Scholz zapowiada pomoc. „Nikogo nie zostawimy samego”
22 lipca 2022Eksplodujące czynsze i gwałtownie rosnące ceny prądu oraz ogrzewania wpędzają osoby o niskich dochodach w coraz większe problemy. Ci, którym nie wystarcza już pieniędzy na opłacenie mieszkania, mogą ubiegać się o dodatek mieszkaniowy. – W przyszłym roku grupa uprawnionych do otrzymania tego dodatku ma zostać znacznie poszerzona – zapowiedział w piątek kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Według Federalnego Urzędu Statystycznego w 2020 roku dodatek mieszkaniowy otrzymało 618 165 gospodarstw domowych. Stanowiło to 1,5 procent wszystkich prywatnych gospodarstw domowych w Niemczech. Osoby, które już otrzymują świadczenia socjalne nie mogą ubiegać się o dodatek mieszkaniowy. Wynika to z faktu, że koszty te są już wliczone w otrzymywane świadczenia. Jednak o dodatek mogą ubiegać się właściciele nieruchomości, pod warunkiem, że sami z nich korzystają. Otrzymają one zasiłek w sytuacji, gdy nie są w stanie ze względu na niskie dochody pokryć kosztów eksploatacji.
Kolejna reforma
Już w 2020 roku przeprowadzono reformę dodatku, która znacznie poszerzyła grupę uprawnionych. Podniesiono np. wysokość czynszu, kwalifikującą do otrzymania dodatko, a także umożliwiono to, że dodatki mieszkaniowe mogą otrzymywać osoby posiadające wyższe niż to było poprzednio dochody. W 2020 roku rząd federalny oraz rządy landowe wydały na zasiłki mieszkaniowe 1,3 mld euro.
Według kanclerza Niemiec krąg uprawnionych do dodatku gospodarstw domowych powinien zostać rozszerzony „na początku przyszłego roku”. Oprócz tego „powinien pojawić się zryczałtowany zasiłek na ogrzewanie”, który będzie na stałe zintegrowany – zapowiedział Scholz. Z pakietu pomocowego – oprócz osób o najniższych dochodach – szczególnie powinni skorzystać emeryci.
Wsparcie firmy Uniper
Olaf Scholz, który przerwał swój urlop w Allgaeu, i przyjechał do Berlina ogłosić pakiet pomocowy dla obywateli, opowiedział się również za wprowadzeniem „zasiłku obywatelskiego” od stycznia 2023 r. Ma on zastąpić dotychczasowy zasiłek socjalny nazywany potocznie "Hartz IV".
– Nikt nie zostanie sam ze swoimi wyzwaniami i problemami – stwierdził Scholz. Przypomniał także o poprzednich pakietach pomocowych w wysokości około 30 mld euro. Zdaniem kanclerza, konieczne jest „inicjowanie dalszych środków pomocowych na stałe”.
Zapowiedziany przez Scholza kolejny pakiet odciążający gospodarstwa domowe ma związek m.in. z kłopotami firmy Uniper. To największy niemiecki importer gazu, mający kluczowe znaczenie dla gospodarki. Koncern sprowadzał gaz m.in. z Rosji. Ponieważ Rosjanie zmniejszyli wielkość dostaw, Uniper musi teraz kupować gaz na rynku po znacznie wyższych kosztach. To wpędziło koncern w finansowe tarapaty. Ewentualna upadłość przedsiębiorstwa mogłaby oznaczać nawet całkowity brak dostaw gazu. Dlatego niemiecki rząd przyjął pakiet ratunkowy. Zakłada on przejęcie przez państwo 30 proc. udziałów w firmie Uniper.
(AFP/KNA/stef)