Prasa: Polityk AfD może zostać w Goerlitz burmistrzem

Równocześnie z wyborami do Parlamentu Europejskiego, 26 maja mieszkańcy Goerlitz wybiorą nowego burmistrza. Duże szanse na sukces ma kandydat Alternatywy dla Niemiec – policjant Sebastian Wippel.

Jak pisze w piątek (10.05.2019) dziennik „Berliner Zeitung”, głównym tematem jego kampanii wyborczej jest walka z transgraniczną przestępczością. „Każdy może (do Goerlitz) wjechać, wszystko można stąd wynieść – z każdym dniem mamy coraz mniej” – powtarza kandydat AfD na wyborczych wiecach.   

Obawa przed przestępczością jest nadal chwytliwym tematem. Liczba kradzieży jest nadal wysoka, pomimo dodatkowych sił policyjnych działających w nadgranicznym regionie.

Hasłem walka z przestępczością

Wippel zrobił karierę w lokalnym parlamencie właśnie dzięki interpelacjom dotyczącym przestępstw popełnianych przez obcokrajowców. Zdobycie fotela burmistrza byłoby spektakularnym sukcesem. Dotychczas nie udało się to żadnemu politykowi AfD. 

Zdaniem „Berliner Zeitung” w kampanii Wippel próbuje godzić radykalne i umiarkowane hasła.  „Górne Łużyce wolne od islamu” – czytamy na jednym z plakatów AfD. Kandydat zastrzega jednak, że nie ma nic przeciwko supermarketowi Halal w pobliżu jego biura. „To mój sąsiad, z nim nie mam żadnych problemów” – zapewnia.

AfD ocenia negatywnie współpracę Goerlitz ze Zgorzelcem. Wippel wskazuje na nielegalne firmy i problemy w szkołach będące następstwem osiedlania się po niemieckiej stronie polskich rodzin. Nie neguje natomiast istnienia wielu polsko-niemieckich partnerstw. 

PiS zbyt nacjonalistyczny

Materiały wyborcze AfD dostępne są także w języku polskim. Partia ocenia sceptycznie potencjalnego partnera z Polski - PiS. „Polacy są nastawieni zbyt nacjonalistycznie” – tłumaczy Wippel.

Przedwyborczej sytuacji w Goerlitz i Zgorzelcu poświęcił dzień wcześniej (9.05.2019) obszerny reportaż dziennik „Die Welt”. 

„15 lat temu zlikwidowano szlabany graniczne, miasto ponownie się zrasta. Z powodu niskich czynszów i położenia nad granicą, wśród 56 tys. mieszkańców Goerlitz jest ok. 3,5 tys. Polaków. Korzystne ceny papierosów, benzyny i alkoholu kuszą codziennie wielu Niemców do wizyt na wschodnim brzegu. Niemcy i Polacy mieszkają ciągle jeszcze raczej obok siebie niż ze sobą. Mosty są otwarte, lecz język dzieli” – pisze Claus Christian Malzahn.

Stawką wyborów jest zdaniem autora odpowiedź na pytanie gdzie leży Gorlitz, 30 lat po upadku muru i 15 lat po wstąpieniu Polski i Czech do UE: „nad niemiecką granicą czy w centrum otwartej Europy?”.

Via Regia czy graniczny bastion?

Dla kandydata CDU na burmistrza, pochodzącego z Rumunii Octaviana Ursu, a także kandydatki Zielonych Franziski Schubert, Goerlitz leży nad  szlakiem Via Regia łączącym od czasów średniowiecza Moskwę, Kijów, Lipsk, Frankfurt, Paryż z Santiago de Compostela w Hiszpanii.

Hasło Wippela z AfD brzmi natomiast: „Z granicami żyje się lepiej”. Dla niego Goerlitz jest „najdalej na Wschód wysuniętym miastem Niemiec”. A ze względu na sąsiedztwo z Polską i Czechami, „jednym z najmniej bezpiecznych miast”.

Liczba przestępstw co prawda spada, lecz w porównaniu do średniej w całej Saksonii jest ciągle jeszcze bardzo wysoka – pisze Malzahn. „Miasto jest magnesem dla przestępczych gangów z Europy Wschodniej” – czytamy w „Die Welt”.

Komisarz Wippel wcale nie musi przesadzać, mówiąc o włamaniach, kradzieżach samochodów, rowerów i części metalowych z kolei. „Dlatego jestem za kontrolami granicznymi, nie zrezygnuję z tego postulatu” – mówi. Wspólne patrole polskich i niemieckich policjantów nie wystarczają, by zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo.     

Malzahn podkreśla, że wynik wyborów na burmistrza w Goerlitz będzie miał znaczenie daleko wybiegające poza granice miasta.  Sukces kandydata AfD może mieć duży wpływ na wynik wyborów do parlamentu lokalnego Saksonii 1 września.  Obecnie w tym kraju związkowym rządzi CDU w koalicji z SPD.