Nowy Bundestag. Więcej posłów z imigranckim pochodzeniem
29 września 2021W nowym Bundestagu nieco ponad jedenaście procent posłów i posłanek ma cudzoziemskie korzenie – wynika z danych opublikowanych przez serwis medialny „Integracja”.
Odsetek osób o pochodzeniu migracyjnym wynosi obecnie 11,3 procent, w poprzedniej kadencji parlamentu wynosił 8,2 proc.
Różnice we frakcjach
Jednak różnice między poszczególnymi klubami poselskimi są duże. Najwięcej imigranckich deputowanych ma partia Lewica – 28,2 proc. To więcej niż odsetek imigrantów w całym społeczeństwie Republiki Federalnej Niemiec; obecnie około 26 procent mieszkańców Niemiec ma obce korzenie. W statystykach osoby te ujmowane są, jeśli one same lub co najmniej jedno z rodziców nie urodziło się z niemieckim obywatelstwem.
W nowej frakcji parlamentarnej SPD odsetek imigrantów wzrósł w porównaniu z Bundestagiem poprzedniej kadencji z 9,8 procent do 17 procent. W przypadku Zielonych nieznacznie spadł z 14,9 do 13,6 proc.
Najmniej w chadecji
W populistyczno-prawicowej partii AfD tylko 7,2 proc. deputowanych do Bundestagu ma obce korzenie, ale wcale nie jest to najmniejszy odsetek wśród wszystkich frakcji. W klubie parlamentarnym FDP wynosi 5,4 proc., a w klubie chadecji CDU/CSU (pomimo, iż nieco wzrósł) zaledwie 4,6 proc. – wynika z obliczeń serwisu medialnego „Integracja”.
Swoje wyliczenia oparł on m.in. na informacjach dostarczonych przez partie i grupy parlamentarne. Jak podał serwis, 31 posłów do Bundestagu jest związanych z innymi krajami Unii Europejskiej, 18 deputowanych z Turcją. Sześć osób ma włoskie korzenie, a pięć polskie.
Z Polską związani są m.in. urodzony w Szczecinie Paul Ziemiak, sekretarz generalny CDU, polityk Zielonych Agnieszka Brugger (z domu Malczak) oraz posłanka partii Lewica Żaklin Nastić, która pochodzi z Gdyni .
(DPA/dom)