Politolog: Apele o otwarcie Nord Stream 2 to tani populizm

Niemiecki politolog z Rostocku odniósł się w rozmowie z niemiecką agencją DPA do głosów opowiadających się za otwarciem gazociągu Nord Stream 2. Uznał, że te – jego zdaniem – nierealne żądania służą pozyskaniu „skrajnie-prawicowego” poparcia. Muno skrytykował, że zdania chociażby polityków z północno-wschodnich Niemiec, gdzie dociera gazociąg, są „w zasadzie tanim populizmem”. 

Brak alternatywy dla odcięcia się od dostaw gazu z Rosji

Politolog postawił również pytanie, dlaczego nagle teraz gaz ma płynąć przez Nord Stream 2. Przypomniał, że Rosja nie dostarcza przecież również gazu przez Nord Stream 1. – Rosja właśnie zakręca nam kurek z gazem i pokazuje, że nie jest już wiarygodnym partnerem handlowym. Uznał, że nie ma innej alternatywy, jak odciąć się od Rosji w kwestii dostaw gazu.

Za nasilającymi się protestami w związku z obecnym kryzysem energetycznym kryją się uzasadnione obawy, chociażby przedsiębiorców, którzy obawiają się o swoje firmy. Mieszają się one jednak w ocenie Muno z nierealnymi żądaniami wstrzymania sankcji wobec Rosji czy otwarcia gazociągu Nord Stream 2. Politolog stwierdził, że na razie trudno powiedzieć, czy protesty staną się ruchem masowym. Jego zdaniem w tej chwili trudno znaleźć ku temu przesłanki.

(DPA/ gwo)