Polska to nie kraj dla wolnomyślicieli. Niemcy też nie
17 grudnia 2022Polska w rankingu wolności przekonań z wynikiem 3,5 pkt (gdzie 1 pkt. oznacza pełną wolność, a 5 pkt. jej poważne naruszenie) plasuje się gdzieś pomiędzy Belgią (1 pkt.) a Afganistanem (5 pkt.) Raport ocenia sytuację w danym kraju w zakresie czterech kluczowych obszarów: państwa, edukacji, społeczeństwa i wolności słowa.
– Systemowa, prawna dyskryminacja może obejmować takie rzeczy, jak zakładanie państwowych kościołów skutkujące przywilejami religijnymi, nauczanie religii w szkołach bez świeckich, etycznych zajęć alternatywnych, aż po surowe kary, takie jak więzienie za przestępstwa „znieważania” religii lub śmierć za samo wyrażanie ateizmu – wyjaśnia prezes Humanists International Andrew Copson.
Raport wykazał, że zaledwie 4 proc. światowej populacji żyje w społeczeństwach, które można nazwać prawdziwie świeckimi, gdzie zagwarantowany jest rozdział państwa od Kościoła oraz wolność myśli i wypowiedzi. Wiele zachodnich demokracji otrzymało wynik 1,5 pkt., podczas gdy kraje autorytarne, jak Chiny, dostały oceny w okolicach 4,5 pkt. Najgorszą ocenę we wszystkich obszarach otrzymały Arabia Saudyjska, Afganistan, Pakistan i Korea Północna.
Polski związek z Kościołem
Autorzy raportu wskazują na bardzo silny związek państwa polskiego z Kościołem rzymskokatolickim, który utrzymuje znaczne wpływy w życiu społecznym i politycznym, zwłaszcza od podpisania w 1993 r. konkordatu. Choć polska konstytucja stanowi, że stosunki między państwem i Kościołem opierają się na uznaniu „wzajemnej niezależności każdego w swojej sferze” (art. 25 ust. 3 Konstytucji), w praktyce związek Kościoła Katolickiego i państwa jest bardzo głęboko zakorzeniony.
Raport wskazuje, że w Polsce najpoważniej naruszane są prawa społeczne i prawo do wolności przekonań. Jako niepokojące wymienia się wprowadzenie przez polski rząd niemal całkowitego zakazu aborcji, wzrost znaczenia w kraju ruchów antygenderowych oraz ogłoszenie przez niektóre gminy „stref wolnych od LGBT”.
– Rządzący narzucają konserwatywną, religijną lub ideologiczną narrację, nie biorąc pod uwagę praw osób o bardziej postępowych poglądach – twierdzą autorzy raportu.
Humanists International wskazują, że w polskim systemie karnym istnieje przestępstwo obrazy uczuć religijnych (art. 196 kodeksu karnego), które podlega grzywnie, karze ograniczenia lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Rzecz w tym, że przepis, który ma chronić przed obrazą wszystkie religie, w praktyce wykorzystywany jest głównie do badania domniemanych naruszeń chrześcijańskich symboli religijnych. W ostatnich latach zarzut z art. 196 kk słyszy coraz więcej osób, zwłaszcza artystów i aktywistów, jak działaczka społeczna Elżbieta Podleśna, którą oskarżono o obrazę uczuć religijnych za propagowanie wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej z tęczową aureolą.
W raporcie wymieniono również kontrolę rządową nad mediami publicznymi i przypomniano, że część członków zgromadzenia parlamentarnego Rady Europy już w 2019 r. uznało TVP za „kanał propagandowy partii rządzącej”. Badacze wskazali także na dyskryminację systemową w szkolnictwie. Mimo że Konstytucja zapewnia rodzicom prawo do wychowywania dzieci zgodnie z ich przekonaniami, organizowane w szkołach zajęcia poświęcone są religii katolickiej i na ogół nie obejmują materiału dotyczącego innych religii i światopoglądów.
Niemcy też wypadają blado
Niemcy z wynikiem 3,3 pkt. wypadają tylko niewiele lepiej od Polski. Raport wskazuje, że chociaż niemiecka ustawa zasadnicza mówi, że nie ma kościoła państwowego, niektóre wspólnoty religijne, a zwłaszcza Kościół rzymskokatolicki i Kościół ewangelicki, korzystają z szerokiego zakresu przywilejów i korzyści.
Jeśli chodzi o edukację, w szkołach publicznych, z wyjątkiem szkół bezwyznaniowych, religia jest zwyczajnym przedmiotem nauczania. Rodzice co prawda mogą wypisać dzieci z religii, zaś uczniowie mający powyżej 14 lat mają prawo zrezygnować z lekcji sami, jak jednak ujawnia raport dyrektorzy szkół i nauczyciele często nie informują o takiej możliwości. Szkoły wyznaniowe, np. katolickie, niemal w całości finansowane z budżetu państwa, mogą odmówić przyjęcia uczniów lub pracowników innego wyznania oraz ateistów na podstawie wyłączeń w przepisach prawa pracy i antydyskryminacyjnych.
Podobnie jak w Polsce, także i w Niemczech obraza uczuć religijnych uważana jest za przestępstwo i zagrożona więzieniem. Niemcy lepiej niż Polska natomiast wypadają, jeśli chodzi o wolność słowa i mediów, która to zasada jest ogólnie przestrzegana przez władze.
Belgia rajem dla ateistów
Belgia i Holandia uzyskały w Europie najwyższe noty i znalazły się wśród najlepszych krajów dla ateistów i wolnomyślicieli. Według raportu, około 40 proc. Belgów identyfikuje się jako osoby bez przynależności religijnej lub ateiści. W Holandii ten wynik jest jeszcze wyższy, dzisiaj już ponad połowa (54 proc.) Holendrów deklaruje się jako osoby niereligijne.
Co ciekawe Belgia, obok Norwegii i Islandii, jest jednym z krajów, które posiadają system uznający wolność mniejszości ideologicznych i filozoficznych, wprowadzający rozdział Kościoła od państwa, a jednocześnie aktywnie wspierający pluralizm. Także belgijska edukacja publiczna wymaga ścisłej neutralności i zakłada respektowanie koncepcji filozoficznych, ideologicznych lub religijnych rodziców i uczniów.