Niemiecka prasa o zerwaniu przez Trumpa układu z Iranem
9 maja 2018„Rheinische Post" z Düsseldorfu obawia się o konsekwencje działań amerykańskiego prezydenta: „Wraz z ogłoszeniem zerwania porozumienia nuklearnego Donald Trump zrealizował jedną ze swoich obietnic wyborczych. W tym sensie pozostał sobie wierny. Nawet po 15 miesiącach pracy w oval office wdraża on obietnice ze swojej listy z taką samą determinacją, z jaką zerwał paryskie porozumienie klimatyczne czy stawiał bariery celne. Tyle, że jego ostatnie jednostronne działanie może mieć poważniejsze skutki niż poprzednie."
„Donaukurier” z Ingolstadt stwierdza: „Trump zdewastował jednym ruchem majstersztyk międzynarodowej dyplomacji. Jest to nie tylko niedbalstwem i głupotą, stanowi przede wszystkim niebezpieczeństwo. Żeby lokator Białego Domu miał chociaż jakiś plan, który byłby lepszy niż ten nazywany przez niego «najgorszą transakcją na świecie»”.
„Neue Osnabrücker Zeitung” analizuje zamysł Trumpa: „Najgorszym błędem porozumienia nuklearnego z Iranem nie był dla Trumpa brak kontroli nad infrastrukturą jądrową Iranu czy niewystarczający udział w programie rakietowym. Największą wadą tego porozumienia było dla niego, że wynegocjował je jego poprzednik Barack Obama. Dlatego tę «najgorszą transakcję w historii» trzeba było zniwelować. (Trump) dowodzi tym swojej konsekwencji. Uwagę skupia on nie na świecie i nie na niebezpieczeństwie atomowej reakcji łańcuchowej. Trumpa interesują tylko jego wyborcy. Ale co teraz Berlin, Londyn i Paryż mogą jedynie próbować szybko zwołać Radę Bezpieczeństwa ONZ z Iranem i UE. Teheran sygnalizował, że chce utrzymać porozumienie nuklearne nawet bez USA."
„Hessische Niedersächsische Allgemein" (Kassel) komentuje: „Od samego początku problemem tej międzynarodowej umowy nuklearnej z Iranem nie było to, co ona reguluje, lecz to, czego ona nie reguluje. W jakim stopniu taka umowa jest wiarygodna, jeśli Iranowi pozwala się na budowę balistycznych rakiet z głowicami atomowymi? Ile warte jest takie porozumienie, jeśli nie ma w nim słowa o destabilizującej polityce Irańczyków na całym Bliskim Wschodzie? I należy podkreślić: nie Izrael groził Iranowi zagładą, tylko na odwrót. To co teraz robi prezydent USA jest niebezpieczne, ale konsekwentne. Konieczne są renegocjacje umowy nuklearnej.”
„Stuttgarter Nachrichten" pisze, że „najgorsze w tej rażąco błędnej decyzji Trumpa jest - z niemieckiego punktu widzenia - tworzenie przez niego stref o różnym poziomie bezpieczeństwie w NATO. Ponadto wbija on również kliny między sojuszników. Jeśli Europejczycy nie odstąpią od porozumienia z Iranem, będzie to skierowane przeciwko ich głównemu sprzymierzeńcowi. Jeśli pójdą w ślady Trumpa, ich szeregi pozostaną na razie zwarte. W przypadku, kiedy konieczne będzie wyegzekwowanie od Iranu rezygnacji z atomu, Brytyjczycy, Niemcy, Francuzi będą zmuszeni podjąć decyzję: albo zostawią USA na lodzie, albo wezmą udział w wojnie, która tyle leży w ich własnym interesie, co Iran jako mocarstwo atomowe.”