Niemiecka prasa o Ukrainie: Wojna potrwa dłużej
1 sierpnia 2022Coraz więcej wskazuje na to, że Moskwa stawia na dalszą brutalizację działań wojennych – stwierdza „Frankfurter Allgemeine Zeitung” i pisze : „Jeśli przewidywania wobec drugiej fazy wojny, że będzie ona (jako wielka bitwa artyleryjska) bardziej krwawa, okazały się trafne, to trzeci etap straszy tym, że będzie teraz bardziej haniebny”. Zdaniem komentatora zapowiedzią tego mogło być zabicie w piątek około 50 ukraińskich jeńców wojennych znajdujących pod nadzorem rosyjskim. Powodem, według strony rosyjskiej, był ukraiński ostrzał rakietowy. Także przerażające wideo, w którym rosyjski żołnierz kastruje ukraińskiego więźnia jest częścią nieregularnej wojny. Nic dziwnego, że prezydent Ukrainy Zełenski zapowiada teraz ewakuację części obwodu donieckiego, która jest jeszcze wolna od działań wojennych. „Czy ta wojna może być jeszcze brutalniejsza? Tak, jest to możliwe” – czytamy.
„Ukraińskie wezwanie do opuszczenia obwodu donieckiego jest konsekwencją bezwzględnego działania armii rosyjskiej, która od czasu naruszającej prawa międzynarodowe inwazji na Ukrainę niszczy na okupowanych terenach wszystko, co stanowi o tym napadniętym kraju: ludzi, infrastrukturę, tożsamość kulturową” – wskazuje „Frankfurter Rundschau”. Według dziennika jest to kolejna oznaka tego, że wojna potrwa dłużej, niż wielu się spodziewało. Wpisuje się to w fakt, że autokrata Władimir Putin wydał nową doktrynę, w myśl której ma dojść do rozbudowania infrastruktury dla marynarki wojennej na zaanektowanym z pogwałceniem prawa międzynarodowego Półwyspie Krymskim. „Zatem w ślad za słowami moskiewskiego reżimu idą kolejne czyny” – konstatuje dziennik.
Natomiast „Reutlinger General-Anzeiger”, pisząc o doktrynie wydanej przez Władimira Putina dla marynarki wojennej, uważa, że „szef Kremla znowu prowokuje”. „Jego doktryna jest zapowiedzią wojny przeciwko USA, a tym samym również przeciwko Europie Zachodniej. Jak głosi komunikat Kremla, dążenie USA do dominacji na wodach światowych zagraża bezpieczeństwu narodowemu Rosji” – pisze dziennik. I wskazuje: „W ten sposób Putin kolejny raz oswaja naród z tym, że ze względu na bezpieczeństwo kraju wojna w każdej chwili może zostać przedłużona”.
„Stuttgarter Zeitung” zajmuje się malejącym zainteresowaniem wojną w Ukrainie i konstatuje: „Prawdopodobnie nie da się uchronić Ukrainy przed podobnym losem, jakiego doświadczyły inne regiony wojenne. Nie można jednak mylić skutków z przyczynami. Opłaty za rachunki nie rosną gwałtownie dlatego, że ukraińscy żołnierze bronią się przed bezwzględnym napastnikiem. Ceny masła nie rosną dlatego, że ludzie między Odessą a Charkowem walczą o wolność. Wielokrotne przypominanie ludziom o tym będzie w przyszłości jednym z najważniejszych zadań dla odpowiedzialnych mediów. Przypominanie sobie o tym jest jeszcze ważniejszym zadaniem dla tych wszystkich, którym świat nie jest całkowicie obojętny”.