Niemiecka prasa:„Służbom bezpieczeństwa należy się szacunek”

„Landeszeitung” z Lueneburga stwierdza: „Służbom bezpieczeństwa należy się szacunek. Jednak ani czujność śledczych, ani szczęśliwy zbieg okoliczności, że nie doszło w Niemczech do apokaliptycznych zamachów, na wzór Paryża, Madrytu czy Londynu, nie powinny dawać nam nadmiernego poczucia bezpieczeństwa. Wypieranie ze świadomości zagrożenia ze strony islamskich terrorystów lub prawicowych ekstremistów może doprowadzić do całkowitej destabilizacji demokracji. Ten, kto czuje się zbyt bezpiecznie, w przypadku krwawych zamachów, nagle opuszcza swój wyidealizowany świat i domaga się silnego państwa. Jednak ani żadne państwo, ani demokracja, tym bardziej dyktatura nie zapewnią absolutnego bezpieczeństwa. Dlatego trzeba się uodpornić na terror, wzmóc uwagę na co dzień oraz lepiej się zabezpieczyć”.

Regionalna „Südwest Presse„ z Ulm konstatuje: „Dobrze byłoby, gdyby sprawdziła się decydująca wypowiedź jednego z byłych bojowników tzw. Państwa Islamskiego. Bojownicy, którzy wracają do Niemiec, są poważną grupą ryzyka. Niektórzy z nich są wysoce niebezpieczni, inni są nacechowani wojną, ale może jest wśród nich paru, którzy się opamiętali. Ludzie ci mogliby odegrać ważną rolę w skutecznej walce antyterrorystycznej, jako przykład autentycznych i w roli  świadków koronnych”.

Regionalny dziennik „Stuttgarter Zeitung” jest zdania, że „zatrzymanie pięciu radykalnych salafitów podejrzanych o rekrutację w Niemczech wojowników dla tzw. Państwa Islamskiego zawiera dobre i złe wiadomości. Do dobrych należy to, że niemieckie tajne służby pracują wydajnie, reformy z ubiegłego roku przynoszą efekty oraz że nacisk na środowisko islamistów zwiększa przede wszystkim ścisła współpraca ekspertów ds. bezpieczeństwa na poziomie federalnym i landowym. Złą wiadomością jest to, że nasila się liczba aresztowań, zaostrza się stopień zagrożenia i nie można zakładać, że w tej kwestii dojdzie do szybkich zmian”.

Opr. Alexandra Jarecka