„Obywatele Rzeszy” i ich skrajnie prawicowi krewniacy
14 grudnia 2022Kim są tak zwani „Obywatele Rzeszy” i z kim są spokrewnieni ideologicznie? Przegląd skrajnie prawicowych ruchów w Niemczech.
„Obywatele Rzeszy” i „samorządowcy”
Ktoś taki jak jeden „obywatel Rzeszy” nie istnieje. Jest to raczej heterogeniczny ruch, którego członków łączy odrzucenie Republiki Federalnej i jej konstytucyjnego ładu demokratycznego.
Jedni odwołują się do istnienia Rzeszy Niemieckiej w granicach z 1871 roku. Wielu „Obywateli Rzeszy” określa Republikę Federalną Niemiec z jej konstytucją jako twór administracyjny, który wciąż jeszcze jest rządzony przez zachodnich aliantów, zwycięzców II wojny światowej.
Inni dystansują się od Republiki Federalnej na swój sposób. Próbują zakładać własne „państwa”, a nawet „królestwa”, w których ma obowiązywać własne ustawodawstwo, co jest sprzeczne z obowiązującą konstytucją Niemiec (to są właśnie „samorządowcy”; od „Obywateli Rzeszy” odróżnia ich to, że nie powołują się na związki z Rzeszą Niemiecką – przyp.). Produkują nawet swoje własne dokumenty osobiste, takie jak dowody osobiste czy prawa jazdy, oczywiście nieważne, nigdzie nieuznawane.
Przedstawiciele innego kręgu działającego w ramach ruchu „Obywateli Rzeszy” twierdzą, że Republika Federalna utraciła suwerenność państwową i fantazjują o autarkicznej przestrzeni życiowej, zdominowanej przez (białych) Niemców.
W 2021 roku Federalny Urząd Ochrony Konstytucji doliczył się w całych Niemczech około 21 tysięcy ludzi związanych z ruchem „Obywateli Rzeszy”, z czego ponad pięć procent ma należeć do skrajnie prawicowego spektrum.
Ogniwo łączące „Obywateli Rzeszy” z prawicowym ekstremizmem można znaleźć przede wszystkim w spiskowym nurcie ideologicznym szerzącym się w ramach tego ruchu. Reprezentuje go cały szereg antysemickich teorii tłumaczących świat. Najbardziej rozpowszechnioną narracją spiskową jest prawdopodobnie teoria „deep state” (dosłownie: „głębokie państwo”), według której rzekomy rząd cieni tworzy potajemnie nielegalne struktury władzy, w którym za sznurki pociągają Żydzi kierujący tym światowym spiskiem.
W ideologii spiskowej ruchu „Obywateli Rzeszy” centralnymi elementem jest antysemityzm sięgający nawet negacji Holokaustu. Odrzucenie nowoczesnego państwa niemieckiego i jego konstytucji jest zgodne z tradycją prawicowego ekstremizmu od 1945 roku. Centralnym celem ruchu jest zaś przywrócenie Rzeszy Niemieckiej oraz jej partii i organizacji sprzed 1945 roku.
Urząd Ochrony Konstytucji zaświadcza „Obywatelom Rzeszy” zamiłowanie do broni, o czym świadczą znaczące jej arsenały znalezione podczas śledztwa. Odkąd w 2016 roku mężczyzna należący do ruchu zastrzelił policjanta na służbie, władze coraz częściej starają się rozbrajać jego członków.
Na początku grudnia policja przeprowadziła szeroko zakrojoną obławę przeciwko zbrojnej grupie działającej w ramach „Ruchu Obywateli Rzeszy”, która najwyraźniej planowała zamach stanu w Niemczech. Od tego czasu coraz częściej dyskutuje się, co zrobić z tą organizacją. Szczególne znaczenie miał fakt, że wśród aresztowanych znaleźli się zarówno aktywny członek elitarnej jednostki Bundeswehry noszącej nazwę Dowództwo Wojsk Specjalnych (Kommando Spezialkräfte, KSK), jak też były poseł do Bundestagu z ramienia Alternatywy dla Niemiec (Alternative fuer Deutschland, AfD).
Zjednoczeni w odrzuceniu: „Obywatele Rzeszy” i „Nonkonformiści”
Podobny obraz jak w wypadku „Obywateli Rzeszy” wyłania się w grupie określającej się jako „Nonkonformiści” (po niemiecku „Querdenker”, ta nazwa wywodzi się od antycovidowej inicjatywy „Querdenken711”, która zrodziła się w 2020 roku w Stuttgarcie). Oni również odrzucają państwowe działania, ale w ich wypadku chodzi o walkę z pandemią. Ich ruch jest także niejednorodny. Z częścią „Obywateli Rzeszy” łączy go to, że „Nonkonformiści” także w znaczącym stopniu odrzucają wolnościowo-demokratyczny ład konstytucyjny Republiki Federalnej oraz jej przedstawicieli.
Wraz z nadejściem pandemii koronawirusa „Obywatele Rzeszy” dołączyli do tej części „Nonkonformistów”, która kieruje się ideologią spisku. Ci ostatni zaś korzystali z już istniejących narracji spiskowych, takich jak ta o rzekomej żydowskiej dominacji nad światem, czy też jak „Wielki Reset”, twierdząc, że celem „globalnej elity” w polityce i gospodarce jest rzekomo stworzenie globalnej dyktatury („The Great Reset”, czyli „Wielki Reset” był inicjatywą Światowego Forum Ekonomicznego z Davos, której celem było przeorganizowanie światowej gospodarki po pandemii COVID-19, ale została uznana przez różne grupy jako dowód na istnienie spisku dążącego do stworzenia nowego porządku światowego – przyp.)
Znane są liczne kontakty „Obywateli Rzeszy” ze skrajną prawicą. I odwrotnie, skrajna prawica stara się wpływać na ten ruch protestu, aby w ten sposób pozyskać nowych zwolenników. Dlatego prawicowi ekstremiści niejednokrotnie pojawiają się na demonstracjach, albo wzywają do protestów.
Pod koniec sierpnia 2020 roku około 40 tysięcy osób zebrało się w różnych miejscach Berlina, aby zaprotestować przeciw działaniom antycovidowym. Następnie około 400 osób przedarło się przez kordon policji i zajęło schody przed Reichstagiem (siedzibą Bundestagu – przyp.), niektórzy wymachiwali czarno-biało-czerwoną flagą Rzeszy. Siły policyjne uniemożliwiły im wejście do Bundestagu. Musiało jednak minąć kilka godzin, zanim policji udało się usunąć demonstrantów ze schodów.
Od kwietnia 2021 roku niektóre osoby i ugrupowania działające w ramach ruchu „Nonkonformistów” są monitorowane przez Urząd Ochrony Konstytucji. Nie tylko dlatego, że „można było zaobserwować znacznie silniejszy wpływ podmiotów prawicowo-ekstremistycznych”, jak stwierdzono w ostatnim raporcie Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (Bundesamt fuer Verfassungsschutz, BfV).
Kategoria zbiorcza dla wrogów konstytucji
W celu lepszego sklasyfikowania ruchu antycovidowego protestu i jego różnych ugrupowań, BfV utworzył w 2021 nową kategorię, której nadał niezbyt wyrafinowaną nazwę: „Istotna dla ochrony konstytucyjnej delegitymizacja państwa”. „Podmioty działające na tym obszarze (...) dążą do unieważnienia istotnych zasad konstytucyjnych lub do znacznego zakłócenia funkcjonowania państwa lub jego instytucji”, czytamy w raporcie kontrwywiadu za rok 2021. BfV zalicza do tej kategorii zarówno „Nonkonformistów”, jak i „Obywateli Rzeszy”.
Oprócz ruchów „Obywateli Rzeszy” i „Samorządowców” kontrwywiad wymienia inne ugrupowania zaliczane do prawicowej i skrajnie prawicowej części spektrum politycznego, które istnieją już dłużej, a teraz znajdują się pod obserwacją. Niektóre z nich włączyły się do działań negacjonistów koronawirusa i próbują wykorzystać ich narrację dla siebie.
Ruch Identytarny
Ruch Identytarny (Identitaere Bewegung, IB, niekiedy z dopiskiem Deutschland – Niemcy) wywodzi się z Francji, a wyróżnia go to, że łączy klasyczne prawicowe hasła przeciw imigracji i islamowi ze skutecznymi medialnie działaniami i hipsterskim stylem życia. IB zwraca się przede wszystkim do młodej, wyedukowanej klasy średniej.
Ruch liczący w Niemczech około 500 członków, stale się kurczy. Jednak jego misternie wykonane filmy na YouTubie, Facebooku i Twitterze mają znacznie większą publiczność. Ruch stał się znany dzięki akcjom polegającym na zakłócaniu wykładów czy spotkań na uniwersytetach, czy przed siedzibami partii w berlińskiej dzielnicy rządowej, a także kampaniom skierowanym przeciw uchodźcom. Poprzez intelektualne, ale zarazem przystępne zachowanie przedstawiciele IB starają się uczynić ich skrajnie prawicowe postulaty atrakcyjnymi dla centrum społecznego.
Według Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Ruch Identytarny odrzuca istniejącą demokrację, a obywatelom-imigrantom odmawia prawa do stania się Niemcami. W związku z tym służby specjalne zaliczają Ruch Identytarny do skrajnej prawicy. Jego liczni członkowie są blisko powiązani z Alternatywą dla Niemiec. Od października 2022 roku kontrwywiad BfV ma prawo prowadzić jego obserwację.
Instytut Polityki Państwowej
Nowoprawicowy (czyli wywodzący się z utworzonego w latach 60. ubiegłego wieku skrajnie prawicowego ruchu Nowej Prawicy, dystansującego się od nazistowskich korzeni „starej” skrajnej prawicy – przyp.) think tank noszący nazwę Instytut Polityki Państwowej (Institut fuer Staatspolitik, IfS) również usiłuje prezentować się jako intelektualny. Natomiast służby specjalne widzą w IfS i programie think tanku, stworzonym w znacznym stopniu przez jego założyciela Goetza Kubitschka, „oznaki działań przeciwko wolnościowo-demokratycznemu ładowi konstytucyjnemu”.
IfS wyznaje koncepcję etnopluralizmu, czyli rasistowskiego światopoglądu Nowej Prawicy, której przedstawiciele dążą do etniczno-kulturowej homogeniczności państw i społeczeństw. Kontrwywiad podejrzewa IfS o prawicowy ekstremizm, co oznacza, że może wobec niego używać środki wywiadowcze.
Stowarzyszenie „Jeden Procent”
Stowarzyszenie „Jeden Procent” (Ein Prozent e.V.) powstało w 2015 roku pod nazwą „Jeden Procent dla Naszego Kraju” („Ein Prozent fuer unser Land”). Jako „Greenpeace dla Niemiec” („Greenpeace fuer Deutschland”) zabiegało o datki, aby wesprzeć działania przeciwko polityce azylowej niemieckiego rządu. Według raportu o ochronie konstytucji, stowarzyszenie przede wszystkim stara się wpływać na dyskurs publiczny. Na porządku dnia ma ideologię antymigrancką i antymuzułmańską.
W swoich publikacjach „Jeden Procent” regularnie zamieszcza twierdzenie o rzekomym związku przyczynowy między imigracją a przestępczością, których nie da się udowodnić. Uchodźcom z krajów arabskich zaś z zasady odmawia posiadania uprawnionych powodów ich ucieczki. Także „Jeden Procent” jest dla kontrwywiadu podejrzanym przypadkiem.
„PI-News”
Podobną linię prezentuje blog internetowy „Politically Incorrect” („Politycznie Niepoprawny”), w skrócie „PI-News”. Jego ideologicznym jądrem jest przekonanie o rzekomej „islamizacji” i „wynarodowieniu” Niemiec (po niemiecku „Umvolkung”, termin z neonazistowskiego słownika, który ma oznaczać grożącą rzekomo przemianę społeczeństw Niemiec i Austrii pod wpływem imigrantów; używane jest też pojęcie „Ethnomorphose” – przyp.). W szczególności imigranci muzułmańscy są przedstawiani jako kryminalni, agresywni, popędliwi i niebezpieczni.
Ponadto na „PI-News” reklamują się inne organizacje ekstremistyczne. Według własnych informacji „PI-News” ma około 150 tysięcy odwiedzających dziennie. Od 2021 roku zagląda tam także Federalny Urząd Ochrony Konstytucji.
„COMPACT-Magazin”
Spółka COMPACT-Magazin GmbH (czyli z o.o.) wydaje czasopismo „COMPACT-Magazine”, organizuje imprezy i prezentuje obszerną ofertę w sieci. W większości artykułów pismo psioczy na niemiecki system polityczny w ogóle, a na rząd RFN w szczególności.
„COMPACT-Magazine” posługuje się na przykład teoriami spiskowymi, takimi jak „Wielki Reset”, żeby agitować przeciwko niemieckiemu rządowi. Jego zdaniem globalna elita finansowa planuje nowy światowy ład gospodarczy i wykorzystuje do tego celu między innymi pandemię Covid-19. W 2021 roku kontrwywiad BfV zakwalifikował COMPACT-Magazin GmbH jako „na pewno skrajnie prawicowy”.
Ogólnie rzecz biorąc, z powodu koronawirusa umocniły się ruchy, które określają się poprzez odrzucanie środków ochrony przed pandemią i demokratycznego ładu konstytucyjnego. Jednocześnie podmioty skrajnie prawicowe wykorzystały tę dynamikę do szerzenia swojej ideologii jeszcze dalej w kierunku centrum społeczeństwa.