba” – podkreślają autorzy. Zwracają uwagę na różnice zdań między członkami Sojuszu w sprawie dostaw rosyjskiego gazu. Polska i Finlandia opowiadają się za rezygnacją z dostaw, podczas gdy Niemcy, Austria i Włochy są temu przeciwne.
„Die Welt” przypomina o niedawnym sporze między USA a polskim rządem. „Rząd w Warszawie chciał dostarczyć Ukrainie myśliwce sowieckiej produkcji wykorzystując do tego amerykańską bazę wojskową Ramstein w Niemczech. Nie zostało to zrealizowane, a całość stała się „komunikacyjną katastrofą” – oceniają autorzy.
Ich zdaniem relacje między Warszawą a Waszyngtonem „zasadniczo zacieśniły się”. Polskę i Amerykę już wcześniej łączyło „specjalne partnerstwo” ze względu na interesy bezpieczeństwa oraz miliony Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia mieszkających w USA.
Jednak wybór Bidena (na prezydenta) doprowadził do wyraźnego ochłodzenia stosunków, gdyż PiS liczył na drugą kadencję Trumpa ze względu na ideologiczne więzi. Próba wypchnięcia z polskiego rynku TVN – stacji należącej do Discovery, dodatkowo obciążyła relacje.
Dziś wszystkie problemy wydają się być zapomniane – piszą Fritz i Sturm. Przed Bidenem Polskę odwiedzili wiceprezydent USA Kamala Harris, minister spraw zagranicznych Antony Blinken i szef CIA William Burns. Obie strony podzielają pogląd, że relacje polsko-amerykańskie są obecnie bardzo ważne – podsumowują dziennikarze „Die Welt”.
„Sueddeutsche Zeitung”: Kluczowa rola Polski
Polska odgrywa kluczową rolę nie tylko z powodu uchodźców i dostaw broni – tłumaczy Florian Hassel w „Sueddeutsche Zeitung”. Polska pełni dla tajnych służb USA funkcję „centrali rozpoznania” teatru wojny, włącznie z kontrolą radarową i radiową, stając się najważniejszą placówką NATO. Tym samym znalazła się na celowniku Moskwy – wyjaśnia niemiecki dziennikarz przypominając słowa byłego prezydenta Rosji Miedwiediewa, który nazwał Polskę „marionetką USA cierpiącą na patologiczną rusofobię”.
Zdjęcia pokazujące, że Polska z otwartymi ramionami przyjmuje setki tysięcy Ukraińców, zepchnęły na drugi plan obrazki sprzed zaledwie kilku miesięcy, pokazujące polskich żołnierzy wypychających siłą uchodźców na Białoruś. „Kryzys na polsko-białoruskiej granicy wcale się nie skończył” – zaznaczył Hassel.
Przed wybuchem wojny Biden traktował „narodowo-populistyczny” rząd w Polsce ze „świadomym dystansem”. Solą w oku prezydenta USA i jego ekipy była zaawansowana likwidacja niezależnego wymiaru sprawiedliwości, podejście do gejów i lesbijek czy sposób traktowania niezależnych mediów.
„Likwidacja państwa prawa jest niezmiennie kontynuowana” – ostrzega Hassel przypominając, że równocześnie z wybuchem wojny kontrolowany przez faktycznego szefa rządu Jarosława Kaczyńskiego Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka jest sprzeczny z polska konstytucją.