Język polski w Niemczech. Jak podnieść jego prestiż?
14 listopada 2024Skala zapotrzebowania na naukę języka polskiego wśród mieszkańców Niemiec pochodzących z Polski jest od lat przedmiotem polsko-niemieckiego sporu. Polskie władze domagają się zwiększenia oferty w niemieckich szkołach oraz finansowego wsparcia dla pozaszkolnych form nauczania, strona niemiecka zasłania się rzekomym brakiem zainteresowania nauką polskiego oraz ograniczonymi kompetencjami władz centralnych w sprawach szkolnictwa.
Konflikt eskalował podczas rządów PiS, gdy minister edukacji Przemysław Czarnek zastosował wobec Berlina szantaż, ograniczając liczbę lekcji niemieckiego dla mniejszości niemieckiej w Polsce z trzech do jednej tygodniowo.
Kto się uczy polskiego w Niemczech?
Niemieckie Centrum Kompetencji i Koordynacji Języka Polskiego (KoKoPol) z siedzibą w saksońskim Ostritz chce zbadać rzeczywiste zapotrzebowanie na naukę polskiego w Niemczech. W tym celu do końca roku do wybranych około 7 tysięcy gospodarstw domowych rozesłane zostaną ankiety z pytaniami o stosunek do nauki języka kraju pochodzenia i dotychczasowe sposoby pielęgnowania języka w rodzinie. Uczestnicy sondażu mają ponadto sformułować postulaty pod adresem władz niemieckich. Za sprawne przeprowadzenie badania odpowiada Instytut Badań, Analiz i Nauki o Danych (UADS) z Duisburga. Wyniki ankiety mają być znane w drugim kwartale przyszłego roku.
O rozpoczęciu akcji „Polski Kompass” poinformował szef KoKoPol Gunnar Hille podczas konferencji „Język i historia. Polski w niemieckim systemie oświatowym” zorganizowanej na początku listopada w Centrum Spotkań w St. Marienthal w Saksonii.
„Aby skutecznie wspierać naukę języka ojczystego wśród Polonii, musimy wiedzieć, jak wygląda sytuacja i jakie są potrzeby” – wyjaśnił Hille w rozmowie z Deutsche Welle.
Wyniki ankiety argumentem politycznym
Z danych Federalnego Urzędu Statystycznego wynika, że w Niemczech mieszka około 2,2 mln osób pochodzących z Polski. 350 tysięcy to dzieci i młodzież poniżej 18 roku życia, a więc osoby w wieku szkolnym – i potencjalni uczniowie języka polskiego.
Z niepełnych danych przekazanych w 2020 r. przez kraje związkowe (landy) wynika, że na naukę języka polskiego jako języka kraju pochodzenia uczęszcza około 14 tysięcy uczniów. Między liczbą osób mogących teoretycznie być zainteresowanymi nauką polskiego, a liczbą osób rzeczywiście uczestniczących w lekcjach istnieje ogromna przepaść – czytamy w analizie opracowanej przez KoKoPol.
„Wyniki badań mogą być silnym argumentem politycznym w rozmowach ze stroną niemiecką” – powiedział prof. Bernhard Brehmer z Uniwersytetu w Konstancji, jeden z naukowych mentorów projektu. „Twarde dane dotyczące zapotrzebowania na naukę polskiego mogą skłonić niemieckie władze do zwiększenia oferty” – wyjaśnił naukowiec.
Z wcześniejszych badań Instytutu Języka Niemieckiego w Mannheim wynika, że język polski jest uznawany za nielubiany i nieatrakcyjny, ale liczba negatywnych opinii powoli spada. Jak tłumaczy współpracownik KoKoPol Erich Malchow, jednym z powodów niskiego prestiżu języka polskiego jest utrzymujący się w Niemczech od XIX wieku antyslawizm.
Polski jest cool
Sprawy szkolnictwa znajdują się zgodnie z niemiecką konstytucją w gestii landów, dlatego KoKoPol koncentruje swoją działalność przede wszystkim na wspieraniu pozaszkolnych form nauczania: organizacji polonijnych, szkół prywatnych i Uniwersytetów Ludowych (Volkshochschulen – VHS). Prowadzi także akcję informacyjną wśród rodziców doradzając w kwestiach wielojęzyczności oraz ofert edukacyjnych. „Wielojęzyczne wychowanie stwarza dzieciom wyjątkową możliwość lepszego zrozumienia swoich historii rodzinnych i przez to otrzymania klucza do własnej tożsamości” – czytamy w ulotce „Polski jest cool”. KoKoPol wydaje też czasopismo „Polonus”.
Informując dwa lata temu o przyznaniu pieniędzy, Dietmar Nietan, koordynator niemieckiego MSZ ds. współpracy przygranicznej i międzyspołecznej z Polską wyjaśnił, że chociaż kompetencje w sprawach szkolnictwa, w tym wspieranie nauczania języka ojczystego i kraju pochodzenia, należą do krajów związkowych, to „ze względu na nadrzędne znaczenie stosunków polsko-niemieckich” rząd centralny Niemiec powinien wspierać kraje związkowe w tej dziedzinie.
Od uruchomienia środków finansowych w 2023 r. KoKoPol wsparł projekty edukacyjne blisko 40 organizacji polonijnych oraz kilku uniwersytetów ludowych. O szersze korzystanie z tego źródła finansowania apelował do organizacji polonijnych szef MSZ Radosław Sikorski podczas niedawnego wystąpienia w Senacie. „Rozpatrujemy wnioski w tempie niemal ekspresowym, bo do dwóch tygodni” – zapewnia Magda Telus, kierownik naukowy KoKoPol.
Pieniądze dla nauczycieli
Jednym z beneficjentów jest Stowarzyszenie Wspierania Języka Polskiego, historii i Kultury „Lajkonik” z Fryburga Bryzgowijskiego. Stowarzyszenie prowadzi od 13 lat szkołę polską we Fryburgu, a w tym roku szkolnym otworzyło filię w Villingen. „Pomimo pomocy ze strony landowego ministerstwa kultury w Badenii-Wirtembergii, nie mogłam sobie pozwolić na godne wynagrodzenia dla nauczycieli” – powiedziała podczas konferencji w St. Marienthal dyrektorka szkoły Ewa Bobkiewicz. Do jej szkoły uczęszcza 110 uczennic i uczniów.
Wszyscy kandydaci na miejsce zwolnione przez jedną z nauczycielek zrezygnowali, gdy dowiedzieli się, że będą pracować za 150 euro miesięcznie. Dopiero środki z KoKoPol-u oraz dotacja z polskiego Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. Św. Maksymiliana Marii Kolbego w Warszawie pozwoliły rozwiązać problem. „Od czerwca mamy zapewnione środki do końca roku” – wyjaśniła Bobkiewicz.
KoKoPol popularyzuje język polski w Niemczech
Centrum Kompetencji i Koordynacji Języka Polskiego KoKoPol powstało 1 lipca 2020 roku. Jego celem jest popularyzacja języka polskiego w Niemczech, a także praca na rzecz porozumienia między Polską a Niemcami. Jest współfinansowane przez niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a także ze środków podatkowych na podstawie budżetu uchwalonego przez parlament Saksonii.
Szef KoKoPol-u Gunnar Hille jest emerytowanym dyplomatą. Niemiecki slawista i tłumacz, który pracował m. in. w ambasadzie RFN w Sofii, jest twórcą Centrum Kształcenia Języków Obcych przy MSZ. Po przejściu na emeryturę zaangażował się we wspieranie języka polskiego w Niemczech.
„Doszedłem kilka lat temu do wniosku, że chociaż istnieje wiele polsko-niemieckich instytucji, to żadna z nich nie koncentruje się na języku. Moim celem jest popularyzacja w Niemczech języka polskiego, a tym samym polskiej kultury i historii” – mówi Hille.
Czy będą pieniądze na kontynuację projektu?
Przyznany przez Bundestag fundusz w wysokości pięciu milionów euro musi zostać wydany do końca 2025 r. „Rezygnacja z kontynuacji tego projektu byłaby fatalnym sygnałem dla relacji polsko-niemieckich, czy wręcz polityczną katastrofą. Zbudowaliśmy struktury i zdobyliśmy zaufanie polskich partnerów” – ostrzegł Hille.
Ze względu na kłopoty z budżetem, które nie znikną po planowanych na luty 2025 r. wyborach, nie należy zdaniem szefa KoKoPol spodziewać się istotnego wzrostu środków, ale finansowanie na obecnym poziomie powinno zostać utrzymane. „Język polski ma w Niemczech przyszłość” – zapewnia Hille.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>