Polska nie wykonuje wyroku NSA ws. Odry. Co na to Niemcy?
25 marca 2023Naczelny Sąd Administracyjny oddalił 7 marca zażalenie Wód Polskich i Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Decyzja ta oznacza, że sąd podtrzymał wyrok o wstrzymaniu prac nad rozbudową Odry. Strona polska kontynuuje jednak dotychczasowe działania.
W grudniu zeszłego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie zarządził wstrzymanie prac regulacyjnych na Odrze. Na co Wody Polskie i Generalna Dyrekcji Ochrony Środowiska wniosły zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA). Orzeczenie instancji wojewódzkiej nie było prawomocne, więc Wody Polskie kontynuowały prace na Odrze. Zażalenie zostało odrzucone 7 marca, ale prace regulacyjne na rzece nie zostały przerwane.
Niemieckie Ministerstwo Ochrony Środowiska na zapytanie Deutsche Welle świadomie wstrzymuje się od komentarzy w tej sprawie. Lecz przewodnicząca brandenburskich struktur partii Zielonych, Alexandra Pichl, powiedziała, że nawet po potwierdzeniu wyroku, prace nadal trwają i nie zostały jeszcze wstrzymane. Koparki nadal pracują na Odrze i wygląda na to, że będzie to kontynuowane. – Dla nas sprawa jest jasna: jeśli wyrok sądu nakazuje wstrzymanie rozbudowy, to musi ona zostać wstrzymana. Polska jest państwem praworządnym, więc polskie władze powinny przestrzegać własnego prawa. Z naszego punktu widzenia Odra musi być teraz renaturalizowana po wielkiej katastrofie w ubiegłym roku – powiedziała. Polityk Zielonych dodała, że Odra musi się odbudować, aby zwiększyć swoją odporność, zwłaszcza na zmiany klimatyczne. – Rozbudowa szkodzi Odrze – zaznaczyła.
Kampania potrwa
Za natychmiastowym wdrożeniem wyroku sądowego opowiedział się także czołowy polityk wschodnioniemieckich Zielonych oraz sekretarz stanu w Federalnym Ministerstwie Gospodarki i Ochrony Klimatu Michael Kellner. Na swoim koncie na Twitterze Kellner gratulował nawet sukcesu niemieckim organizacjom ekologicznych, takim jak Naturschutzring, BUND i NABU w tej sprawie.
Na zapytanie DW odnośnie kontynuacji prac na Odrze Kellner odpowiedział: – Z wielkim niepokojem patrzę na Park Narodowy Doliny Dolnej Odry. Strona polska powinna uszanować decyzję sądu z 7 marca o wstrzymaniu budowy. Bez konsultacji ze stroną niemiecką Polska kontynuuje rozbudowę Odry. To jest lekkomyślne, narusza prawo UE i masowo szkodzi rzece. Przekonaliśmy się już, jak bardzo, latem ubiegłego roku. Będziemy nadal prowadzić kampanię na rzecz wstrzymania rozbudowy Odry, aby chronić polsko-niemiecką drogę życia.
Żegluga przyjazna dla klimatu
Strona polska nie zamierza wstrzymać prac na Odrze. Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. gospodarki wodnej, napisał na Twitterze 13 marca, że orzeczenie WSA nie zostanie wykonane. Wiceminister powołał się na jego zdaniem pełnomocne pozwolenie na zakończenie prac regulacyjnych na Odrze.
Natomiast stosunek do ewentualnej późniejszej żeglugi transportowej na Odrze jest po stronie niemieckiej niejednoznaczny. Strona niemiecka nie wyklucza ograniczonego transportu towarów, który mógłby zostać realizowany w sposób neutralny klimatycznie i dostosowany do płytkich wód rzeki Odry.
– Istnieją pomysły, aby uczynić żeglugę bardziej przyjazną dla klimatu. Nie zmienia to jednak faktu, że Odra nie powinna być rozwijana jako główna droga wodna. Naszym zdaniem kolej jest w tym kontekście znacznie lepszą alternatywą dla transportu towarowego – jest bardziej przyjazna dla klimatu i środowiska, może transportować ładunki szybciej i efektywniej. Odra nie jest potrzebna do wielkogabarytowego transportu towarowego – mówi Alexandra Pichl.
Wzorem Holandia
Dana Bormann, aktywistka inicjatywy SaveOderDie, która powstała w otoczeniu organizacji ekologicznej BUND i korzysta obecnie z jej infrastruktury, w rozmowie z DW zwróciła uwagę na wykorzystanie do transportu na Odrze statków o płytkim zanurzeniu. Zdaniem aktywistki takie statki są już użytkowane w Holandii.
Aktywistka wielokrotnie zaznaczyła, że celem działań inicjatyw na rzecz ratowania Odry nie jest ograniczanie rozwoju gospodarczego Polski. Bormann uważa, że korzyści ekonomiczne i zakończenie prac na Odrze można ze sobą pogodzić. – W tym celu nie trzeba rozbudowywać rzeki. Nie jesteśmy przeciwni temu, żeby Polska ekonomicznie korzystała z tej rzeki. Rozbudowa Ordy zniszczy natomiast gospodarkę po stronie niemieckiej. Stan wód gruntowych spada przez tę rozbudowę, co uniemożliwi rolnictwo na naszym terenie – tłumaczy.
– Niemcy wcale nie chcą ekonomicznie ograniczać Polski. Troszczymy się po prostu to, żeby gospodarka odpowiednio współgrała z przyrodą i tak powinno być wszędzie – mówi także Steffi Bartel, która działa na rzecz ochrony Odry, mając doświadczenie z pracy w organizacji ekologicznej BUND.
Obie aktywistki zaznaczają, że poparłyby także inicjatywy na rzecz ochrony Renu, Łaby oraz innych niemieckich rzek, które są intensywnie eksploatowane przez transport rzeczny.