Niemiecka prasa: Dwie opcje dla frackingu w Niemczech

„Mannheimer Morgen”:

„Z jednej strony zezwala się na szczelinowanie hydrauliczne, z drugiej zaś zapobiega się mu tylnymi drzwiami. Niełatwo sprostać tej dialektyce. Zwłaszcza, że fracking nigdy nie będzie odgrywać w Niemczech takiej roli, jak w Stanach Zjednoczonych. Zasoby gazu łupkowego są stosunkowo małe i dlatego nie zmniejszą zależności od importu”.

„Nuernberger Nachrichten”:

„Rząd świadomie pozostawił sobie wybór dwóch opcji. Wie, że społeczeństwo nie zaakceptuje szczelinowania. Dlatego ustawa ma „uniemożliwić wykorzystanie go do celów komercyjnych”, jak powiedziała dosłownie minister środowiska Barbara Hendricks. Ale jaki sens miałyby w takim razie badania i próbne odwierty, które mają być dopuszczone w ograniczonym zakresie? Właściwie mają dać odpowiedź na pytanie, czy szczelinowanie nie mogłoby jednak przyczynić się do dywersyfikacji struktury energetycznej, a tym samym do uniezależnienia się od importu. Gdyby o to chodziło, to w jaki inny sposób wydobywano by gaz łupkowy jeśli nie komercyjny?”

„Mittelbayerische Zeitung” (Ratyzbona):

„Pakiet ustaw minister Hendricks ma sens, ponieważ z jednej strony stawia sztywne granice a z drugiej umożliwia prowadzenie dalszych badań. Czy w Niemczech faktycznie dojdzie do szczelinowania, na co się obecnie nie zanosi, zależy od akceptacji społecznej dla frackingu”.

„Frankfurter Neue Presse“:

„U nas szczelinowanie hydrauliczne pewnie niewiele da, żeby zabezpieczyć zaopatrzenie w energię. Jeżeli trzeba rędzie rzeczywiście pozwolić na fracking, jak twierdzi pani minister, szczelinowanie powinno spełniać możliwie wysokie wymogi ekologiczne. W takim przypadku przemysł będzie się mniej zajmować szczelinowaniem, a bardziej tym, o co faktycznie chodzi w Niemczech: o odejście od kopalnych nośników energii jak ropa naftowa i gaz i promowanie odnawialnych źródeł energii”.

Oprac. Iwona D. Metzner